Anegdoty z naszego życia - śmieszne, dziwne, zaskakujące...
- ariel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1479
- Od: 24 paź 2006, o 22:46
- Lokalizacja: Zaleszany PDK
- Kontakt:
To mój brat tak miał z kotem, pisało kot a obok narysowany był pies, więc poszedł na łatwiznę i z trzech liter wyszedł mu pies.
__
A co do moich dziwnych przypadków...
Mam radiobudzik. Kiedyś po wyłączeniu go zauważyłem, że ciągle gra, wyłączyłem go z kontaktu, a on grał ciągle. Zacząłem ogłaszać fakt, że mam cudowny radiobudzik, który gra bez zasilania. Pewnego dnia mieliśmy jechac na dyskotekę i umówiliśmy się u mnie w domu, korzystając z okazji chciałem się pochwalić cudeńkiem osobom zgromadzonym u mnie, a było i koło sześciu, podnoszę radio, niefortunnie mi upadło i wysypały się z niego dwie baterie
__
A co do moich dziwnych przypadków...
Mam radiobudzik. Kiedyś po wyłączeniu go zauważyłem, że ciągle gra, wyłączyłem go z kontaktu, a on grał ciągle. Zacząłem ogłaszać fakt, że mam cudowny radiobudzik, który gra bez zasilania. Pewnego dnia mieliśmy jechac na dyskotekę i umówiliśmy się u mnie w domu, korzystając z okazji chciałem się pochwalić cudeńkiem osobom zgromadzonym u mnie, a było i koło sześciu, podnoszę radio, niefortunnie mi upadło i wysypały się z niego dwie baterie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
NIE DO WIARY ! Do dziś mi cierpnie skóra, jak to wspominam ....
Jesienią synowie zawieźli koleżankę na Okęcie i wieczorem wracali autostradą.
Szybko, ponad 200 km/godz, lewym pasem.
W pewnym momencie, naprzeciw zbliżają się w szybkim tempie światła reflektorów-
- sądzili : normalka, to na drugiej nitce autostrady (było ciemno!).
Dopiero jak zbliżył się na odległość ok. 100 - 200 m, dotarło, że jedzie pod prąd po ich pasie !
Tylko szybki refleks i wolny środkowy pas , uchronił ich przed masakrą ......brrrrr !
Przemknął jak błyskawica, a za moment dwa policyjne motory ...
Piszę to m.in. ku przestrodze korzystających z autostrad - sama nie mogłam uwierzyć !!!!!
Jesienią synowie zawieźli koleżankę na Okęcie i wieczorem wracali autostradą.
Szybko, ponad 200 km/godz, lewym pasem.
W pewnym momencie, naprzeciw zbliżają się w szybkim tempie światła reflektorów-
- sądzili : normalka, to na drugiej nitce autostrady (było ciemno!).
Dopiero jak zbliżył się na odległość ok. 100 - 200 m, dotarło, że jedzie pod prąd po ich pasie !
Tylko szybki refleks i wolny środkowy pas , uchronił ich przed masakrą ......brrrrr !
Przemknął jak błyskawica, a za moment dwa policyjne motory ...
Piszę to m.in. ku przestrodze korzystających z autostrad - sama nie mogłam uwierzyć !!!!!
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
[quote="Amlos"]Zapomniany wątek trzeba "odkurzyć".
Autentyczny zbieg okoliczności w moim życiu .
26 maja - dzień urodzin mojej mamusi
26 maja - dzień urodzin moich
26 maja - Dzień Matki
Czy komuś z Was zdarzył się podobny "figiel" w życiu ? [/quote
Może nie dokładnie taki sam. Mój jest związany z liczbą 24.
Po 24 lata mielismy z mężem kiedy się poznaliśmy.
24 kwietnia - Slub
24 lipiec - urodziła się nasza córcia
24 lipiec - urodziny mojej mamy
24 grudzień - urodził się nasz syn
24 - numer domu.
też dobrze prawda?
Autentyczny zbieg okoliczności w moim życiu .
26 maja - dzień urodzin mojej mamusi
26 maja - dzień urodzin moich
26 maja - Dzień Matki
Czy komuś z Was zdarzył się podobny "figiel" w życiu ? [/quote
Może nie dokładnie taki sam. Mój jest związany z liczbą 24.
Po 24 lata mielismy z mężem kiedy się poznaliśmy.
24 kwietnia - Slub
24 lipiec - urodziła się nasza córcia
24 lipiec - urodziny mojej mamy
24 grudzień - urodził się nasz syn
24 - numer domu.
też dobrze prawda?
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Niedawno jak byłam w pracy moja Mama nagrała mi się na sekretarkę. Po włączeniu telefonu odsłuchałam co następuje:
- pierwsza wiadomość:
"Karolinko, jak będziesz wracała, zajrzyj do jakiegoś kiosku i kup gazetę (nie pamiętam jaką) z filmem (nie pamiętam jakim)"
- druga wiadomość:
"aha, Karolinko, wstąp jeszcze do sklepu i kup kostkę smalcu. No to pa pa."
Wracając wstąpiłam do kiosku i do sklepu, przychodzę do domu, mówię:
- Mamo, tu jest ten smalec.
- jaki smalec?
- no chciałaś żebym kupiła...
- co??
itd.
Wiadomość o smalcu była nagrana kilka miesięcy wcześniej...
A drugie to nie gwarantuję, że autentyk, ale podobno tak.
Mój wujek kawalarz przychodzi do sklepu z nasionami i mówi:
- poproszę nasiona budyniu.
Ekspedientka zdezorientowana:
- budyniu?...
- no tak, budyniu.
- ale... ale budyniu się... chyba nie sieje...
- hm... a wie pani, że to możliwe, bo ja w zeszłym roku cały hektar wysiałem i nic nie wzeszło!
- pierwsza wiadomość:
"Karolinko, jak będziesz wracała, zajrzyj do jakiegoś kiosku i kup gazetę (nie pamiętam jaką) z filmem (nie pamiętam jakim)"
- druga wiadomość:
"aha, Karolinko, wstąp jeszcze do sklepu i kup kostkę smalcu. No to pa pa."
Wracając wstąpiłam do kiosku i do sklepu, przychodzę do domu, mówię:
- Mamo, tu jest ten smalec.
- jaki smalec?
- no chciałaś żebym kupiła...
- co??
itd.
Wiadomość o smalcu była nagrana kilka miesięcy wcześniej...
A drugie to nie gwarantuję, że autentyk, ale podobno tak.
Mój wujek kawalarz przychodzi do sklepu z nasionami i mówi:
- poproszę nasiona budyniu.
Ekspedientka zdezorientowana:
- budyniu?...
- no tak, budyniu.
- ale... ale budyniu się... chyba nie sieje...
- hm... a wie pani, że to możliwe, bo ja w zeszłym roku cały hektar wysiałem i nic nie wzeszło!
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Jeszcze taki drobiazg o języku portugalskim. Nie wiem czy zauważyliście, że melodia tego języka jest bardzo podobna do melodii języka polskiego, tylko oczywiście za choinkę nie można nic zrozumieć jeśli się tego języka nie zna Moi rodzice wrócili właśnie z Portugalii, gdzie przy niedzieli wybrali się do kościoła. Próbowali chociaż zrozumieć o czym jest Ewangelia i kazanie, ale przestali się przysluchiwać gdy usłyszeli: "szklarzsrałiszklił"
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Było to kilka dni temu. Mój mąż miał dużo pilnej pracy do zrobienia więc przyniósł stos papierów do domu i wytrwale pracował przez kilka godzin. Zostało mu jednak jeszcze sporo nieskończonej pracy, kiedy zrobiło się późno a że był już zmęczony,postanowił skończyć innego dnia i zasiadł przed telewizorem. No i bardzo szybko zasnął;:19 . Kiedy zobaczyłam, że śpi, poruszyłam go za ramię i mówię:
-"To nie ma sensu, żebyś tu spał. Połóż się spać do łóżka.
Na to on w półśnie, ale zdeterminowany:
- "Nie! Jutro będę spał!
-"A dzisiaj co będziesz robił?" -zapytałam z rozbawieniem
-"Nic!"
-"To nie ma sensu, żebyś tu spał. Połóż się spać do łóżka.
Na to on w półśnie, ale zdeterminowany:
- "Nie! Jutro będę spał!
-"A dzisiaj co będziesz robił?" -zapytałam z rozbawieniem
-"Nic!"
- kasama
- 100p
- Posty: 163
- Od: 9 wrz 2007, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Tak cappuccino - może nie aż taki, ale...
8. 03. mój dzień urodzin; 8. 09. dzień urodzin mojego męża - PÓŁ roku różnicy (mąż jest pół roku starszy), a ja podobno urodziłam się w prezencie mojej mamie
A teraz: 4 lipca urodziła się moja mama i moja córka - dokładnie 50 lat różnicy (między mną a moją babcią też, ale ona jest z lipca).
Życie różnie się plecie.
Pozdrowionka
Kasia
8. 03. mój dzień urodzin; 8. 09. dzień urodzin mojego męża - PÓŁ roku różnicy (mąż jest pół roku starszy), a ja podobno urodziłam się w prezencie mojej mamie
A teraz: 4 lipca urodziła się moja mama i moja córka - dokładnie 50 lat różnicy (między mną a moją babcią też, ale ona jest z lipca).
Życie różnie się plecie.
Pozdrowionka
Kasia