Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie otwira się z linku który wkleiłaś bo na końcu dodałaś kropkę ale z tym sobie poradziłem.
Dzięki wielkie za skopiowanie tej treści. Teraz juz jestem pewien że to zbyt suche powietrze w pokoju powoduje to zasychanie końcówek i kwiatostanów. Nie wiem jak to poprawić ale jak na razie włożyłem doniczkę z podstawka do jeszcze jednej większej podstawki i wlałem tam wody po brzegi tej podstawki, w której stoi skrzydłokwiat tak, żeby woda się nie dostawała bezpośrednio pod doniczkę. Mam nadzieję że to pomoże bo innych sposobów na zapewnienie wilgotności nie znam a i ten nie wydaje mi się dostatecznie dobry. Spryskiwanie nawet do trzech razy dziennie to jest nic bo woda szybko wysycha a tutaj przez parowanie z większej podstawki może będzie lepiej. Dzięki jeszcze raz!!
Dzięki wielkie za skopiowanie tej treści. Teraz juz jestem pewien że to zbyt suche powietrze w pokoju powoduje to zasychanie końcówek i kwiatostanów. Nie wiem jak to poprawić ale jak na razie włożyłem doniczkę z podstawka do jeszcze jednej większej podstawki i wlałem tam wody po brzegi tej podstawki, w której stoi skrzydłokwiat tak, żeby woda się nie dostawała bezpośrednio pod doniczkę. Mam nadzieję że to pomoże bo innych sposobów na zapewnienie wilgotności nie znam a i ten nie wydaje mi się dostatecznie dobry. Spryskiwanie nawet do trzech razy dziennie to jest nic bo woda szybko wysycha a tutaj przez parowanie z większej podstawki może będzie lepiej. Dzięki jeszcze raz!!
Sądzę że raczej utrudnieniem jest wstawienie doniczki w doniczkę na podstawku i lanie wody w nią a nie postawienie doniczki na podstawku z keramzytem który po np. przelaniu rośliny odbiera nadmiar wody a parując z niego woda daje odpowiednią wilgotność powietrza roślinie sądzę że to lepszy sposób niż wymyślony przez Ciebie.
Rozmnażania jeszcze nie próbowałem ale oprę się na spryskiwaniu. Częste pryskanie nie powinno mu zaszkodzić, ale należy nie przeszkadzać. Do tego dodałbym jeszcze nawóz dolistny, który sprawia że liście są jeszcze dorodniejsze(powinno się go stosować ok 2 razy w miesiącu, bądź wg zaleceń na opakowaniu).
- alicka
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 11 gru 2007, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolszczyzna
Ja mam 3 skrzydłokwiaty ten największy stoi blisko kaloryfera i tak raz na tydzień,2 tygodnie zraszam go wodą ze spryskiwacza i nie mam problemu z suchymi końcówkami, mój największy egzemplarz sam się rozmnaża (wypuszcza od korzenia nowe małe sadzonki ) ten duży wygląda tak samo jak na zdjęciu goni@p, ma ponad 10lat
Zauważyłem, że kwitnie tylko w warunkach dla niego dogodnych. Moje skrzydłokwiaty przez 2 lata nie wypuszczały kwiatów, aż w końcu przeniosłem jednego do jaśniejszego pokoju (zimą) i teraz cieszą się aż 5 kwiatami. Z tego co wiem skrzydłokwiaty kwitną tylko raz w roku, ale kwiaty potrafią utrzymać się nawet 2-3 miesiące...