Petunia z nasion Cz.1
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Petunia z nasion
Moje mają 4 tygodnie ale są zdecydowanie mniejsze, do pikowania wybrałam tylko najsilniejsze siewki.
Iziss80 ale jak zakwitną to będziesz miała kolorowo .
Iziss80 ale jak zakwitną to będziesz miała kolorowo .
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Re: Petunia z nasion
Elu będzie w tym Twoja zasługa bo poradziłaś mi je przepikować kiedy pytałam na forum co zrobić z wybujałymi siewkami:)
Jakby nie Ty to pewnie wtedy wylądowałyby w śmietniku bo byłam pewna że nic z nich nie będzie.
Jakby nie Ty to pewnie wtedy wylądowałyby w śmietniku bo byłam pewna że nic z nich nie będzie.
Pozdrawiam:)
Iza
Iza
-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 13 mar 2007, o 18:19
- Lokalizacja: Poznań
Re: Petunia z nasion
Ja w tym roku też zamierzam posiać petunię. 3 lata temu siałam surfinię z własnych nasionek i pięknie wyrosła- tylko kolorki były przedziwne. A teraz kupiłam taką petunię i mam nadzieję, że mi pięknie wykiełkuje Czy wy w ogóle nie przykrywały scie nasionek?
Aneta
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2810
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Ja nie przykrywałam nasion - lekko tylko docisnęłam do podłoża - skiełkowało bardzo dużo Mam dwie odmiany kaskadowe i jedną podwójną. To mój pierwszy raz z ich uprawą - siewki rosną dość wolno - zaczynają wypuszczać listki właściwe ;)
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Petunia z nasion
U mnie też siewki rosną strasznie wolno chyba i na parapetach maja za chłodno.O pikowaniu jeszcze nie ma mowy a posiane dość dawno.
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion
Sadzicie petunie w gruncie ? Jak sobie u Was radzą ?
U mnie rosną ładnie dopóki nie przyjdzie jakaś ulewa albo brza i po kilku razach czasami zostaja juz tylko patyki... Np. w zeszłym sezonie cały deszczowny czerwiec wytłukł je do reszty , przetrwały te co rosły po jałowcem w zaciszu..
U mnie rosną ładnie dopóki nie przyjdzie jakaś ulewa albo brza i po kilku razach czasami zostaja juz tylko patyki... Np. w zeszłym sezonie cały deszczowny czerwiec wytłukł je do reszty , przetrwały te co rosły po jałowcem w zaciszu..
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Artur - u mnie dały radę w wielkiej donicy na pniu po ściętej wiśni wystawione na wszystko co dała nam natura.
I nie zawsze podlane były....
Może to zależy od odmiany - ja kupiłam sadzonki takiej zwykłej, fioletowej.
I nie zawsze podlane były....
Może to zależy od odmiany - ja kupiłam sadzonki takiej zwykłej, fioletowej.
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion
Dzięki za odpowiedź...
Ja kupowałem takie jak niezapominajka wkleiła fotki tej fioletowej z białym obrzeżem , miałem też czerwone i różowe . W tym roku posadzę tylko w zaciszu pod altanka za garażem i w donicach , bo donice zawsze na wszelakie huragany mozna przenieść w zacine miesce .
Ja kupowałem takie jak niezapominajka wkleiła fotki tej fioletowej z białym obrzeżem , miałem też czerwone i różowe . W tym roku posadzę tylko w zaciszu pod altanka za garażem i w donicach , bo donice zawsze na wszelakie huragany mozna przenieść w zacine miesce .
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Petunia z nasion
Ja przykryłam i wzeszło bardzo dużo. około 150 sztuk więc wydaje mi się ,że delikatnie przykrycie nie zaszkodzi a u mnie wręcz pomogło bo nie lubię przykrywać folią nasion a tak nie zeschły.
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Petunia z nasion
Ja miałam petunie kupione z pewnej firmy ale w zeszłym roku kupiłam surfinie. Takie zwykle. To były chyba raczej petunie o dłuższych pędach ale i tak ładnie się prezentowały. Wysiałam pół paczki i miałam 200 sztuk Jeszcze zostało ale w tym roku nie mam gdzie wysiać. Dobra jakość nasion to połowa sukcesu no chyba ,że pierwotnie w paczce jest ich mało. Np szałwii błyszczącej wzeszło mi 110 sztuk z całej paczki a chyba nigdy nie kiełkuje maksymalna ilość.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Ja swoich nasion nie przykrywałam ziemią, natomiast skrzynkę nakryłam folią.
A co do ilości wschodów z paczki... to zależy ile nasion jest w paczce Moja miała 0,05 grama, to było ok 100 nasionek, a wzeszło ich ok 80. Teraz jest ich oczywiście nieco mniej. Ale na balkon będzie aż nadto.
Jeśli chodzi o uszkodzone kwiaty po deszczu, to najlepszym sposobem jest przykrycie petuni jakąś folią. Wtedy nic im się nie dzieje, ale oczywiście to rozwiązanie ma sens, jeżeli mamy je posadzone w ogrodzie przy domu lub na balkonie. Jeśli gdzieś hen, na działce, to szybka reakcja na burzę raczej możliwa nie jest.
A co do ilości wschodów z paczki... to zależy ile nasion jest w paczce Moja miała 0,05 grama, to było ok 100 nasionek, a wzeszło ich ok 80. Teraz jest ich oczywiście nieco mniej. Ale na balkon będzie aż nadto.
Jeśli chodzi o uszkodzone kwiaty po deszczu, to najlepszym sposobem jest przykrycie petuni jakąś folią. Wtedy nic im się nie dzieje, ale oczywiście to rozwiązanie ma sens, jeżeli mamy je posadzone w ogrodzie przy domu lub na balkonie. Jeśli gdzieś hen, na działce, to szybka reakcja na burzę raczej możliwa nie jest.
Re: Petunia z nasion
Deszcz bywa okrotny dla petunii:( W zeszłym roku sporo sie nabiegałam z foliami i z skrzynkami:(Wiele roślinek padło albo zmarniało...
Pozdrawiam:)
Iza
Iza
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion
Ja w zeszłym roku mało siałem i miałem większość nasion z biedronki i niektóre kiepsko schodziły... .Alice pisze: Dobra jakość nasion to połowa sukcesu .
W tym sezonie postanowiłem kupic z lepszych firm , a czy ta tajemnicza firma to V......n . No bo ja jeszcze nie mam określonej takiej najlepszej .
Mozna jeszcze siać petunie ? , pewnie późno zakwitną.. , może się jeszcze skuszę.. , sam nie wiem.. . Widziałem wczoraj nasiona w sklepie pare metrów od m. domu .
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||