Kroton - gubi liście

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
coron3r
50p
50p
Posty: 83
Od: 9 paź 2010, o 14:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kroton - jak mu pomóc

Post »

Majorek a co do podlewania to jak to jest z doniczkowymi, od góry czy w podstawek, bo ja słyszałem że lepiej w podstawek ale nie wiem dlaczego?
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kroton - jak mu pomóc

Post »

Obrazek
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12276
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Kroton - jak mu pomóc

Post »

Miro78 pisze:Dziwne,że ten kroton im tak długo rósł :roll:
A mnie dziwi, to co się tutaj mówi o trudności uprawy krotona. Powoli zaczynam odnosić wrażenie, że niektóre rośliny można skutecznie zabić nadmiarem opieki, zaś jej niedomiar im sprzyja. Tak jak niedawno przydarzyło mi się to z hibiskusem ? wszędzie pisali, że lubi mieć wilgotną ziemię, że warto podlewać nawet codziennie ? no i dwie z czterech roślinek wygniły. A pozostałych dwóch nie podlewam już od tygodnia, a ziemia nadal nie przeschła. :-P

Czytałem też gdzieś, że uprawa słoniowej nogi jest trudna. U mnie ? podlewana raz na trzy tygodnie ? rośnie jak marzenie.
Miro78 pisze: Przędziorki są sobie suchego powietrza.
Teoria samorództwa została już dawno obalona ? przędziorki są z innych przędziorków. :-P :-P :-P Przykładowo u siebie mam spory problem z przędziorkami tak na balkonie, jak i w mieszkaniu. A wszystko dlatego, że drzewa (klony) otaczające drogę przebiegającą pod moim blokiem są jedną wielką wylęgarnią przędziorków ? każdy liść jest nimi dosłownie oblepiony. W efekcie wystarczy silniejszy wiatr i już mi to draństwo przywiewa na balkon. A potem tylko wystarczy balkon zostawić otwarty na odpowiednio długo ? i witjacie przędziorki w mieszkaniu. Jak to dobrze, że jest bifentryna...
Miro78 pisze: W każdej książce piszą,że to trudne rośliny w uprawie.
W tej, co ja mam, nie piszą. :-P :-P :-P
Miro78 pisze: Zresztą swoim doświadczeniem się podzieliłem :wink:*
A ja swoim ? i swoich rodziców.
Miro78 pisze: To może mi powiesz jak wygląda kwiat krotona??
O tak:
Obrazek
Żródło: http://plantsarethestrangestpeople.blog ... gatum.html

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Majorek
500p
500p
Posty: 571
Od: 9 lis 2009, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Kroton - jak mu pomóc

Post »

Haha, ale się uśmiałem chłopaki czytając Waszą zażartą dyskusję. Rozbrajacie atmosferę, nie ma co :lol: .
To prawda, że są to ros liny konserwatywne, co tyczy się częstotliwości podlewania to jest ona różna w zależności od pory roku oraz z uwagi na pochodzenie jak i przynależność tej rośliny do rodziny Wilczomleczowatych.
Dobrze wiemy, że rośliny z tej rodziny nie mają jednakowego zapotrzebowania na wodę i składniki mineralne przez cały rok.
Przędziorki złapać łatwo, pozbyć się już troszkę trudniej. Wszystko zależy od rośliny i od tego jak była uprawiana- im gorsze warunki uprawy tym trudniej w "odparciu ataku".
Coron3r ja swojego podlewałem zawsze od góry, najłatwiej, najszybciej, a nadmiar wody zawsze wyleci z podstawki.
Ważne jest tylko to aby roślinie nie robić tzw. "zimnych stóp" i nie pozostawiać nadmiaru wody na podstawku, podstawek powinien być czysty, a woda powinna w nim zalegać maksymalnie do 15-20 minut po podlaniu.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12276
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Kroton - jak mu pomóc

Post »

Nie ma to jak zażarta dyskusja o tym, czy kroton jest trudny, czy łatwy w uprawie. :-P :-P :-P

W sumie nasunęło mi się jeszcze jedno przemyślenie. Mianowicie mam wrażenie, że większość z roślin domowych (które są wszakże roślinami tropikalnymi) kiepsko znosi chłody, zwłaszcza w połączeniu z ciemnością (o którą łatwo w pochmurne, jesienno-zimowe, krótkie dni). Tak u moich rodziców, jak i u mnie jest centralne ogrzewanie, więc temperatura w zimie nie spada poniżej 22°C (obecnie mam na przykład 25°C) ? i być może właśnie dlatego u moich rodziców kroton rósł jak marzenie, a i ja nań nie narzekam. Tymczasem jak ktoś ma np. domek, to wiadomo, że nie grzeje na maksa, bo to kosztuje. Sam zaobserwowałem u swoich roślin, że odchorowały kilka pochmurnych i chłodnych dni pod koniec września, zanim jeszcze odpalono u mnie CO. Hibiskusy wygniły właśnie wtedy, a u klitorii i mandewilli zapanowała ?jesień? (sporo listków uschło). Może to ma jakieś znaczenie? Ja wiem, że jest to taka ?chłopska filozofia?, ale chyba coś w tym jest.

Jeśli chodzi o przędziorki ? jak na razie na skuteczność bifentryny nie narzekam. Inna sprawa, że na balkonie jest to trochę walka z wiatrakami, bo co zatłukę jedne przędziorki, to zaraz przywiewa mi nowe.

Co do zostawiania wody na podstawce ? biorąc pod uwagę, że odcina to dopływ powietrza od spodu doniczki, może być powodem gnicia korzeni i rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem [powiedział Loki, u którego kroton już trzeci dzień stoi po kostki w wodzie, bo mu się jej odlać nie chciało].

Pozdrawiam!
LOKI
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kroton - jak mu pomóc

Post »

Majorek pisze:Haha, ale się uśmiałem chłopaki czytając Waszą zażartą dyskusję. Rozbrajacie atmosferę, nie ma co :lol:
Tylu tu fachowców...to raczej wymądrzanie się niż dyskusja :uszy
Locutus pisze:Co do zostawiania wody na podstawce ? biorąc pod uwagę, że odcina to dopływ powietrza od spodu doniczki, może być powodem gnicia korzeni i rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem [powiedział Loki, u którego kroton już trzeci dzień stoi po kostki w wodzie, bo mu się jej odlać nie chciało].
Współczuję temu komuś kto w szale rozpaczy natknie się na tak fachową pomoc o krotonie i skorzysta z Twoich doświadczeń.
Loctus pisze:Sam zaobserwowałem u swoich roślin, że odchorowały kilka pochmurnych i chłodnych dni pod koniec września, zanim jeszcze odpalono u mnie CO
To raczej zimno i za dużo wody a nie żadna choroba....po tygodniu jak ziemia nie przeschła to niezły gnojownik musi być w środku...To błędy w uprawie a nie choroba.W Twojej książce tego nie piszą??

Zimno +nadmiar wody - brak słońca = choroba kwiatowa zwana "chorobą loctusa" ;:136

A to mój kroton po przekwitnięciu..real photo :uszy :uszy without Google :oops:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Majorek
500p
500p
Posty: 571
Od: 9 lis 2009, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Kroton - jak mu pomóc

Post »

Wiesz Mirku co tyczy się "Tych fachowców" to wiele informacji jakie podają osoby na tym forum, nawet Ty czy ja pochodzą z własnych obserwacji.
Problem i niezgodność pojawiają się dopiero wtedy kiedy obserwacje zostaną źle zinterpretowane.
To na pewno jest przyczyną tzw. "niepotrzebnych wymądrzań się". Osobiście preferuję rozmowę na poziomie, jak czegoś nie wiem- to nie mówię.
Ciągłe porównywanie swoich roślin, ich wyglądu czy stanu zdrowia, do innych np. spotykanych u rodziny jest często błędem prowadzącym do pomyłek we własnej uprawie.
Każda roślina powinna być traktowana indywidualnie, posiada oczywiście to coś, co zalicza ją do tego samego gatunku, ale w uprawie powinniśmy ją rozpatrywać jako jedną- jedyną. Już nie raz o tym pisałem, to że u cioci/babci/mamy roślinka rośnie dobrze, a wydaja nam się, że Ci ludzie w ogóle o nią nie dbają nie jest uzasadnieniem, ani potwierdzeniem, że u nas będzie identycznie.
Każda roślina ma wbudowany "instynkt" (o ile w ogóle można to tak nazwać), który nakazuje jej robić wszystko, aby być w stanie przetrwać w warunkach w jakich się znajduje. Jeżeli przez dłuższy czas ma gorąco, przyzwyczaja się do tego, jeżeli ma zimno przyzwyczaja się i stara z tym "żyć". To czy zdoła zaaklimatyzować się do danej sytuacji/miejsca zależy tylko od niej. Silniejszy wygrywa. :)
Życzę miłego dnia
Tomek.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12276
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Kroton - jak mu pomóc

Post »

Miro78 pisze:Tylu tu fachowców...to raczej wymądrzanie się niż dyskusja :uszy
Hmm?
Miro78 pisze: Współczuję temu komuś kto w szale rozpaczy natknie się na tak fachową pomoc o krotonie i skorzysta z Twoich doświadczeń.
Uważasz, że woda powinna zalegać na podstawce? Bo ja właśnie napisałem, że NIE powinna (a dla rozluźnienia atmosfery wtrąciłem uwagę o tym, jak to czasami teoria rozmija się z praktyką).
Miro78 pisze: To raczej zimno i za dużo wody a nie żadna choroba....po tygodniu jak ziemia nie przeschła to niezły gnojownik musi być w środku...To błędy w uprawie a nie choroba.W Twojej książce tego nie piszą??

Zimno +nadmiar wody - brak słońca = choroba kwiatowa zwana "chorobą loctusa" ;:136
Jeśli chodzi o hibiskusa ? pisałem już wielokrotnie o tym, że ?naciąłem się? na ?mądre? porady wyczytane w internecie ? które doradzały, by podlewać go nawet codziennie w okresie kwitnienia.

Jeśli chodzi o inne rośliny (klitorię i mandewillę) ? nie powiedziałbym, że mają nadmiar wody, bo dbam o to, żeby nie miały jej za dużo. Nie zdychają także, nie chorują poważnie. Po prostu po okresie chłodu i ciemności trochę liści im zżółkło, ale nie jest to nic poważnego. I chyba jednak potwierdza moją teżę, że chłód roślinom szkodzi?

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Majorek
500p
500p
Posty: 571
Od: 9 lis 2009, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Kroton - jak mu pomóc

Post »

Chłód, zależy jaki? Ale w większości obniżenie temperatury (które można nazwać "chłodem") jest często zbawienne i nawet potrzebne rośliną.
Niezależnie czy są to sukulenty/kaktusy, rośliny lasów tropikalnych, czy strefy umiarkowanej.
Oczywiście dla roślin z tropików, w zimie temperatura nie powinna spadać poniżej 18-15 stopni, ale dla sukulentów może utrzymywać się w granicach 10-12, a dla kaktusów nawet 0-5 (wyjątkiem są rośliny w pełni mrozoodporne, wytrzymujące mrozy do -30 stopni Celsjusza).
Śmiertelny natomiast jest nadmiar wody, w połączeniu z niedostatkiem światła i niską temperaturą.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Elek1980
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 21 paź 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Kroton stracił wszystkie liście - pomocy

Post »

Witam,

W sierpniu mój mąż kupił sobie krotona. Ktoś w sklepie doradził mu, że ten kwiatek idealnie nadaje się do postawienia w oknie na które pada ostre słońce i który nie wymaga dużej uwagi i częstego podlewania. Kupił i przyniósł do domu. Nie powiem, kwiat prezentował się wspaniale. Niestety zaczął gubić listki. Przestawiliśmy go na okno gdzie nie ma tyle słońca, przesadziłam go z tej pseudo-ziemi w jakiej został przyniesiony do świeżej ziemi do kwiatów, włożyłam pałeczki nawożące i podlewałam. Niestety, wczoraj nasz kroton stracił wszystkie liście. Są łodygi - nie ususzone. Co się z nim stało? Czy mogę mu jakoś pomóc???? To mój pierwszy taki kwiat - stąd totalny brak wiedzy na jego temat.
zanetap
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 5 sie 2010, o 19:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: Kroton stracił wszystkie liście - pomocy

Post »

;:7
Hmmm mi sie wydaje ze przyczyna tego że twoja roślinkia gubi listki jest zbyt mała wilgotność powietrza. Kroton nalezy zraszac nawet codziennie. Potrzebuje dużo, duzo wilgoci w powietrzu, no i nie lubi za bardzo bezpośredniego nasłonecznienia. na pewno jeszcze ktoś z forum pomoze? A może coś zaatakowało twoja roślinke? Nie ma jakiegoś pasazera na gape?
Pozdrawiam
Żaneta
Awatar użytkownika
Majorek
500p
500p
Posty: 571
Od: 9 lis 2009, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Kroton stracił wszystkie liście - pomocy

Post »

Witam,
przyczyną nie jest zbyt niska wilgotność powietrza, gdyż kroton wytrzymuje nawet do 40 % wilgotności powietrza.
Nic też go nie zaatakowało, nie zrzucałby w tedy liści. Co do słońca nie szkodzi mu, w naturze roślina ta stoi w miejscu najczęściej nasłonecznionym.
Co nie oznacza, że nie może być uprawiany w cieniu, jednak im jaśniej tym liście lepiej wybarwione i większe.
Moim zdaniem przyczyną jest przewianie rośliny, na parapecie jakiego okna go ustawiliście? O małej operacji słonecznej to może być wschód, lub północ (bez operacji słonecznej).
Proponowałbym też wrzucenie zdjęć, 2-3 roślinki, w tedy lepiej określić jej stan i czy w ogóle nadaje się jeszcze do uprawy.
Życzę miłego dnia
Tomek.
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kroton stracił wszystkie liście - pomocy

Post »

Po przesadzeniu do świeżej ziemi NIE nawozimy,dopiero po jakichś 3 miesiącach.
Świeża ziemia ma wystarczająco składników pokarmowych,niektóre są nawet z dodatkiem nawozów :oops:
Przyczyną opadnięcia liści było prawdopodobnie ochłodzenie(może jakiś przeciąg),wahania temperatur..krotony tego nie lubią.
Można się też zastanowić nad podlewaniem,do tego w dużej mierze nadmiar składników pokarmowych-przenawożenie!
Jeżeli łodyga jest zielona,twarda to po jakimś czasie powinien wypuścić nowe odrosty,aby tak się stało musi stać w jasnym miejscu,wilgotnym...
U siostry z łysej łodygi po kilku miesiącach kroton wypuścił kilka nowych roślinek.
Ktoś kiedyś pisał,ze kroton jest łatwy w uprawie i nie wymaga uwagi .... :lol:
Podtrzymuję swoje zdanie,że krotony to dość trudne i kapryśne rośliny :uszy i trzeba mieć co nie co doświadczenia z ich uprawą.
Z roślinami to jak i z warzywami..jak sie troszkę dba to i jest obfity zbiór... :roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”