Domek dla dziecka

[Slawgos]

Kolejna porcja zdjęć, deski suszą się na górze. Dziś przymierzyłem jakie odstępy bedą między dechami na dachu. Zanim przytwierdzę je na stałe, muszę wymierzyć długość, przyciąć, przeszlifować końcówki, pomalować impregantem, przykręcić wkrętami i na końcu pomalować lakierem bezbarwnym.
Gdy się tak wpatrywałem w deski, które mi pozostaną po budowie wiaty, wpadłem na pomysł, by z nich zrobić ławkę/ławki do siedzenia. W ciągu jednego piwa (bo jednak w tym momencie było mniej sączenia browara, a więcej pracy) powstała dwu/trzy osobowa ławka. Wyglądem może nie zachwyca, ale jest bardzo wygodna.

A'propos tego kitu drzewnego, to wymyśliłem sobie, że jak dodam do wiórów powstałych przy szlifowaniu desek lakieru bezbarwnego, to powstanie odpowiednia mieszanka. Sprawdzę i dam zanać, bo widzę, że nikt mi nie pomoże.
Pozdrawiam.

[Slawgos]

Kolejna porcja zdjęć. (Niedostępne) Wiata skończona, teraz zaczynam prace nad domkiem na górze, na niektórych zdjęciach widać śruby w poziomych kantówkach wiaty(górnych). Tak ma być domek przymocowany do wiaty, by nie odleciał z wiatrem... To będą ścianki boczne domku.
W tak zwanym międzyczasie z resztek desek wykonałem dwie ławki i stół. Idealnie komponują się z wiatą, prawda? Gdy organizujemy grilla na działce, stół i ławki "wychodzą" spod wiaty i lądują na trawniku, a w tym czasie wiatę opanowują dwie huśtawki dla córeczki. Huśtawka też jest widoczna na paru zdjęciach, a właściwie dwie huśtawki...

[tadeusz48]

SŁAWKU, muszę przyznać że odwaliłeś kawał, porządnej i pomysłowej roboty, moje gratulacje .

[Slawgos]

Lucyno, Tadeuszu/ pięknie dziękuję za miłe słowa.
A oto kolejna porcja zdjęć, tym razem już przechodzę do wykonania domku na górze. Jak pisałem wcześniej domek będzie zbudowany z modułów.
Oddzielnie każda ścianka, a na górze dwie ścianki daszku zamocowane pod kątem 45 stopni. Dopiero, gdy powstanie szkielet domku, zamierzam
zdemonotwać całość i poprzykręcać panele do listew/kantówek. A dopiero na końcu powycinać okienka w ściankach.
Boczne ścianki mocowałem na górze, na dachu wiaty, aby "zgrały" mi się otwory pod śruby, którymi skręcam poszczególne "moduły".
Natępnie wyjąłem całą konstrukcję z góry wiaty, przeniosłem na dół i resztę roboty będę wykonywał na ziemi.
To tyle wyjaśnień i tłumaczeń, a teraz zdjęcia:
Aha- pod wiatą znalazło się również miejsce na hamak, ale to widać na którymś tam zdjęciu.

Pozdrawiam.

[Lucy2na]

kochany ale na ten hamak to z drabinki wchodzisz co?
domek supancko się zapowiada....

[Slawgos]

Lucyno, po drabince to nie, ale posiłkuję się taboretem.
Brawa za spostrzegawczość.
Teraz czekam, by wszystko wyschło, bo po wczorajszej burzy nie tylko konstrukcja domku jest mokra, ale i na działkę rano nie dało się wejść. Takie błocko...
Pozdrawiam.

[aniaop]

Ba! Panienek! ale stół jest , to i panienki mają na czym tańczyć!
A tak poważnie , to śledzę ten wątek od początku i po ostatnich zdjęciach dopiero podniosłam szczękę z podłogi....
No super wszystko przemyślane, dopracowane, no wycycane do perfekcji.Podziwiam i gratuluję!!Po prostu super i nic dodać.

No można kiedy masz urlop ? Bo mój synek męczy mnie o domek, a ja po prostu czasu nie mam mu zrobić...

[Lucy2na]

A właśnie co do samej działki to widoczki z wysokości wiaty superowe , kolorowo i kwitnąco...pochwal się też tym....

[Slawgos]

Aniu, dzięki za zaproszenie. Właścicielka Działki mówi, że mogę jechać, ale pod warunkiem, że już nie wrócę... , więc sama rozumiesz...
No to czas na kolejną porcję fotek.
Sporo zdjęć zrobionych z dachu wiaty. Lucyno, specjalnie dla Ciebie. Niestety tylko trzy zrobiłem jakiś tydzień temu, gdy wszystko dookoła pięknie kwitło, dziś jakoś tak się zrobiło może nie szaro, ale tak jakoś zwyczajnie, zielono.
Poza tym na którymś zdjęciu widać moje pomidory przygotowane do sadzenia w foliaku. Na razie czekają aż rzodkiewka i szpinak wyrosną i ustąpią miejsca sadzonkom pomidorów. Na razie pomidory powędrowały do foliaka, bo coś chłodno, a i wietrznie się zrobiło. Coś tam mówią w TiVi, że ma tak być we Wrocku gdzieś tak do przyszłego tygodnia, więc szpinak i rzodkiewka mają jeszcze troszkę czasu.
Na innym zdjęciu w oddali widać Sky Tower, na razie widać troszkę więcej, niż połowę jego docelowej wysokości. Na którymś zdjęciu widać też jupitery stadionu, gdy odbywa się tam mecz, spokojnie słyszę co się dzieje i kto strzelił bramkę. Parę zdjęć pokazuje działki sąsiadów.
Na końcu zaprezentowałem moje prace nad domkiem na dachu, choć prace przebiegają na dole.
Najpierw porządnie poskręcałem wszystkie ścianki, następnie poprzykręcałem panele do ścianek bocznych. Daszek pozostawiłem sobie na jutro, lub pojutrze. Potem tylko porozkręcać, wyciąć okienka i przetransportować na górę i poskręcać. I już.

[Pelagia]

Hej. Szukałam w internecie szczegółów dotyczących budowy wiaty garażowej i znalazłam ten wątek. Jest dla mnie bezcenny w kwestii zdjęć zaciosów i zastrzałów - głupio mi było pytać fachowców bo już przy kupowaniu dziewiętnastu kotw dwunastek patrzyli na mnie dziwnie. Jestem na etapie zbierania materiałów do budowy, projekt zrobiłam sobie sama. No i teraz pytanie zasadnicze - ile piw potrzeba do budowy (tak na metr kwadratowy)? No bo wiadomo, że bez tego ani rusz!!!
Tak mi się ten wątek spodobał, że aż założę nowy kiedy wbiję pierwszy raz łopatę pod stopy fundamentowe!
Z ogrodniczo - ciesielskim pozdrowieniem, Aśka.

[Slawgos]

No i teraz pytanie zasadnicze - ile piw potrzeba do budowy (tak na metr kwadratowy)? No bo wiadomo, że bez tego ani rusz!!!
Tak mi się ten wątek spodobał, że aż założę nowy kiedy wbiję pierwszy raz łopatę pod stopy fundamentowe!
Z ogrodniczo - ciesielskim pozdrowieniem, Aśka.

Witam
W moim przypadku, Właścicielka Działki stwierdziła, że dużo za dużo było tego piwa.
Asiu, gdy założysz wątek o budowie swojej wiaty garażowej, to koniecznie wstąp tutaj i podaj linka. Z chęcią pośledzę Twoją przygodę z budową wiaty. Pozdrawiam.
A teraz czas na ostatnią porcję zdjęć z mojej przygody z wiatodomkiem na dachu. Wcześniej jakoś nie było czasu ani porobić zdjęć, ani powrzucać na Forum. Robota na działce przeniosła się w inne rejony niż wiata.
Najpierw parę zdjęć z dnia 3 maja tegoż roku. Akurat wiata była najmniej ważna dla mnie tego dnia. Ucierpiały u mnie winorośla w 100%, wiśnia szklanka w 100%, truskawki w moich walcach też dostały nieźle. Agresty, porzeczki około w 50% popadały.

I to by było chyba na tyle...
Po sezonie wrzucę jeszcze zdjęcia jak wygląda wiata bez domku na górze i napiszę ile czasu zajmuje zdemontowanie domku.
Pozdrawiam.

[jacek79]

witaj Sławku bardzo podoba mi się twoja altana,czy mógłbyś podać jej wymiary chciałbym w swoim ogrodzie zbudować podobną,jakich wymiarów kantówek i desek użyłeś bo wizualnie twoje materiały są ok a nie chciałbym przepłacać.Jestem z okolic Wrocławia także myślę że ceny materiałów nie będą się znacznie różniły

[krzysztofkhn]

Sławek !
A jak ją zabezpieczysz na zimę. Masz jakiś pomysł ?