Hm fajny link, artykuł faktycznie daje do myślenia. Ale spojrzałem na kilka innych i coś jeszcze dało mi do myślenia.
Np był tam artykuł o przycięciu zakupionych hortensji. Nie wiem czemu ale jakoś mam przeświadczenie, że dokładnie te same zdjęcia z tym samym pytaniem widziałem gdzieś tutaj na naszym forum.
Koledzy i koleżanki wykazali sie delikatnie mówiąc brakiem wiedzy o "kuchni" firm ogrodniczych. Metoda jest stara, sprawdzona i dobra, stosowana głównie przy zakładaniu trawników w miejscach gdzie nie ma mozliwości podlewania - skarpy autostrad, pobocza dróg itp.
W naszym klimacie często po zimie następuje od razu lato. Wczesną wiosna jest mokro i nie ma możliwości przygotowania gleby. Genaralnie chodzi o to aby nasiona wraz z odmarzaniem gruntu od razu kiełkowały i do kwietniowych upałów już był zakorzeniony (choć młody) trawnik.
Niebezpieczeńtwo metody polega na tym, że nasiona mogą skiełkować zimą, może nie być śniegu i podkiełkowane nasiona może trafić... Zakładałem tak kiedyś trawnik, też skiełkował zima ale była później pokrywa śnieżna i strat nie było.
Program "Maja w ogrodzie" nie jest - jak sądzę - skierowany do firm ogrodniczych obsiewających pobocza dróg, a właściciele ogrodów raczej mają możliwość podlewania i mogą wybrać lepszy termin siania trawy.
Siej kiedy chcesz ale nie krytykuj czegoś czego nie rozumiesz. Na takie "usługi" udziela się gwarancji i w razie problemów trzeba zrobić to raz jeszcze - a to kosztuje. Więc nikt nie robi tego bez przemyślenia.
Może za słabo to podkreśliłam, więc powtórzę: program jest skierowany do właścicieli ogrodów, więc zalecanie w nim takiego terminu siania trawy w ogrodzie uważam za błąd, bo moim zdaniem (i nie tylko moim) nie jest optymalny.
Ty oczywiście możesz uważać inaczej, każdy ma swoje poglądy.
Wybacz ale Twoje przekonanie ma się nijak do praktyki. Ja swoich "poglądów" nie opieram na "nosie" czy "widzimisie" tylko obserwacjach. To nas różni. Rzadko wypowiadam sie na tematy inne niż dotyczące traw ozdobnych ale niekiedy jak czytam takie bzdury to nie wytrzymuję
Uważam listopad (a nawet grudzień) za termin lepszy od października. Ryzyko skiełkowania kostrzew (na co potrzeba około miesiąca ) jest minimalne. One to stanowią główny "trzon" trawnika.
Programu "Maja w ogrodzie" nie oglądałem.
Termin wysiewu zalecany,optymalny a możliwy - to naprawdę wielka różnica.
Siałem trawę pod koniec października,w listopadzie , raz nawet w połowie grudnia.Przeważnie małe powierzchnie (do 100 m2), gdzie niemożliwe było wcześniejsze przygotowanie gleby.
Grudniowy wysiew to nowo założone,małe boisko piłkarskie.
Uważam ,że jest możliwe założenie trawnika nawet po jesiennym optymalnym terminie.
Sprawdzone w strefie klimatycznej okolic Wrocławia przy łagodnych zimach.
Pamiętaj,ze nadzieja umiera ostatnia:) A tak na poważnie,to wcześniej sądziłem,że trawę można siac tylko w październiku,ale w listopadzie też jest na to dobry czas. No chyba że śnieg przykryje ziemię,wtedy nie ma to najmniejszego sensu.
Maja w ogrodzie czytaj z kamerą wśród zwierząt ludzie ona czasem nawet nie wie co mówi, trawę sieje się na wiosnę, siew jesienny można robić tylko przy odpowiedniej temperaturze czytaj ciepła jesień dlaczego? są 2 powody przed siewem dajesz glifosat żeby pozbawić zdolności kiełkowania niepożądane rośliny później dajesz dobrą dawkę fosforu i potasu, dużo trawy żeby się szybko ukorzeniła i stworzyła sobie barierę przed chwastami a do tego trzeba ciepła zdolność kiełkowania wiosną jest najlepsza