Nasze Najlepsze Przepisy - DANIA NA GORĄCO

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Może królik w musztardzie.

20. Królik w musztardzie (Porcja dla 6 osób. Czas przygotow. 30 min.)

Składniki:
  • - 1 tuszka królicza wagi ok. 1,5 kg,
    - 2 łyżki ostrej musztardy,
    - 1 łyżka oliwy,
    - 2 łyżki bialego wytrawnego wina,
    - 4 łyżki śmietany,
    - sól, pieprz.
1. Połączyc ze sobą i dokladnie wymieszać oliwę i musztardę. Osolić i doprawić
pieprzem.
2. Tuszkę królika opłukać, osuszyć i podzielić na 6 części. Posmarować je rozprowadzoną oliwą musztardą, ułożyć w rynience do pieczenia i wstawić do nagrzanego do temp. 260 oC piekarnika. Po 10 min zalać 125 ml wody, po czym
piec dalsze 10 min, od czasu do czasu skrapiając sosem z pieczenia. Wyjać z
pieca.
3. Królika przełożyć na ogrzany półmisek i trzymać w cieple. Rynienkę wstawić
na ogień. wlać wino i mieszać drewnianą łyżką aż do niemal całkowitego odparowania. dodać smietankę i ogrzewać, caly czas intensywnie mieszając, tak
by nie dopuścić do zagotowania sie sosu. Zdjąć z ognia, doprawić solą i ponownie wymieszać. Sosem tym polać ułożone na półmisku porcje królika. Podawać z makaronem domowym.
Mietek.
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

21. Pasztet z królika. (12 porcji. Czas przygotow. 3 godz.)

Składniki:
  • - tuszka z 1 królika,
    - 250 g wątróbki cielęcej,
    - 250 g podgardla wieprzowego lub schabu karkowego,
    - 50 g słoniny,
    - 1 marchewka,
    - 1 średnia cebula,
    - 1 korzeń pietruszki,
    - 2 liście laurowe,
    - 8 ziaren ziela angielskiego,
    - 2 suszone borowiki,
    - 4 jaja,
    - 50 g bułki,
    - 50 ml koniaku,
    - 1/2 łyżeczki imbiru,
    - sól, pieprz, galka muszkatołowa,
    - tłuszcz do smarowania formy.
Robimy:
1. Grzyby opłukać. Pietruszkę, marchewkę, cebulę obrać, umyć. Wątróbkę cielęcą obrać z błon, pokroić na plastry. Królika, podroby, podgardle wieprzowe, obrane jarzyny, grzyby, liście laurowe i ziele angielskie włożyć do garnka, zalać wodą, by przykryła składniki, osolić, gotować na małym ogniu
1,5 godz. Pod koniec gotowania dodać na 10 min wątrobkę cielęcą.
2. Podroby i mięso wyjąć z wywaru, wywar przecedzić, mięso oddzielić od kości,
[/b]bułke namoczyć w 100 ml wywaru. Mięso i bułke zemleć 2 razy. Osolić, przyprawić imbirem, gałką muszkatołową, pieprzem, dodać jaja i koniak. Całość
utrzeć na jednolitą masę. Słoninę pokroic w cienkie plastry.
3. Formę pasztetową wysmarować tłuszczem, dno wyłożyć plastrami słoniny, napełnić masą pasztetową. Piec w piekarniku ogrzanym do temp. 220 oC, ok. 1 godz.
Ostudzić. Wyłożyć na półmisek. Podawać na zimno z sosem cumberland.
Mietek.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22157
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Czy w dzisiejszych czasach mięso z królika kupuje się bez problemu???
Dawniej były hodowle,znane w okolicy więc zamawiało się tuszkę.
W domu moich teściów sporządzany był barszcz biały i pieczeń.Niestety - nie przejęłam tego zwyczaju i od paru lat nie jadamy tego mięsa.
Awatar użytkownika
alka
200p
200p
Posty: 374
Od: 3 paź 2006, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Południe Gdańska

Post »

KaRo, mięso z królika można kupić /niestety mrożone/w MAKRO. Jest zawsze. Bardzo lubię pieczonego w brytfannie króliczka i jest to jedno z najzdrowszych mięs, jeśli masz metę na takiego ze wsi. Niestety sama nie przygotowuję, kuchnia to nie jest miejsce, gdzie lubię przebywać najbardziej. Królik to specjalność mojej mamy i niech tak zostanie.

Aurynko, prawdziwe kołduny, to są pierożki z mięsa /powinna być baranina z wołowiną i odrobiną łoju wołowego/, gotowane i podawane w rosole. Nigdy w barszczu !

W mojej /litewskiej/ rodzinie, kołduny uległy przemianie, ponieważ ja od dziecka nie lubię baraniny. Lubię je tak bardzo, że nauczyłam się i sama je robię.
Surowe mielone, pół na pół: wieprzowina np. łopatka i wołowina , najlepsza z antrykotu (odpowiednik schabu u świni), jak uda się zdobyć to warto dodać trochę łoju wołowego. Do tego zmielonego mięsa dodajemy startą na tarce cebulę, sól, pieprz i koniecznie majeranek oraz kilka łyżek rosołu. Mięso bardzo dobrze wyrabiamy. Robimy ciasto jak na pierogi ( ja mąkę zaparzam wrzątkiem) i szklanką wycinam malutkie kółka, wkładam kuleczkę z mięska i lepię pierogi.
Kołduny powinny być gotowane w rosole, ale ponieważ taki rosół robi się potem jak zupa, ja gotuję je w osolonej wodzie z dodatkiem kostki rosołowej ok. 8-10 min. Ugotowane odcedzam wkładam do talerza i zalewam ugotowanym osobno rosołem. PYCHA
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

22. Pielmieni (pierożki po ukraińsku)

Składniki:
  • - mąka
    - zimna woda
    - łyżka oleju jadalnego
    - mięso mielone wołowo / wieprzowe, surowe
    - cebula i czosnek
    - przyprawy - sól, pieprz, zioła takie jak majeranek, natka pietruszki, tymianek, papryka słodka itp.
Mięso - bierzemy pół na pół wołowego i wieprzowego, wołowe ma być chude, ale wieprzowe ma być tłuste, np. boczek, mielimy wszystko jeden raz, w misce mieszamy dokładnie z dodatkiem soli, pieprzu (jeśli ktoś lubi, ja nie lubię, więc nie dodaję) i któregoś z aromatycznych ziół. Dokładamy drobno pokrojoną cebulę i siekany czosnek (podkreślam - czosnek nie wyciskany, tylko krojony w maleńkie, ale wyczuwalne drobinki) i znowu wyrabiamy. Odstawiamy na moment, żeby przygotować ciasto.

Ciasto - mąkę pszenną zwykłą, może być szymanowska, przesiewamy do miski, dodajemy odrobinę soli, zimną wodę i łyżkę "zupną" oleju, mieszamy ręką albo mikserem do czasu, aż powstanie kula ciasta. Jeśli kula jest za miękka i lekko wodnista, dodajemy mąki, jeżeli za twarda, dodajemy odrobinę wody. Wyrabiamy na stolnicy (blacie, desce, stole itp.) posypanej mąką do czasu dokładnego połączenia się składników. Kulę wyrobionego ciasta przykrywamy ściereczką i dajemy mu wypocząć przez kilka minut. W tym czasie nastawiamy duży garnek posolonej wody.

Od kuli ciasta okrawamy pierwszy plaster i wałkujemy go na cienko, w razie potrzeby podsypując mąką, żeby się nie kleiło (ja to robię maszynką do makaronu z wałkami na korbkę). Małą szklaneczką, tzw. literatką o średnicy ok. 4 cm wycinamy kółka, nakładamy nań kulki wielkości orzeszka laskowego z farszu i kleimy brzegi tak, jak w polskich pierogach, następnie trzymając pierożka zaokrągleniem do siebie nakładamy jeden rożek na przeciwległy rożek i dociskając sklejamy. Teraz pierożek ma wyglądać troszkę jak kapelusz z ciut wywiniętym rondem :)

Kolejne pierożki robimy tak samo, sklejone odkładamy na stolnicę (tacę, blat, stół itp.) posypaną mąką. Gotujemy partiami w osolonej wodzie wrzucając na wrzątek i czekając aż powoli wypłyną na wierzch. Wyławiamy i podajemy z masłem, albo rosołem, albo skwarkami, albo śmietaną, albo jak kto lubi. Pani, która mnie tego uczyła twierdzi, że pielmieni najlepsze są polane ... octem... No cóż, o gustach się nie dyskutuje. Pielmieni można robić z farszem z jagnięciny, baraniny, wołowiny, wieprzowiny albo z ziemniaków i sera twarogowego, różnie, ale zawsze na słono. Pycha!

W przepisie brakuje proporcji. Te zależą od gatunku i wilgotności mąki, od potrzeb rodzinki, naszego czasu i mocy przerobowych. Ja biorę po pół kilograma mięsa, sporą cebulę, dwa duże ząbki czosnku i dwie szklanki mąki (przecie zawsze można dosypać...). Reszta składników właściwie "na oko", co kto lubi. A pierożków starcza dla trzech osób tylko na jedną kolację :)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Krysia
Przyjaciel Forum - weteran
Przyjaciel Forum - weteran
Posty: 164
Od: 15 paź 2006, o 00:07
Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk

Post »

Aurynko,już podaję mój sprawdzony przepis na pasztet z królika.

23.Pasztet z królika

Składniki:
  • - królik i podroby
    - pół kilo podgardla
    - ćwierć kilo wątróbki cielęcej.Może być drobiowa.
    - ćwierć kilo słoninki
    - 4 jajka
    - sól,pieprz
    - setka koniaku
    - marchewka,seler,pietruszka
    -grzyby suszone (namoczyć i ugotować, a potem gotować wraz z mięsem, dodać także wywar)
Robimy:
Pół królika,podgardle,podroby,grzyby,warzywa zalać wodą tak by wszystko było przykryte.Gotować ,aż będzie bardzo miękkie i dokładnie odchodzić od kostek.Wszystko (oczywiście bez kostek)skręcić jeszcze gorące przez maszynkę z drobnym sitkiem.Dokręcić resztę królika,wątróbkę( trzeba wcześniej sparzyć,kilka minut przed mieleniem włożyć ją do garnka z gorącym mięsem) dolać koniak jajka,dodać pieprz (dużo,cała łyżka świeżo zmielonego czarnego i białego )albo więcej.Przekręcić jeszcze ze trzy razy.Im lepiej zmielony ,tym lepszy.
Formę-miskę glinianą lub brytwankę wysmarować słoniną i wyłożyć dno oraz boki cienkimi plastrami słoniny,wylać pasztet do formy,przykryć pokrywą lub folią aluminiową.
Piec ok.półtorej godziny w temp.180 st.

Można piec w normalnej brytfannie, keksówce. Ale w glinianej (ja mówię na nie skorupy) tak nie wysycha.
Nie wspomniałam o cebuli,bo ona powoduje że pasztet może się zakwasić. Ale by tego uniknąć, można ją dodać do duszenia mięsa. Mówię o duszeniu, bo w tej ilości rosołu to mięso się raczej dusi niż gotuje. Dlatego trzeba dusić na wolniutkim ogniu.

Ten przepis możesz zastosować do zająca,z tym że mięso z zająca najpierw moczę kilka godzin w serwatce lub maślance żeby skruszało.Potem wystarczy dobrze obmyć w zimnej wodzie. Pasztet najlepiej smakuje po kilku dniach.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Krysia
Przyjaciel Forum - weteran
Przyjaciel Forum - weteran
Posty: 164
Od: 15 paź 2006, o 00:07
Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk

Post »

Jeśli chodzi o kołduny, to tylko takie znam. Nauczyła mnie moja teściowa. Pochodziła tzw.ściany wschodniej. Więc wychowała się na kuchni która była jej bardzo bliska. Szkoda że mieszkałyśmy daleko od siebie, mogłabym nauczyć się od niej wspaniałych przepisów.

24. Kołduny klasyczne

Ciasto
- 2 szklanki mąki
- 2/3 szklanki wody,sól

Farsz
  • - 20 dkg,poledwicy wołowej
    - 20 dkg.łoju nerkowego
    - 20 dkg.baraniny z udzca baraniego (wolę jagnięcinę)
    - rosół do gotowania kołdunów
    - czosnek,majeranek,pieprz,sól
    - 2 łyżki rosołu
    - odrobina cukru
Robimy:
Z mąki i osolonej wody zagnieść ciasto,dobrze wyrobić ,tak by stało się elastyczne i lśniące.Odstawić na pół godziny.
Mięso obrać ze ścięgien i błon,łój wstawić do lodówki na kilkanaście minut.
Polędwicę i baraninę drobniutko pokroić.Oziębiony łoj ustrugać nożem na cieniutkie wiórki.Połączyć z mięsem,dodać szczyptę cukru,sól,majeranek,zmiażdżony czosnek.Wlać kilka łyżek zimnego rosołu,wyrobić.( jeśli nie mamy cierpliwości kroić mięsa, można przekręcić przez maszynkę z grubym sitkiem )
Ciasto rozwałkować na jak najcieńsze placki.Układać na nich rzędem malutkie kulki wielkości orzecha laskowego,nakrywać je ciastem,obcisnąć dookoła palcem,uważając by pomiędzy ciasto nie dostał się farsz.Kieliszkiem do wódki wykrawać małe pierożki.
Kolduny wkładać do wrzącego rosołu partiami.Powinny swobodnie pływać.Gotować na małym ogniu ok.3-4 min.
Na nagrzanym głębszym półmisku ułożyć kilka kawałeczków,świeżego masła,wyjąć kołduny i znów położyć masełko (nie topić masła na patelni)
Kolduny podawać bardzo gorące.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Krysia
Przyjaciel Forum - weteran
Przyjaciel Forum - weteran
Posty: 164
Od: 15 paź 2006, o 00:07
Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk

Post »

I jeszcze jeden przepis.

25. Kołduny Tyszkiewiczowskie

Ciasto takie jak na kołduny klasyczne.

Farsz:
- 1 szklanka suszonych borowikow (kapelusze)
- cebula,łyżka tłuszczu
- 20 dkg.tłustej szynki
- jajko ,sól, pieprz

Grzyby namoczyć na noc.Następnego dnia ugotować w tej samej wodzie.Dobrze wypłukać pod zimną wodą.
Szynkę i grzyby drobniutko posiekać.Cebulę pokroić w bardzo drobną kostkę,podsmażyć na tluszczyku.Dodać do szynki i grzybów,wbić jajko,dodać sól,pieprz,dokładnie wyrobić.
Ciasto cienko rozwałkować i postępować tak jak w przepisie na kolduny klasyczne.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Krysia
Przyjaciel Forum - weteran
Przyjaciel Forum - weteran
Posty: 164
Od: 15 paź 2006, o 00:07
Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk

Post »

26. Kapusta z grzybami

Składniki:
  • - 1 kg kapusty kiszonej
    - rzybów suszonych (im więcej tym lepsze)
    - duża cebula
    - kawałek świeżej słoniny.
    - sól,pieprz.
    - łyżka masła
Robimy:
Kapustę przepłukać,w zimnej wodzie.ugotować.
Grzyby namoczyć,ugotować w tej samej wodzie.
Ugotowaną kapustę pokroić na drobniejszą,
Grzyby wybrać z wody,pokroić drobno. (ja kroje w cienkie paseczki )
Słoninę pokroić ,przesmażyć,dołożyć cebulę,następnie pokrojone grzyby.To kilka minut smażyć,dołożyć do kapusty.
Dolać wodę z grzybów,dosmaczyć i gotować jeszcze kilka minut aż się wszystko ładnie połączy.
Na koniec dołożyć dużą łyżkę świeżego masła. Wymieszać.
Gotowe. Nie trzeba jej niczym zasmażać.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Krysia
Przyjaciel Forum - weteran
Przyjaciel Forum - weteran
Posty: 164
Od: 15 paź 2006, o 00:07
Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk

Post »

Obiecane cepeliny.

27. Cepeliny czyli pyzy z serem

Składniki:
- 3kg. ziemniaków

Do farszu:
  • - 1/2 sera białego
    - cebula
    - łyżka masła
    - sól
    - świeża bazylia lub zielona pietruszka. Zioła do wyboru.
Ser rozetrzeć widelcem. Dodać drobniutko pokrojoną i usmażoną cebulę, jajko, posiekaną bazylię, posolić do smaku, dobrze wymieszać.

Ciasto ziemniaczane
Część ziemniaków ugotować i przecisnąć przez praskę. Drugą część zetrzeć na tarce i odcisnąć przez czystą lnianą ściereczkę.
Wody nie wylewać. Gdy się ustoi, wtedy wylać, a krochmal który się osiadł na dnie miski dołożyć do ciasta.
Do tego ciasta dołożyć tyle samo ziemniaków ugotowanych.
Dobrze wymieszać, posolić do smaku i robić duże kule, takie by się zmieściły w dłoni.
Nadziewć je farszem serowym. Obtoczyć w mące.
Wkładać od razu do gotujacej się wody.
Gotować ok. 30-40 min. na wolnym ogniu.To zależy od wielkości klusek.
Podawać można ze świeżo stopioną słoninką i przesmażoną cebulką.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Awatar użytkownika
alka
200p
200p
Posty: 374
Od: 3 paź 2006, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Południe Gdańska

Post »

Krysiu, skąd Ty bierzesz te zdjęcia? Masz przygotowane, czy to z bieżącego jadłospisu?
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Krysia
Przyjaciel Forum - weteran
Przyjaciel Forum - weteran
Posty: 164
Od: 15 paź 2006, o 00:07
Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk

Post »

Alu
Zdjęcia są mojego autorstwa,robię na bierząco i przetrzymuje je w swoim komputerowym albumie.Niektóre ,co ładniejsze mam w fotosiku.Jeśli z niego korzystasz to na pewno wiesz że można w nim tworzyć albumy tematyczne.

Jeśli chodzi o cepeliny,to można je nadziewać różnościami,serem ,mięsem ,grzybami,zawsze są pyszne.
Opowiem wam moją pierwszą porażkę związaną z owymi kluchami.
Będąc młodziutką mężatką chciałam się popisać przed moim mężem że potrafię gotować nie tylko zalewajkę,choć i to przychodziło mi z niemałym trudem.To miały być pyzy z grzybami (zieleniatkami ) Wszystko przygotowałam ziemniaki,farsz .Zrobiłam piękne ,duże pyzy.Ugotowałam,i podałam mężowi,dumna z siebie że mi tak pięknie wyszły,i co się okazuje,mój ślubny omal się nie udławił próbując je skonsumować.Były twarde,gąbczaste i za żadne skarby nie dało się tego jeść.Moja mamusia w drugim pokoju rechotała jak by ją kto nakręcił (nadmienię że wcześniej chciała mi podpowiedzieć jak to się robi,ale ja młoda ,zarozumiała wielka mężatka nie chciałam tej pomocy,bo przecież tyle razy widziałam jak mamusia je robiła,więc wszystko jasne )Okazało się że pyzy były zrobione ze samych tartych,surowych ziemniaków + mąka ziemniaczanaCo mi się ubzdurało?.Nie dodałam ugotowanych.
Mąż zadowolił się kanapkami,a ja ze wstydu chciałam spłonąć.Już nigdy nie odpychałam pomocnej dłoni.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Krysiu ! Cepeliny to moje ulubione danie/ ja nie lubię mięsa!/ Tylko ja robię je ze słodzonym serem, bo niestety co mało słodkie to dla mnie be! /Ale te kluchy uwielbiam! Mogę ich tonę zjeść ! :wink:

A potem leżę
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”