Moja familokowa oaza spokoju cz.7
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
MAJKA mam nadzieję ,że wszystkie badylki pójdą w jego ślady niestety nie do wszystkich zaglądałam ,gdyż nie chciałam im robić szoku . Ten było fajnie widać . Mam parę historycznych patyczków i te chyba tez przeżyły tę zimnicę . Tereska nawet nie była okryta ,bo zwiało jej czapeczkę a ma czerwone badylki
ELUSIA jak tam było na Gardenii podobno miałaś jechać . Moje kreple zjedzone i zostały ino czerwone pączki kere jeszcze bardziej cieszą
ELUSIA jak tam było na Gardenii podobno miałaś jechać . Moje kreple zjedzone i zostały ino czerwone pączki kere jeszcze bardziej cieszą
- MalinaG
- 1000p
- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Witaj Jadziu Melduję się w nowym wątku.Ślicznie go rozpoczęłaś,tyle fajnych fotek.Z niecierpliwością będę czekać na nowe zdjęcia z różanych rabatek.
Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu , lecisz z tym wątkiem
Daj tylko znać czy pokazały się u Ciebie ranniki , jak nie , to przywiozę Ci
ale to już mam w kajecie zapisane.Dołożę jeszcze nasion.
Mi wystarczy już tych siewek.
Daj tylko znać czy pokazały się u Ciebie ranniki , jak nie , to przywiozę Ci
ale to już mam w kajecie zapisane.Dołożę jeszcze nasion.
Mi wystarczy już tych siewek.
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadzia, pełno u Ciebie tych flaszek, a w każdej rarytaski. Normalny nałogowiec
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu widzę że u Ciebie wiosna na całego.U nas w centrum niestety zima na całego, dzisiaj w nocy - 10.Kiedy to się skończy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadzia napisała
Basia napisała
Teraz do jesiennych nasadzeń wybieram historyczne i może jednego kanadyjczyka.
Bo historyczne są bardziej odporne na mróz i lepiej sobie radzą w naszym klimacie.MAJKA mam nadzieję ,że wszystkie badylki pójdą w jego ślady niestety nie do wszystkich zaglądałam ,gdyż nie chciałam im robić szoku . Ten było fajnie widać . Mam parę historycznych patyczków i te chyba też przeżyły tę zimnicę . Tereska nawet nie była okryta ,bo zwiało jej czapeczkę a ma czerwone badylki
Basia napisała
Szczera prawda, takim nałogowcem też bym chciała być.Jadzia, pełno u Ciebie tych flaszek, a w każdej rarytaski. Normalny nałogowiec
Teraz do jesiennych nasadzeń wybieram historyczne i może jednego kanadyjczyka.
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5311
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Melduję się w nowym wąteczku Jadziu Piękne rabatki różane mniejsza , większa, pięknie będzie Muszę też spróbować z patyczkami , zdaje się że mówiłaś że w sierpniu sadzisz patyczki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13054
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu melduje w nowym wątku, pędzisz że trudno nadążyć, ale Gloria Dei jest dekoracyjna, super
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
I ja chwytam pięknie różanie rozpoczęty wątek. Już jestem ciekawa co to będzie się u Ciebie działo w porze kwitnienia róż
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- iwonaxp
- 1000p
- Posty: 1467
- Od: 18 kwie 2008, o 10:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Witaj Jadziu - dzisiaj oczywiście pączkiem i kawą
Kochana potrzebuję twojej porady , bo w sobotę posiałam wilce ( pewnie za wcześnie)a one szalone juz wykiełkowały ( nie sadziłam , że tak szybko im to pójdzie ) jak myślisz czy..... hmm... zaszkodziłam im ? czy coś z nich będzie ?
widzę też , że jesteś posiadaczką kolumnowej pergoli
jak ona sie spisuje? jakoś mam przed nią opory a z drugiej strony chciałabym takie zakupić ale M twierdzi , ze to nie wytrzyma długo
Kochana potrzebuję twojej porady , bo w sobotę posiałam wilce ( pewnie za wcześnie)a one szalone juz wykiełkowały ( nie sadziłam , że tak szybko im to pójdzie ) jak myślisz czy..... hmm... zaszkodziłam im ? czy coś z nich będzie ?
widzę też , że jesteś posiadaczką kolumnowej pergoli
jak ona sie spisuje? jakoś mam przed nią opory a z drugiej strony chciałabym takie zakupić ale M twierdzi , ze to nie wytrzyma długo
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
WITAM MIŁYCH GOŚCI . Słoneczko jak na razie nieśmiało wychodzi zza chmur i wielkie minusy na razie poszły w zapomnienie mam nadzieję ,że na zawsze . Wszystkie roślinki wołają wody ziemia jest okropnie przesuszona
IWONKO pergola dopiero od ubiegłego roku ,ale na razie nie wiem jak będzie się spisywać . Ru dopiero młoda a ten rok mam nadzieję przerośnie tę pergolę . Chętnie bym ją z Tobą wypiła na tarasie altanki .Wilce będę dopiero siać bezpośrednio do gruntu ,gdyż szkoda mi zajmować parapetów [nawet nie mam już miejsca ] Daj je gdzieś do widnego chłodnego pomieszczenia to nie będą rosnąć jak szalone .
A OLU tak chciałabym choć namiastkę tego zobaczyć a tu jeszcze tak długo trzeba czekać
ANIU jak dla mnie to ona jest na razie jedną z tych najpiękniejszych i zdrowych różyczek
ROMCIU niedługo i Ty pojedziesz na swoją działeczkę i wtedy oj będzie sie działo . Moje patyczki wsadzam różnie ,ale przewaznie jesienią jak już nie ma takich upałów
MAJKA to święta racja historia zawsze górą . Nic tylko zastartować z takim nałogiem . Kiedyś nakrywałam słoikami ,ale na mrozie pękały . Oj no to chyba już szykujesz kasę na te zachcianki . Mnie spodobały sie Delbardki choć drogie te diablice ,ale takie pięne i wytrzymałe . Co raz to nowa zaraza mnie chwyta
GEORGINIO witam Cię w moich progach . U nas również takie same minusy nie ma nic lepiej a wiosny jak nie widać tak nie widac w każdym razie u mnie
BAŚKA no jak się tyle flaszek wypije to trzeba coś z nimi zrobić ,więc robię ozdoby rabatkowe
OLU na razie ani jeden nie zakwitnął . W ubiegłym roku 1 rannik był dopiero 17 marca ,więc może i w tym tak będzie .ale zapis zostaw
ALU tez już bym chciała ,żeby to wszystko ruszyło ,ale nie od nas to zależy .
WYSYŁAM WAM PROMYKI tylko nie za dużo ,gdyż pogniewałoby się na mnie i uciekło ,ale podzielić się mogę
ciekawe czy przeżył
IWONKO pergola dopiero od ubiegłego roku ,ale na razie nie wiem jak będzie się spisywać . Ru dopiero młoda a ten rok mam nadzieję przerośnie tę pergolę . Chętnie bym ją z Tobą wypiła na tarasie altanki .Wilce będę dopiero siać bezpośrednio do gruntu ,gdyż szkoda mi zajmować parapetów [nawet nie mam już miejsca ] Daj je gdzieś do widnego chłodnego pomieszczenia to nie będą rosnąć jak szalone .
A OLU tak chciałabym choć namiastkę tego zobaczyć a tu jeszcze tak długo trzeba czekać
ANIU jak dla mnie to ona jest na razie jedną z tych najpiękniejszych i zdrowych różyczek
ROMCIU niedługo i Ty pojedziesz na swoją działeczkę i wtedy oj będzie sie działo . Moje patyczki wsadzam różnie ,ale przewaznie jesienią jak już nie ma takich upałów
MAJKA to święta racja historia zawsze górą . Nic tylko zastartować z takim nałogiem . Kiedyś nakrywałam słoikami ,ale na mrozie pękały . Oj no to chyba już szykujesz kasę na te zachcianki . Mnie spodobały sie Delbardki choć drogie te diablice ,ale takie pięne i wytrzymałe . Co raz to nowa zaraza mnie chwyta
GEORGINIO witam Cię w moich progach . U nas również takie same minusy nie ma nic lepiej a wiosny jak nie widać tak nie widac w każdym razie u mnie
BAŚKA no jak się tyle flaszek wypije to trzeba coś z nimi zrobić ,więc robię ozdoby rabatkowe
OLU na razie ani jeden nie zakwitnął . W ubiegłym roku 1 rannik był dopiero 17 marca ,więc może i w tym tak będzie .ale zapis zostaw
ALU tez już bym chciała ,żeby to wszystko ruszyło ,ale nie od nas to zależy .
WYSYŁAM WAM PROMYKI tylko nie za dużo ,gdyż pogniewałoby się na mnie i uciekło ,ale podzielić się mogę
ciekawe czy przeżył
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
wczorajszy wieczór zakończony różami, a dziś od nowa
Pączek zaliczony?
Pączek zaliczony?
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Łooo...
Ja to zawsze docieram na końcu
Ja to zawsze docieram na końcu