justus27 napisała:
Tak,pamiętam.Jest buraczkowy.Problem w tym, że na razie on nie ma zamiaru kwitnąć.Gratuluje uratowania życia choruskowi. Korzonki ma okazale i grubiutkie ;) Wiesz, jak będzie kwitł? Czy też to kolor niespodzianka?...
Mam za to innego , którego reanimuję od sierpnia ub.roku.Kolejno był w keramzycie (ok.miesiąca) i nic, potem w kamykach-też nic, w spagnum -wypuścił 1 korzonek powietrzny, teraz umieściłam go w chipsach kokosowych.I czekam.A on najwyraźniej chce żyć, bo liście ma piękne, jędrne .Chyba testuje moją wytrwałość, a ja uparta jestem -poczekam, bo koloru tego kompletnie nie pamiętam
Czy ktoś reanimował korzonki w chipsach?