Kleszcze jak je przechytrzyć ?

[PiotrekP]

Miałem wczoraj styczność z kleszczem , a raczej dwoma. Kot przyniósł do domu i maszerował mi po łóżku , oczywiście zgniotłem w pazurkach ale drugi wkręcił mi się w tyłek , więc nie wiem czy wybierają sobie specjalnie miejsce na domek

Wracając do Twojego tematu z kotem. Mój już miał setki kleszczy , nawet kilka dziennie , chodzi po takich krzaczorach że ma prawo się napatoczyć na kilka sztuk. Miał kilka wkręconych , oczywiście domowym sposobem wykręcone i posmarowane maścią (kupiona w aptece), bąbelek był przez kilka dni lecz potem znikł. Nie masz się czym martwić , obserwuj miejsce i jak będzie rosło to do weterynarza , mój jakoś do tej pory żyje

[MarcinBrz]

Potwierdzam - po kleszczach koty przeważnie mają ślad przez kilka dni.

[atena40]

Z tego, co wiem koty bardzo rzadko zapadają na chorobą odkleszczową. Gorzej z psami. Moje 3 koty, mimo tego,że były zakropione, łapią kleszcze. Wyciągnęłam od początku wiosny każdemu po kilka sztuk. Czasami zostaje mały strupek, ale po kilku dniach ślad po nim ginie. Więc chyba nie masz się co zamartwiać. Obserwuj to miejsce, gdyby się paprało, zgłoś się z kociambrem do weta

[fanatic]

Mój kot ma już prawie 5 lat, co sezon od wiosny do jesieni, co weekend, jest na działce i to pierwszy kleszcz jaki go dopadł, a dodam że zasuwa po takich miejscach że to aż dziw że nigdy nie miał kleszcza, myślałem ze częste zakraplanie mu pomaga, aż do teraz.

Jest jakiś fachowy sposób jak usuwacie kleszcza, jak go wyrwać skutecznie ? Nie ważne czy to u zwierzęcia czy człowieka ?
U człowieka jakie partie ciała szczególnie doglądać ?

[atena40]

Ostatnio jak byłam u weta mówił mi, żeby dobrze uchwycić kleszcza i sprawnym uchem pociągnąć. Ponoć to jakieś bajki z tym wykręcaniem. Ja mam specjalny wyciągacz do kleszczy. Kupiłam na allegro. Sprawdza się w 100%.
Co do partii ciała u człowieka, które sobie szczególnie upodobały kleszcze, to wszystkie te miejsca, gdzie mają ciepło, wilgotno i zacisznie

[PiotrekP]

Ponoć to jakieś bajki z tym wykręcaniem.

Powiedział bym że to bardziej zależy od ułożenia kleszcza , niektóre wkręcają się tak że główki nie widać , wtedy wykręcanie najlepsze ale zawsze zostaje to ryzyko. Wtedy na "pogotowie" trzeba jechać

Ja mam specjalny wyciągacz do kleszczy. Kupiłam na allegrooo. Sprawdza się w 100%.

Też się nad tym zastanawiałem , jeżeli u Ciebie działa to sobie kupię

[fanatic]

Właśnie oglądam aukcje z tymi obcążkami do kleszczy ...
Czym tak na prawdę różnią się one od dobrej metalowe pęsety, takiej jak na obrazku
http://polki.pl/work/privateimages/formats/E/46871.jpg
Na forum nie umieszczamy zdjęć nie będących naszą własnością.KaRo

Chodzi mi o działanie czym są lepsze, bo wygląd widzę różnice tylko nie wiem czy ma to znaczenie.
Bo nie wiem czy jest sens kupować jak mam dobrą pęsetę ?

[atena40]

Mają inną budowę końcówki. Chwytają kleszcza przy samej główce, tam gdzie jest zwężenie i nie rozgniatają go. Pensetą ściskając przy wyciąganiu można takiego już opitego krwią kleszcza zmiażdżyć i niepotrzebnie zakażać rankę po ukąszeniu.

[Plumi]

Ech j mojemu kocurkowi wyciągnęłm ostatnio 21 kleszczy ,on wyjdzie na łąkę i łapie kilka,a ja do lasu i żadnego.
Łatwiej złapać kleszcza na łące niż w lesie,niestety większość ludzi tego nie wie.

[MarcinBrz]

Kleszcze zawsze wyciągam obcinaczkami do przewodów. Są o tyle wygodne, że można złapać gada od spodu. Wypróbowane na kotach i psie, bo mnie się jakoś kleszcze nie chwytają, albo ich nie widzę

[tomate]

Witajcie,

mam pytanie, jak wygląda z kleszczami w Polsce? Jedziemy z dziećmi na urlop na Śląsk i w Beskidy i chciałabym wiedzieć czy tam duże zagrożenie. Nie wiem czy kupić jakiś środek przeciwko. Mamy w rodzinie kogoś kto ma boreliozę, dlatego trochę panika...

[max1232]

Kupno środka na 100% nie zaszkodzi

[mateo]

Kleszcze chyba wszędzie bywają, nie trzeba nawet być w lesie, można nawet na łące złapać bo siedzą w trawie. Trzeba po prostu po wyprawie oglądnąć całe ciało i sprawdzić czy nie ma kleszczy. Przy usuwaniu bardzo przydaje się tzw. "lasso" - przyrząd podobny do długopisu, z wysuwaną pętelką z żyłki którą zaciska się na kleszczu i przekręcając wyciąga się go w całości.
Do lekarza nie ma co iść z każdym kleszczem, chyba że pojawi się zaczerwienienie z wyraźną ostrą granicą. Wtedy lekarz zapisze antybiotyki.
Tak na pocieszenie - mój dziadek co drugi dzień chodzi do lasu i często przynosi nawet po kilka kleszczy, a boreliozy nigdy nie złapał.