Choroby i dolegliwości kaktusów.Cz.1

[Artur89]

Mi to wygląda na zwykłe drewnienie jeśli jest twarde. Podłoże faktycznie złe - mniej ziemi więcej żwiru i będzie ok.

[Mimzy]

Tak jest twarde, czyli można powiedzieć, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Uf.. Kamień z serca
Ślicznie dziękuję za pomoc.

[Justynek]

Witam serdecznie i proszę o pomoc. Moja opuncja dostała plam (2 lata temu), myślałam że to jakaś choroba i nawet chciałam ją wyrzucić . Na szczęście nie miałam sumienia(trochę oszpecona, jednak dalej kochana). Czytając ten wątek doszłam do wniosku, że to raczej poparzenie słoneczne. Te plamy pewnie już zostaną i nie da się nic z nimi zrobić. Bardzo proszę o pomoc w rozpoznaniu tej dolegliwości i ewentualnym uleczeniu.

[blabla]

Plamy są następstwem naturalnego starzenia się rośliny oraz złego stanowiska uprawy. Cała opucja jest wyciągnięta z braku światła. To powoduje ogólnie gorszą jej kondycję i szybsze niż normalnie pojawianie się różnego rodzaju plam, skorkowaceń i innych tego typu dolegliwości.
Oczywiście te "upiększenia" już nie znikną.

[Justynek]

Mam wszystkie okna od południa, a opuncja zawsze stała na parapecie, więc raczej jest taka wydłużona z innego powodu. Ale wcześniej bardzo ją zaniedbywałam (rzadkie podlewanie i mała doniczka). Tak sobie myślę nieśmiało, że pewnie z tego powodu. Dziękuję za podpowiedź Tomku i pozdrawiam!

[blabla]

To na pewno jest brak światła. Zbyt mała doniczka i niezbyt częste podlewanie wpłynąć mogą tylko na wolniejszy wzrost i mniejszą średnicę członów. Tutaj widać, że roślinka potrzebuje zdecydowanie więcej światła niż ma dostępne na południowym parapecie. Tak informacyjne - na wewnętrznym parapecie okna dostępnych jest tylko 30-50% światła, które miałaby roślinka do dyspozycji gdyby rosła na otwartej przestrzeni. A gdy do tego uwzględnić jeszcze naszą szerokość geograficzną, ilość pochmurnych dni, zanieczyszczenie powietrza i wysokość n.p.m. to okaże się, że tego słonka jest jeszcze mniej w stosunku do tego, co roślinka ma do dyspozycji w swojej ojczyźnie. Niestety kaktusy wymagają duuużo światła i sporo z nich ma jego niedobór nawet na najjaśniejszym z możliwych okiennych parapetów.

[Justynek]

W takim razie zwracam honor. Szczerze mówiąc to myślałam, że niektórym kaktusom jest u mnie za gorąco, zwłaszcza opuncjom. A ja chroniąc je przed słońcem tylko im szkodziłam. Na szczęście człowiek całe życie się uczy.

[blabla]

To dwie różne sprawy. Nawet przy braku słońca kaktusy mogą się przypalić. Są dwie przyczyny takiego zjawiska:
1. Gdy roślinka przez dłuższy czas była w ciemniejszym miejscu i jest nieprzyzwyczajona do silnego słońca, czyli np. wiosną, gdy w marcu intensywnie u nas przybywa światła, po dłuższym okresie pochmurnym i nagłym pojawieniu się słońca lub gdy roślinka zostanie przestawiona z ciemnego miejsca na pełne słońce. Takie przyzwyczajenie do pełnego słońca u kaktusów trwa ok. 2-3 tygodni. I w tym czasie powinno się je cieniować.
2. Gdy jest zbyt wysoka temperatura. Taka sytuacja ma miejsce latem, gdy roślinki stoją w zamkniętej, niewielkiej przestrzeni. Jeśli temperatura przekroczy 40-45*C rośliny mogą się przypalić. Wyjściem jest cieniowanie (nie polecam, bo zmniejsza się ilość dostępnego światła, którego u nas jest i tak zbyt mało) lub wietrzenie. Ta druga opcja jest najlepsza. Kaktusom należy zapewnić jak najwięcej świeżego powietrza.
Zatem w mieszkaniu na wiosnę kaktusy mogą się przypalić z powodu nr 1 a late z powodu nr 2.

[Justynek]

W takim razie u mnie przypaliły się z 2 powodu. W tym roku wszystkie kaktuski (które nie są za malutkie i oprą się porywom wiatru) wyniosłam na balkon i widać efekty. Dość szybko rosną i kwitną jak szalone.

[Justynek]

Małe sprostowanie:
Zapomniałam napisać, że te oparzenia dotyczą moich Echinopsisów. Na szczęście w słabej kondycji są tylko dwa kaktusy. I teraz nie jest już z nimi tak źle.





Wiem, jestem trochę męcząca, ale moja wiedza na temat uprawy kaktusów ogranicza się do podstaw . Dlatego jeszcze jedna mała prośba, jeśli jednak nie z powodu nadmiaru słońca on tak wygląda to co jest tego przyczyną. Z góry dziękuję.

[blabla]

Kaktus z powyższej fotki to Echinopsis eyriesii. Roślinka wygląda na taką, która długi czas rosła w zbyt ciemnym miejscu a następnie została wystawiona na lepsze stanowisko. Dlatego najświeższe przyrosty wyglądają zupełnie dobrze. Jednak stary, główny pęd jest wyciągnięty. Powoli wdaje się korkowacenie - to te plamy, co jest normalnym procesem starzenia. Ale także wdaje się zupełnie niegroźna infekcja grzybowa, bo plamy nieładnie brązowieją. A to oznacza, że albo teraz albo w przeszłości roślinka była w kiepskiej kondycji.
Jak temu zaradzić? Zapewnić wystarczająco słoneczne stanowisko. Ważne, by także nie przesadzać z wilgocią mimo, że to odporna roślina. Można od czasu do czasu spryskać kaktusa jakimś środkiem grzybobójczym. Jednak taki zabieg moim zdaniem nie jest konieczny. Ważne, by zimą zapewnić tej roślince przewiewne i suche stanowisko. Dobrze, gdy będzie też ono możliwie jasne. Nie koniecznie musi być chłodne, bo akurat ten kaktus pochodzi z Brazylii i nie wymaga niskich temperatur zimą.

[Justynek]

Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc.

[Unholy]

Witam. Posiadam 4 kaktusy które jak widać pozostawiają wiele do życzenia. Są najwidoczniej chore. Jeśli ktoś wie co im dolega i jak to leczyć bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam Aneta

1.Wyciągnięty jak widać. Z braku słońca?? Czy idzie coś z tym zrobić??


2. Dziwne zabarwienia na całej roślince


3. Białe plamy



4. Wczoraj dostałam kaktusa i zastanawiają mnie te białe kępki