Papryka do gruntu. Część 2
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Ja w tym roku zachowałem się dość idiotycznie sadząc cayene w gruncie. Oczywiście nie dojrzały tak jak wasze cyklonki, więc wziąłem szpadel i teraz dojrzewają w donicy na strychu ;) Rzeknę, że niegłupim pomysłem są marynowane patisony z dodatkiem chili. Nie znam lepszej zakąski do czegoś z szynką.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Ja tak zużyłem przerośnięte ogórki/ zdarza się przeoczyć przy zbiorze/. Obrałem ze skóry, przekrajałem na połówki, wydrążyłem gniazda nasienne, pokrajałem w dużą kostkę i do kwaśno- słodkiej zalewy z dodatkiem słodkiej papryki.Alembik pisze:marynowane patisony z dodatkiem chili. Nie znam lepszej zakąski
Szkoda, że tak mało ogórków było przerośniętych
Pozdrawiam
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Papryka podobno dobrze znosi przesadzanie do donicy. Wczoraj zebrałem trzy żółte i jeden czerwony owoc. Przeważnie dojrzałe i przy najmniej zapalone.
pozdrawiam, Gunnar
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Papryka do gruntu. Część 2
GunnarSK, ja tydzień temu przesadziłem do donicy dwie słodkie papryki, z czego jedna ma zielono czerwony owoc i jakoś dobrze się trzymają
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Hmmmm.... jakoś o takiej papryce nie pomyślałam, by w donicę dać. Ale u mnie byłby problem, bo mam ładne krzaki w namiocie i bardzo dużo papryk zielonych. Tylko że krzaki sięgają mi do pasa .
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Niestety papryka wykopana nie przeżyje... Dziś ostatni raz ją podlałem.
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Moja wykopana na początku września najpierw jakiś czas stała w chłodniejszym i jasnym miejscu ( około 10-12stopni) a następnie widząc ,że jej nie pasuje zabrałam ją do domu. Od października stoi na parapecie okiennym, nad kaloryferem , wierzch ziemi przysypałam drobnymi kamyczkami ,żeby za szybko nie parowało- aktualnie ma nowe ,młode listki , i zabiera się do kwitnięcia
Re: Papryka do gruntu. Część 2
No i mam problem od samego początku . Posiałam kilka dni temu trochę papryki i dzisiaj zauważyłam na powierzchni takie małe, skaczące, maluteńkie dziadostwo.
I co teraz? Wywalić mam zawczasu?
I co teraz? Wywalić mam zawczasu?
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Jeżeli nie ma malutkich muszek, to Twoje dziadostwo nazywa się skoczogonki. Podobno nemazin może je wykończyć, ale nie są szkodliwe dla roślin; żreją odpadki organiczne. Nie podlewaj za dużo i same znikną. Przyczyną ich pojawienia się jest nadmierna wilgotność ziemi.
Edycja. Pan ze sklepu polecił Nomolt 150 SC
Edycja. Pan ze sklepu polecił Nomolt 150 SC
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Wiem, wiem jak to dziadostwo się nazywa . Muszek nie ma. Chodziło mi właśnie o to, czy są szkodliwe, bo przecież pomidory niedługo będą i o nie się martwię. Dzięki.
- leniawka
- 500p
- Posty: 505
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
próbuję się już przygotować na nadchodzący sezon i mam pytanie, bardzo dużo w zeszłym roku kwiatów odpadło z moich papryk, domniemam, że sprawcą była szara pleśń, czy można paprykę tak jak pomidory przed wsadzeniem do gruntu potraktować Miedzianem lub Curzate?
pozdrawiam
Iwona
Iwona
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Papryka do gruntu. Część 2
leniawka, jeżeli kwiaty odpadały, to być może przyczyną był brak wody.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Może być też wiele innych przyczyn, jak nieodpowiednia temperatura, brak jakiegoś składnika itd. Ja miałem do czynienia z masowym opadaniem kwiatów, gdy posadziłem w gruncie odmianę tunelową.
Pozdrawiam, Maciek.