W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Jak dobrze, że mnie coś tknęło zaglądnąć do Ciebie. A tu kolejny wątek
Dzięki za porady co do [postępowania z niektórymi roślinkami. Mam dwa rododendrony Już wiem, jak je
zabezpieczyć. To samo z jukami. Jeszcze raz dzięki.
Dzięki za porady co do [postępowania z niektórymi roślinkami. Mam dwa rododendrony Już wiem, jak je
zabezpieczyć. To samo z jukami. Jeszcze raz dzięki.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Halinko Twoje berberysy cudownie obsypane owocami.
Ja swoje także wiosną przycinam, gdyż mi w siatkę włażą i nie mam takich widoków .
Dziękuję za tak obszerne informacje o pielęgnacji piwonii.
Ja swoje także wiosną przycinam, gdyż mi w siatkę włażą i nie mam takich widoków .
Dziękuję za tak obszerne informacje o pielęgnacji piwonii.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Halinko, życzę Ci, obyś nie musiała dojeżdżać na działkę, tylko już tam mieszkać. To będzie dopiero Szczęście!!!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
kochani forumowicze ja też doświadczam sporo czasu jak chodzi o zimowanie juki nie zawiązuję nigdy i nie było z tego powodu problemu .Trzeba trochę oszczędny tryb życia prowadzić jak chodzi o rośliny takie jest moje zdanie.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Halinko jak pięknie wyglądają twoje berberysy, takie rozświetlone słoneczkiem aż płoną A jak ślicznie ustrojone w mnóstwo koralików Muszę koniecznie w przyszłym roku posadzić chociaż 2 krzaczki Tak mi brak takich intensywnych barw ....
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Przeczytałam, że tu kopalnia wiedzy to się zapisuję do kompanii
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Małgosiu - malgocha1960 dziękuję, chciałabym bardzo, ale w przyszłym roku, to jeszcze niemożliwe.
Olu - AAleksandra dziękuję. Ja, moich juk też nigdy nie związywałam, nooo i ciekawa jestem, czy będzie jakaś różnica.
Justynko - roza333 witam serdecznie.
Dzidziu - Zabeczka101059 witaj w nowym wątku.
Majeczko - edulkot miło mi, dziękuję.
Bożenko - Bożena Śmigielska dobrze, że mi przypomniałaś o tym ogrodniczym programie w TV, dziękuję.
"Rok w ogrodzie" 26.11.2011, godz. 08:30, TVP1
Powtórka w niedzielę, o tej samej porze !!!
a dla tych którzy przespali poprzedni odcinek Rok w ogrodzie 19.11.2011
Ja, w najbliższym czasie obejrzę wszystkie poprzednie odcinki.
Romciu - Romualda Witczak według mnie berberysy są bezproblemowe, ale dlaczego maja mało koralików, hmmm ... nie wiem.
Oster miło mi, dziękuję.
Tereniu - Tajka dziękuję, ja uwielbiam piwonie i mam na ich punkcie bzika.
Elu - Tosia1 jak ja bym chciał już nie dojeżdżać na działkę, ojjj, jak bardzo.
Marysiu - Michalska ja, też uważam, że we wszystkim trzeba zachować rozsądek i nie dodawać sobie niepotrzebnie pracy.
Agnieszko - AGNESS warto mieć w ogrodzie chociaż jednego berberysa, mają wiele zalet i tylko jedną wadę - kują.
Siberia cieszę się bardzo i serdecznie witam w moich skromnych progach.
Ja, u Ciebie cały czas jestem cichym gościem. Twoje wątki należą do moich ulubionych.
Nooo, to kilka ogrodowych widoczków
Szałwia lekarska (Salvia officinalis L.) całkiem fajnie się prezentuje, o tej porze, w ogrodzie.
Wreszcie trzmielina zechciała przytulić się do sosny i to tylko ta jedna.
Warzywnik został zamieniony w tym roku na rabatę kwiatową, hihihi ... nooo, trochę jadalnych tam posadzę.
Już posadziłam czosnek jadalny (ponoć słoni), to te ciemne paseczki dwa (z przodu i lewej strony).
Tu będzie w przyszłym roku las moich ukochanych maków, nasionka już mam od moich forumowych przyjaciół, ale się cieszę.
(Uśmieszku radości nie mogę dodać, bo by były problemy z wysłaniem wiadomości.)
Zwykle miejsce to późną jesienią przekopywałam i pozostawiałam w ostrej skibie.
Dla niewtajemniczonych, ostra skiba, to takie głębokie bruzdy, przekopanie ziemi na głębokość co najmniej 30 cm i pozostawienie odwróconej skiby na zimę.
Dzięki ostrej skibie gleba podczas zimy będzie rozmarzać i zamarzać, iii zmieniać powoli strukturę na gruzełkowatą, tz. najkorzystniejszą iii przyczyniać się do wyniszczenia szkodników.
Miłego weekendu życzę !!!
Olu - AAleksandra dziękuję. Ja, moich juk też nigdy nie związywałam, nooo i ciekawa jestem, czy będzie jakaś różnica.
Justynko - roza333 witam serdecznie.
Dzidziu - Zabeczka101059 witaj w nowym wątku.
Majeczko - edulkot miło mi, dziękuję.
Bożenko - Bożena Śmigielska dobrze, że mi przypomniałaś o tym ogrodniczym programie w TV, dziękuję.
"Rok w ogrodzie" 26.11.2011, godz. 08:30, TVP1
Powtórka w niedzielę, o tej samej porze !!!
a dla tych którzy przespali poprzedni odcinek Rok w ogrodzie 19.11.2011
Ja, w najbliższym czasie obejrzę wszystkie poprzednie odcinki.
Romciu - Romualda Witczak według mnie berberysy są bezproblemowe, ale dlaczego maja mało koralików, hmmm ... nie wiem.
Oster miło mi, dziękuję.
Tereniu - Tajka dziękuję, ja uwielbiam piwonie i mam na ich punkcie bzika.
Elu - Tosia1 jak ja bym chciał już nie dojeżdżać na działkę, ojjj, jak bardzo.
Marysiu - Michalska ja, też uważam, że we wszystkim trzeba zachować rozsądek i nie dodawać sobie niepotrzebnie pracy.
Agnieszko - AGNESS warto mieć w ogrodzie chociaż jednego berberysa, mają wiele zalet i tylko jedną wadę - kują.
Siberia cieszę się bardzo i serdecznie witam w moich skromnych progach.
Ja, u Ciebie cały czas jestem cichym gościem. Twoje wątki należą do moich ulubionych.
Nooo, to kilka ogrodowych widoczków
Szałwia lekarska (Salvia officinalis L.) całkiem fajnie się prezentuje, o tej porze, w ogrodzie.
Wreszcie trzmielina zechciała przytulić się do sosny i to tylko ta jedna.
Warzywnik został zamieniony w tym roku na rabatę kwiatową, hihihi ... nooo, trochę jadalnych tam posadzę.
Już posadziłam czosnek jadalny (ponoć słoni), to te ciemne paseczki dwa (z przodu i lewej strony).
Tu będzie w przyszłym roku las moich ukochanych maków, nasionka już mam od moich forumowych przyjaciół, ale się cieszę.
(Uśmieszku radości nie mogę dodać, bo by były problemy z wysłaniem wiadomości.)
Zwykle miejsce to późną jesienią przekopywałam i pozostawiałam w ostrej skibie.
Dla niewtajemniczonych, ostra skiba, to takie głębokie bruzdy, przekopanie ziemi na głębokość co najmniej 30 cm i pozostawienie odwróconej skiby na zimę.
Dzięki ostrej skibie gleba podczas zimy będzie rozmarzać i zamarzać, iii zmieniać powoli strukturę na gruzełkowatą, tz. najkorzystniejszą iii przyczyniać się do wyniszczenia szkodników.
Miłego weekendu życzę !!!
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Halinko trzmielina ładnie wygląda na pniu sosny, ciekawe jak wysoko będzie rosła. Tak całkowicie likwidujesz warzywnik, nawet sałaty i szczypiorku nie posadzisz?
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Zosiu - sangwinaria dziękuję za cudny bukiecik, w moim ukochanym kolorku
Irenko - Irena37 nooo, tak całkowicie, to nie likwiduję warzywnika Z tyłu za tymi pęcherznicami jest nasze pole, które dzierżawimy i myślę, żeby tam zrobić warzywnik z prawdziwego zdarzenia iii wtedy pan, który dzierżawi zorał by mi ziemię traktorem.
A ten stary warzywnik, który jest na zdjęciu, co roku szczupleje, bo krzewy się rozrosły, a drzewa zakorzeniły warzywnik. Planuję tu zrobić rabatę jednoroczną i cebulową.
Szczypiorek i cebulka siedmiolatka tam rośnie, a sałatka nigdy mi się nie udaje, za to cebulka zawsze dorodna.
Kochani dzisiaj miałam jechać na działkę, ale uznałam, że jest za zimno iii wykorzystałam czas na poczytanie w mądrych książkach, czasopismach i w @ na temat powojników
O Powojnikach z @.
"Cięcie krzewów sprzyja dobremu rozgałęzieniu i obfitemu kwitnieniu.
Powinno być wykonywane od końca lutego do początku kwietnia.
Opóźnienie cięcia powoduje opóźnienie kwitnienia.
Tniemy ostrym sekatorem, 0,5-1 cm nad parą zdrowych, nabrzmiałych pąków.
Zawsze usuwa się wszystkie zaschnięte liście, te pędy lub ich fragmenty, które obumarły (np.: w wyniku przemarznięcia).
W pierwszym roku wszystkie powojniki powinno się przyciąć nie wyżej niż 30 cm od podłoża.
Ma to spowodować wyrastanie nowych pędów z podstawy krzewu.
Podobny, a nawet lepszy efekt można uzyskać kładąc pędy płasko na ziemi i obsypując je korą, podobnie jak robiliśmy to po posadzeniu roślin.
Sprzyja to wzmocnieniu roślin a przez to ich obfitszemu kwitnieniu i większej odporności na choroby.
W latach następnych cięcie zależy od odmiany i pory jej kwitnienia (...)."
Zacytowałam ten fragment o cięciu, ponieważ zrodził się u mnie problem, które powojniki wiosną przyszłego roku podciąć, a ja zielona, bo nie znam nazw moich powojników
Kupowałam, co mi w ręce wpadło, w szale zakupów powojnikowych, w tamtym roku.
Poszperałam w folderze zdjęć i znalazłam moje NN powojnik ... tylko tyle fotek
W przyszłym roku muszę się poprawić ... koniecznie.
Powojnik Hagley Hybrid ... dziękuję Tajeczko
Powojnik Polis spirit ... dziękuję Dzidziu
Powojnik Viticella 'Mme Julia Correvon' ... dziękuję Dzidziu
A w kajeciku zapisałam, że kupiłam:
- Jackmanii,
- Ville de Lyon,
- Hagley Hybrid.
To chyba te biedronkowe zapisałam.
Irenko - Irena37 nooo, tak całkowicie, to nie likwiduję warzywnika Z tyłu za tymi pęcherznicami jest nasze pole, które dzierżawimy i myślę, żeby tam zrobić warzywnik z prawdziwego zdarzenia iii wtedy pan, który dzierżawi zorał by mi ziemię traktorem.
A ten stary warzywnik, który jest na zdjęciu, co roku szczupleje, bo krzewy się rozrosły, a drzewa zakorzeniły warzywnik. Planuję tu zrobić rabatę jednoroczną i cebulową.
Szczypiorek i cebulka siedmiolatka tam rośnie, a sałatka nigdy mi się nie udaje, za to cebulka zawsze dorodna.
Kochani dzisiaj miałam jechać na działkę, ale uznałam, że jest za zimno iii wykorzystałam czas na poczytanie w mądrych książkach, czasopismach i w @ na temat powojników
O Powojnikach z @.
"Cięcie krzewów sprzyja dobremu rozgałęzieniu i obfitemu kwitnieniu.
Powinno być wykonywane od końca lutego do początku kwietnia.
Opóźnienie cięcia powoduje opóźnienie kwitnienia.
Tniemy ostrym sekatorem, 0,5-1 cm nad parą zdrowych, nabrzmiałych pąków.
Zawsze usuwa się wszystkie zaschnięte liście, te pędy lub ich fragmenty, które obumarły (np.: w wyniku przemarznięcia).
W pierwszym roku wszystkie powojniki powinno się przyciąć nie wyżej niż 30 cm od podłoża.
Ma to spowodować wyrastanie nowych pędów z podstawy krzewu.
Podobny, a nawet lepszy efekt można uzyskać kładąc pędy płasko na ziemi i obsypując je korą, podobnie jak robiliśmy to po posadzeniu roślin.
Sprzyja to wzmocnieniu roślin a przez to ich obfitszemu kwitnieniu i większej odporności na choroby.
W latach następnych cięcie zależy od odmiany i pory jej kwitnienia (...)."
Zacytowałam ten fragment o cięciu, ponieważ zrodził się u mnie problem, które powojniki wiosną przyszłego roku podciąć, a ja zielona, bo nie znam nazw moich powojników
Kupowałam, co mi w ręce wpadło, w szale zakupów powojnikowych, w tamtym roku.
Poszperałam w folderze zdjęć i znalazłam moje NN powojnik ... tylko tyle fotek
W przyszłym roku muszę się poprawić ... koniecznie.
Powojnik Hagley Hybrid ... dziękuję Tajeczko
Powojnik Polis spirit ... dziękuję Dzidziu
Powojnik Viticella 'Mme Julia Correvon' ... dziękuję Dzidziu
A w kajeciku zapisałam, że kupiłam:
- Jackmanii,
- Ville de Lyon,
- Hagley Hybrid.
To chyba te biedronkowe zapisałam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Halinko widzę że Ty też warzywnik zamieniasz na grządki kwiatowe, to chyba ostatnio dość często spotykane zjawisko.
W powojnikach Ci nie pomogę bo sama jestem zielona. Ale możesz sama porównać swoje z opisami w necie albo tu http://e-clematis.home.pl/pl/c/Clematis_powojniki/1. Ja tam swojego jedynego nn tam rozpoznałam.
W powojnikach Ci nie pomogę bo sama jestem zielona. Ale możesz sama porównać swoje z opisami w necie albo tu http://e-clematis.home.pl/pl/c/Clematis_powojniki/1. Ja tam swojego jedynego nn tam rozpoznałam.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Halinko ten pierwszy na zdjęciu, to Hagley Hybrid.
Ville de Lyon na pokazanych zdjęciach niestety nie widzę.
Te dwa wymienione, oraz Jackmanii tniemy wiosną, w marcu na wys 50 cm.
Pozdrawiam serdecznie.
Ville de Lyon na pokazanych zdjęciach niestety nie widzę.
Te dwa wymienione, oraz Jackmanii tniemy wiosną, w marcu na wys 50 cm.
Pozdrawiam serdecznie.
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2011 r /cz.7
Halinko,widzę, że zrobiłaś tak jak ja przeróbkę warzywnika. Posadziłam jednak 3 pomidorki koralik w doniczkach (między
ozdobnymi) i miałam dużo zdrowych owoców, a nie daremną pracę, jak poprzednio. Jukki nigdy nie związywałam. Mam 2 odmiany.
ozdobnymi) i miałam dużo zdrowych owoców, a nie daremną pracę, jak poprzednio. Jukki nigdy nie związywałam. Mam 2 odmiany.