Pomidory Open Air i inne stare odmiany
Re: Pomidory Open Air
E tam ,Maraga, zawsze jest szansa ,że choć jedno by skiełkowało... mielibyśmy kolejną starą odmianę w swoich zasobach...
Pozdrawiam,Małgorzata
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4093
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory Open Air
Ja właśnie znalazłam w głębi szuflady 3 stare odmiany. Nasiona mają z 10 lat . Będę próbowała je odświeżyć .
Re: Pomidory Open Air
Jolu , uchyl rąbka tajemnicy - napisz jakie to odmiany.
Kazik , a czy Ty znasz nazwę swej starej malinówki? Masz nasiona z niej zebrane?
Kazik , a czy Ty znasz nazwę swej starej malinówki? Masz nasiona z niej zebrane?
Pozdrawiam,Małgorzata
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Pomidory Open Air
Carolyn Male napisała gdzieś, że jej osobisty rekord to 22 lata, ale są i lepsi.winterek pisze:Do 16 lat, nasiona mają szansę.
Próbujcie, nie wywalajcie takich rzeczy.......
Słyszałem o przypadku, 21 chyba, ale to Kozak już podkiełkowywał...
pozdrawiam, Gunnar
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4093
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory Open Air
Pisałam o nich w wątku: Pomidoru gruntowe
[quoteRobiąc porządki w szufladce z nasionami, wyszperałam zapomniane starawe (pewnie z 10 albo więcej lat) nasionka:
-malinowego od sąsiada, jakaś stara odmiana. Pamiętam, że nawe na mojej kiepskiej ziemi były duże i smaczne
-bawole serca - chyba kupne ale dawno temu. Miały kształt naprawdę serca. Były bardzo mięsiste i smaczne, ale słabo wiązały i jako pierwsze porażała je ZZ
- no i pomidorek którego ochrzciłam nazwą paprykowy. W swoim czasie jedyne papryki to były te sprowadzane z Bułgarii i miały taki podłużny kształt. Nasionko takiego pomidorka zaplątało się w jakiś kupnych. To na pewno krzyżówka, a za rodzica ma przypuszczalnie jakieś bawole serce - tylko czy krzyżówka zamierzona czy przypadkowa . Długość 12-15 cm., szerokość 3-4 cm, miąższ suchy i trochę bezsmakowy. W środku pusty, tylko na samym środku trochę nasion - podobny w tym do Striped Cavern. Krzak bardzo wysokorosnący, długie międzywęźla, liście bawołkowate. Dobry na przetwory. Uprawiałam go parę lat i zawsze powtarzał cechy. Na ZZ był dość odporny a wiązał też nieźle.
Mam już 17 odmian , ale doszłam do wniosku, że spróbuję odświeżyć nasiona i wysieję też, chociaż po 2 krzaki tego starego maliniaka i paprykowego . Zwłaszcza ciekawa jestem paprykowego i porównania, zwłaszcza smakowego, z nowymi odmianami.][/quote]
Bawolego nie będę odświeżać, ze względu na tą podatność na ZZ.
[quoteRobiąc porządki w szufladce z nasionami, wyszperałam zapomniane starawe (pewnie z 10 albo więcej lat) nasionka:
-malinowego od sąsiada, jakaś stara odmiana. Pamiętam, że nawe na mojej kiepskiej ziemi były duże i smaczne
-bawole serca - chyba kupne ale dawno temu. Miały kształt naprawdę serca. Były bardzo mięsiste i smaczne, ale słabo wiązały i jako pierwsze porażała je ZZ
- no i pomidorek którego ochrzciłam nazwą paprykowy. W swoim czasie jedyne papryki to były te sprowadzane z Bułgarii i miały taki podłużny kształt. Nasionko takiego pomidorka zaplątało się w jakiś kupnych. To na pewno krzyżówka, a za rodzica ma przypuszczalnie jakieś bawole serce - tylko czy krzyżówka zamierzona czy przypadkowa . Długość 12-15 cm., szerokość 3-4 cm, miąższ suchy i trochę bezsmakowy. W środku pusty, tylko na samym środku trochę nasion - podobny w tym do Striped Cavern. Krzak bardzo wysokorosnący, długie międzywęźla, liście bawołkowate. Dobry na przetwory. Uprawiałam go parę lat i zawsze powtarzał cechy. Na ZZ był dość odporny a wiązał też nieźle.
Mam już 17 odmian , ale doszłam do wniosku, że spróbuję odświeżyć nasiona i wysieję też, chociaż po 2 krzaki tego starego maliniaka i paprykowego . Zwłaszcza ciekawa jestem paprykowego i porównania, zwłaszcza smakowego, z nowymi odmianami.][/quote]
Bawolego nie będę odświeżać, ze względu na tą podatność na ZZ.
Re: Pomidory Open Air
Dzięki , Jolu , za odpowiedź. Odśwież , odśwież a chętnie się zgłoszę po nasiona , bo bardzo lubię różnorodność odmian jaka jest w tej chwili , ale myślę ,że stare ,smaczne odmiany warto "utrzymywać przy życiu"...
Pozdrawiam,Małgorzata
Re: Pomidory Open Air
Ja też zaklepuję kolejkę, jeśli Jolu pozwolisz oczywiście
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4093
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory Open Air
Trzymałam je w papierowych torebeczkach, jest tam po ok. łyżeczce, więc coś powinno wykiełkować. Może się okazać, że nawet za dużo
Re: Pomidory Open Air
[/quote]a czy Ty znasz nazwę swej starej malinówki? Masz nasiona z niej zebrane?[/quote]
Nazwy tej malinówki nie znam.Wówczas takie pomidory nie były chyba w tzw rejestrze odmian.
Nasiona mam ale maja z 10 lat.
Nazwy tej malinówki nie znam.Wówczas takie pomidory nie były chyba w tzw rejestrze odmian.
Nasiona mam ale maja z 10 lat.
pozdrawiam
Kazik
Kazik
Re: Pomidory Open Air
Kazik, jeśli masz dużo nasion, to wrzuć kilka na mokrą ligninę w woreczku foliowym i sprawdź ich kiełkowanie.
Re: Pomidory Open Air
A jeśli masz mało, to spróbuj je podkiełkować z tydzień przed planowanym wysiewem.
Jeśli to są nasiona 10-letnie i były przechowywane w odpowiednich warunkach, nie powinno być większych problemów z kiełkowaniem. Całkiem przyzwoity ich %, powinien to zrobić.
Jeśli to są nasiona 10-letnie i były przechowywane w odpowiednich warunkach, nie powinno być większych problemów z kiełkowaniem. Całkiem przyzwoity ich %, powinien to zrobić.
Re: Pomidory Open Air
Zdecydowanie tak i tylko tak. Jakakolwiek obecność nawozów w podłożu do kiełkowania pogarsza warunki kiełkowania . Po prostu woda tym wolniej przedostaje się do zarodka w nasionku im większe jest stężenie soli w podłożu.winterek pisze:A jeśli masz mało, to spróbuj je podkiełkować z tydzień przed planowanym wysiewem.
Re: Pomidory Open Air
Jolu, to Ty za dużo nie siej , bo miałabym wyrzuty sumienia , że przez nasze chciejstwa masz dodatkową robotę... Zrób próbę i podkiełkuj tylko parę nasion. Pewnie któreś wzejdzie , a na nasze zachcianki w zupełności wystarczy jedn krzak.jode22 pisze:Trzymałam je w papierowych torebeczkach, jest tam po ok. łyżeczce, więc coś powinno wykiełkować. Może się okazać, że nawet za dużo
Pozdrawiam,Małgorzata