Renowacja,odnowienie stołu drewnianego i innych mebli
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Renowacja drewnianych mebli ogrodowych !
Witaj Rafalsms, polecam preparaty Sadolinu do mebli ogrodowych i powierzchni drewnianych zewnętrznych. Są trwałe i ładnie kolorują drewno. Jest kilka kolorów do wyboru, ja mam palisander - kolor ciemnej czekolady
Pozdrawiam Ewa
Pozdrawiam Ewa
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Renowacja drewnianych mebli ogrodowych !
A ja polecam bejce - kolor, ochrona.
Pokost z terpentyną, albo benzyną, z odrobiną benzolu - ochrona.
Lakier.
PS. Benzol to trucizna. Ostrożnie.
Pokost z terpentyną, albo benzyną, z odrobiną benzolu - ochrona.
Lakier.
PS. Benzol to trucizna. Ostrożnie.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Renowacja starych mebli
Witam
Zacznę od nudnego wstępu
Gdy w 2005 roku przeprowadzaliśmy się do własnego domku, po 11 latach mieszkania w niewielkim blokowym mieszkanku , nie mieliśmy wielu mebli a wręcz prawie wcale ,bo co można zgromadzić na 39 metrach .
Z budowy zostało parę groszy, za które kupiliśmy nowiutkie, nowoczesne mebelki , do salonu, jadalni, sypialni ...
Nie były jakieś super drogie ale śliczne, nowe i nowoczesne , ponieważ od zawsze twierdziłam , że w moim domu "nigdy ale to nigdy" nie będzie staroci, których wręcz "nie cierpię"
I tu kwintesencja mojej wypowiedzi , nigdy nie należy mówić "nigdy". Pewnego razu, w sumie sama nie wiem jak to się stało , jakieś dwa lata temu coś się w mojej głowie zmieniło
Może z sentymentu do starej toaletki po babci , która była pierwszym przywiezionym , odrobaczonym i odnowionym "starociem" w naszym domu Toaletka dumnie stanęła w sypialni, potem poszło już z górki
Postanowiliśmy zająć się odnawianiem mebelków
Tak w ogóle chciałam tu pokazać jak moje rupiecie się zmieniały, ale niestety nie mam zdjęć z przed renowacji więc będą tylko -po
Pierwszy przybył stół , był w strasznym stanie ale miał potencjał
Miał połamany krzyżak,cały fornir z blatu został usunięty ale pod spodem było piękne drewno .Jego oczyszczenie trwało mnóstwo godzin , teraz wygląda tak:
Za stołem podążyła bardzo stara komoda, przywieziona od teściów, w zamian dostali nowoczesną
To raczej pomocnik, jest ogromny, ma głębokie półki, i też takie wysuwane, bardzo pojemny mebelek
Zacznę od nudnego wstępu
Gdy w 2005 roku przeprowadzaliśmy się do własnego domku, po 11 latach mieszkania w niewielkim blokowym mieszkanku , nie mieliśmy wielu mebli a wręcz prawie wcale ,bo co można zgromadzić na 39 metrach .
Z budowy zostało parę groszy, za które kupiliśmy nowiutkie, nowoczesne mebelki , do salonu, jadalni, sypialni ...
Nie były jakieś super drogie ale śliczne, nowe i nowoczesne , ponieważ od zawsze twierdziłam , że w moim domu "nigdy ale to nigdy" nie będzie staroci, których wręcz "nie cierpię"
I tu kwintesencja mojej wypowiedzi , nigdy nie należy mówić "nigdy". Pewnego razu, w sumie sama nie wiem jak to się stało , jakieś dwa lata temu coś się w mojej głowie zmieniło
Może z sentymentu do starej toaletki po babci , która była pierwszym przywiezionym , odrobaczonym i odnowionym "starociem" w naszym domu Toaletka dumnie stanęła w sypialni, potem poszło już z górki
Postanowiliśmy zająć się odnawianiem mebelków
Tak w ogóle chciałam tu pokazać jak moje rupiecie się zmieniały, ale niestety nie mam zdjęć z przed renowacji więc będą tylko -po
Pierwszy przybył stół , był w strasznym stanie ale miał potencjał
Miał połamany krzyżak,cały fornir z blatu został usunięty ale pod spodem było piękne drewno .Jego oczyszczenie trwało mnóstwo godzin , teraz wygląda tak:
Za stołem podążyła bardzo stara komoda, przywieziona od teściów, w zamian dostali nowoczesną
To raczej pomocnik, jest ogromny, ma głębokie półki, i też takie wysuwane, bardzo pojemny mebelek
- wiolamanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4139
- Od: 16 cze 2012, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nigdy nie mów "nigdy"
Kasiu bardzo ciekawy wątek
Uwielbiam starocie i masywne meble ,sama kupiłam do salonu potężny stół dębowy z ciężkimi krzesłami i ogromną szafę narożnikową z barkiem;:108
Piszesz o toaletce zrób proszę zdjęcie
A stoliki w domu mam z nóg o maszyn do szycia
Uwielbiam starocie i masywne meble ,sama kupiłam do salonu potężny stół dębowy z ciężkimi krzesłami i ogromną szafę narożnikową z barkiem;:108
Piszesz o toaletce zrób proszę zdjęcie
A stoliki w domu mam z nóg o maszyn do szycia
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Nigdy nie mów "nigdy"
Też tam byłam, kawkę piłam a na widok odrestaurowanych mebelków moja własna szczęka zrobiła " brzdęk"
Ten wielki stół, wierzcie mi, jest bezbłędny
Bardzo dobrze, że chcesz się z nami podzielić swoją wiedzą również w tym zakresie
Ten wielki stół, wierzcie mi, jest bezbłędny
Bardzo dobrze, że chcesz się z nami podzielić swoją wiedzą również w tym zakresie
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nigdy nie mów "nigdy"
Witaj Wioluś i dziękuję
Ja też pokochałam starocie
Chciałam pisać i pokazać jak odnawialiśmy meble, ale nie mogę znaleźć płyty ze zdjęciami
Pokażę więc te które mam w domu i jak będziemy coś na bieżąco robić
Toaletkę pokaże jutro, zapomniałam zrobić fotkę
Pokaż swoje mebelki, proszę
Ja też pokochałam starocie
Chciałam pisać i pokazać jak odnawialiśmy meble, ale nie mogę znaleźć płyty ze zdjęciami
Pokażę więc te które mam w domu i jak będziemy coś na bieżąco robić
Toaletkę pokaże jutro, zapomniałam zrobić fotkę
Pokaż swoje mebelki, proszę
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Nigdy nie mów "nigdy"
Kasiu_rom brawo za powrót do "korzeni"
Stół przepięknie odnowiony, prawdziwe serce domu, maszyna do szycia w roli kwietnika , pomocnik pięknie stoi grzeczniutko w kąciku, służąc jako ekspozycja na filiżanki. Stare meble dodają wdzięku każdemu wnętrzu, mają swój niepowtarzalny klimat.
Wiem to teraz jako dorosła kobieta ( chyba już nawet dojrzała ). Jako dwudziestoparolatka wprowadziłam się z mężem do mieszkania babci, gdzie było mnóstwo starych mebli i obrazów, które oczywiście sprzedaliśmy by mieć na centralne ogrzewanie . Teraz wiem, że to był błąd, ale potrzebowałam do tego czasu i mądrości, którą się nabywa z roku na rok.
Czyżbym koło stołu na podłodze widziała akordeon, czy to tylko jakieś mylne wrażenie wzrokowe?
Bez urazy, ale juka też na leciwą wygląda co akurat świadczy o tym, że jej u Ciebie dobrze .
Tak patrząc jeszcze raz no to co nam pokazałaś, już po opadnięciu emocji, wydaje mi się, że brakuje mi w tym pokoju zasłon, takich drapowanych w ciemnym kolorze, aby dopełniły całość...
Stół przepięknie odnowiony, prawdziwe serce domu, maszyna do szycia w roli kwietnika , pomocnik pięknie stoi grzeczniutko w kąciku, służąc jako ekspozycja na filiżanki. Stare meble dodają wdzięku każdemu wnętrzu, mają swój niepowtarzalny klimat.
Wiem to teraz jako dorosła kobieta ( chyba już nawet dojrzała ). Jako dwudziestoparolatka wprowadziłam się z mężem do mieszkania babci, gdzie było mnóstwo starych mebli i obrazów, które oczywiście sprzedaliśmy by mieć na centralne ogrzewanie . Teraz wiem, że to był błąd, ale potrzebowałam do tego czasu i mądrości, którą się nabywa z roku na rok.
Czyżbym koło stołu na podłodze widziała akordeon, czy to tylko jakieś mylne wrażenie wzrokowe?
Bez urazy, ale juka też na leciwą wygląda co akurat świadczy o tym, że jej u Ciebie dobrze .
Tak patrząc jeszcze raz no to co nam pokazałaś, już po opadnięciu emocji, wydaje mi się, że brakuje mi w tym pokoju zasłon, takich drapowanych w ciemnym kolorze, aby dopełniły całość...
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nigdy nie mów "nigdy"
Ilonko
A wiesz , ja wręcz ten stół
Następnym razem gościna przy stole, nawet gdy będzie piękna pogoda na dworze
A wiesz , ja wręcz ten stół
Następnym razem gościna przy stole, nawet gdy będzie piękna pogoda na dworze
- wiolamanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4139
- Od: 16 cze 2012, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nigdy nie mów "nigdy"
Witaj Kasiu z B-B
Cieszę się , że podobają Ci się moje klamotki
Chyba jest tak jak mówisz, trzeba do tego zamiłowania dorosnąć .
Szkoda tych sprzedanych mebli i obrazów, ale skoro pieniążki na ważny cel były potrzebne .
Dobre masz oko, to mały akordeon, wymaga przeglądu ale to już trzeba dać do specjalisty i tak sobie stoi na razie jako ozdoba
Juka rzeczywiście wielka urosła, a tak w kąt została wciśnięta ponieważ z prawej strony maszyny jej miejsce zajęła choinka
Zasłony niestety odpadają , za dużo kurzu gromadzą , a dziecko jedno mam uczulone, ale rzeczywiście by pasowały
-- Pt 04 sty 2013 22:05 --
Wiolka, śliczne meble, solidne i duże, takie będą służyć wiele lat ,bardzo ładne obicia
A stoliki mają szklane blaty? Świetnie wyglądają
Cieszę się , że podobają Ci się moje klamotki
Chyba jest tak jak mówisz, trzeba do tego zamiłowania dorosnąć .
Szkoda tych sprzedanych mebli i obrazów, ale skoro pieniążki na ważny cel były potrzebne .
Dobre masz oko, to mały akordeon, wymaga przeglądu ale to już trzeba dać do specjalisty i tak sobie stoi na razie jako ozdoba
Juka rzeczywiście wielka urosła, a tak w kąt została wciśnięta ponieważ z prawej strony maszyny jej miejsce zajęła choinka
Zasłony niestety odpadają , za dużo kurzu gromadzą , a dziecko jedno mam uczulone, ale rzeczywiście by pasowały
-- Pt 04 sty 2013 22:05 --
Wiolka, śliczne meble, solidne i duże, takie będą służyć wiele lat ,bardzo ładne obicia
A stoliki mają szklane blaty? Świetnie wyglądają
- wiolamanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4139
- Od: 16 cze 2012, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nigdy nie mów "nigdy"
Kasiu tak stoliki mają szklane blaty i dość grube
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nigdy nie mów "nigdy"
Kolejny stół , kuchenny .
Kupiony był na sprzedaż , ale się nie sprzedał i został z nami
Z tym stołem był problem ponieważ był pomalowany czarną, olejną farbą .
Po zeszlifowaniu chcieliśmy pomalować go na biało i zrobić przecierki .
Niestety starej olejnej farby nie da się całkiem wyczyścić, potem jest problem z pomalowaniem, nic nie przyjmował , więc został pomalowany znowu na czarno - czarną bejcą i lakierem , który nie chciał schnąć i ciągle się kleił
Ale w końcu dałam radę i po położeniu kilku warstw zaczął wyglądać za ludźmi
Jest czarny ale pięknie widać drewno .
Kupiony był na sprzedaż , ale się nie sprzedał i został z nami
Z tym stołem był problem ponieważ był pomalowany czarną, olejną farbą .
Po zeszlifowaniu chcieliśmy pomalować go na biało i zrobić przecierki .
Niestety starej olejnej farby nie da się całkiem wyczyścić, potem jest problem z pomalowaniem, nic nie przyjmował , więc został pomalowany znowu na czarno - czarną bejcą i lakierem , który nie chciał schnąć i ciągle się kleił
Ale w końcu dałam radę i po położeniu kilku warstw zaczął wyglądać za ludźmi
Jest czarny ale pięknie widać drewno .
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Nigdy nie mów "nigdy"
Kasiu_rom ... zostały mi po babci jeszcze trzy ostatnie mebelki: krzesło z lat dawnych minionych ( zero oznak trzeszczenia albo kiwania), stół z poszarpanym fornirem, rozsuwany, bajecznie wygodny ale mocno nie "wyjściowy", używany po dziś dzień ale skrupulatnie przykrywany obrusem i "cóś" co można mając wielką wyobraźnię nazwać kredensem łazienkowym, a co wygląda tak (na tle właśnie remontowanego przedpokoju):
Kiedy się wprowadzaliśmy do babci wyglądał jeszcze gorzej, służył wtedy za mebelek łazienkowy. Sama go szlifowałam i malowałam. Teraz mam inną wiedzę i dostępne materiały. Wiem, że się go nie pozbędę. Będzie ze mną już zawsze...jako świadek mojej spuścizny po przodkach...
Patrząc na Twoje stoły zauważam, że mają takie krzyżaki w okolicy nóg. Nasz stół- owalny zresztą, który poszedł do antykwariatu miał cudowne rozwiązanie....otóż miał jedną nogę, taką solidną podstawę, na której ów stół się utrzymywał. Był rozsuwany, mieściło się przy nim bez problemu 16 osób, które nie kopały się pod stołem w nogi stołu ani we własne nogi , bo miał jedną grubą nogę...eh... W tej nodze wewnątrz było puste miejsce, które mogło służyć za mini magazynek... Kiedyś, za czasów babci były tam chowane niepotrzebne książki... eh...wspomnienia...
Cieszę się, że je przywołałaś
Kiedy się wprowadzaliśmy do babci wyglądał jeszcze gorzej, służył wtedy za mebelek łazienkowy. Sama go szlifowałam i malowałam. Teraz mam inną wiedzę i dostępne materiały. Wiem, że się go nie pozbędę. Będzie ze mną już zawsze...jako świadek mojej spuścizny po przodkach...
Patrząc na Twoje stoły zauważam, że mają takie krzyżaki w okolicy nóg. Nasz stół- owalny zresztą, który poszedł do antykwariatu miał cudowne rozwiązanie....otóż miał jedną nogę, taką solidną podstawę, na której ów stół się utrzymywał. Był rozsuwany, mieściło się przy nim bez problemu 16 osób, które nie kopały się pod stołem w nogi stołu ani we własne nogi , bo miał jedną grubą nogę...eh... W tej nodze wewnątrz było puste miejsce, które mogło służyć za mini magazynek... Kiedyś, za czasów babci były tam chowane niepotrzebne książki... eh...wspomnienia...
Cieszę się, że je przywołałaś