Dracena obrzeżona (Dracaena marginata)
- Graszka
- 1000p
- Posty: 1292
- Od: 1 gru 2007, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dracena
Tak wyglądała w grudniu lub listopadzie
a tak wygląda dziś
Mam ją gdzieś od trzech lat ziemia to mieszanina piasku torfu i kory przesadzałam pewnie rok temu podlewam tak co cztery dni ja ziemia przeschnie nie stosowałam żadnych nawozów dla roślin zielonych może dla tego jest taka blada stoi na zachodnim oknie i to wszystko co mogę powiedzieć
a tak wygląda dziś
Mam ją gdzieś od trzech lat ziemia to mieszanina piasku torfu i kory przesadzałam pewnie rok temu podlewam tak co cztery dni ja ziemia przeschnie nie stosowałam żadnych nawozów dla roślin zielonych może dla tego jest taka blada stoi na zachodnim oknie i to wszystko co mogę powiedzieć
- 2iza
- 1000p
- Posty: 2368
- Od: 15 mar 2009, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mszanowo (warmińsko-mazurskie)
Dracena i jej blednące liście ...
Witam ! Mam mały problem od nie długiego czasu jetem szczęśliwą posiadaczką dracenki ( a w sumie to mój M ) Po przywiezieniu jej do domu i przesadzeniu( ponieważ w poprzedniej donicy nie było nic poza korzeniami) stała sobie ładnie i rosła. Nie dawno zauważyłam ,że jej listki zaczęły zmieniać kolor z ciemno-zielonego na jasny zieleń. Nie wygląda to za urodziwie . Pień wygląda zdrowo jest sztywny i bez żadnych uszkodzeń. Podlewam ją jak ziemia na ok 3 cm w głąb przeschnie . Zraszam ją codziennie wieczorem. Stoi około 2 metry od okna wschodniego , ale pada na nią bezpośrednio światło słoneczne. Staram się ją co jakiś czas nawozić płynnym florovitem.
Jeżeli macie jakieś pomysły co może jej nie pasować proszę piszcie.
Jeżeli macie jakieś pomysły co może jej nie pasować proszę piszcie.
Witam - sprawa jest pilna, więc prosze o możliwie szybką odpowiedź.
Mam dużą, ponad dwumetrową dracenę. Cztery lata temu została przyniesiona w plastikowej doniczce i wstawiliśmy ją z ta doniczką do większej ceramicznej.Nic sie z nia nie działo, rosła cały czas zdrowo, pomijając okresowe podsychanie koniuszków liści. Zamierzamy ja jednak włozyć do nowej ziemi i duzo większej doniczki ze swzgledu na większa stabilnośc bo kwiat jest rozrośnięty i ciężki. Zanim to zrobiliśmy dziś w nocy bez żadnych przyczyn przewróciła się co ostatecznie zmobilizowało nas do działania.
I teraz pytanie- co zrobić z korzeniami, które przerosły przez dno owej plastikowej doniczki - obciąć? Nie ma ich bardzo dużo- są suche i zwinęły się koliście wokół dna doniczki.
Mam dużą, ponad dwumetrową dracenę. Cztery lata temu została przyniesiona w plastikowej doniczce i wstawiliśmy ją z ta doniczką do większej ceramicznej.Nic sie z nia nie działo, rosła cały czas zdrowo, pomijając okresowe podsychanie koniuszków liści. Zamierzamy ja jednak włozyć do nowej ziemi i duzo większej doniczki ze swzgledu na większa stabilnośc bo kwiat jest rozrośnięty i ciężki. Zanim to zrobiliśmy dziś w nocy bez żadnych przyczyn przewróciła się co ostatecznie zmobilizowało nas do działania.
I teraz pytanie- co zrobić z korzeniami, które przerosły przez dno owej plastikowej doniczki - obciąć? Nie ma ich bardzo dużo- są suche i zwinęły się koliście wokół dna doniczki.
Babatta