Petunia z nasion Cz.2
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Petunia z nasion
Wyglądają na zadowolone ze swojego położenia
Piękne
Piękne
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Petunia z nasion
Alenko Ja jestem na początku drogi,ale z waszą pomocą może się uda
- sylwana85
- 500p
- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: Petunia z nasion
Olakaja, nie jest za ciepło ;) petunie lubią ciepełko i słoneczko ;)
-- Cz, 21 mar 2013, 19:33 --
Olakaja, nie jest za ciepło ;) petunie lubią ciepełko i słoneczko ;)
-- Cz, 21 mar 2013, 19:33 --
Olakaja, nie jest za ciepło ;) petunie lubią ciepełko i słoneczko ;)
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Petunia z nasion
Ja tak samo To moje pierwsze wysiewy i jak na razie udane Życzę i Tobie powodzenia Jedynie z kobeą się męczę, ale to już inna historiaOLAKAJA pisze:Ja jestem na początku drogi
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Petunia z nasion
Mam do Was takie pytanko.. przepikowałam petunie dzisiaj, ale one jakieś takie dziwne są, tzn. mają strasznie wiotkie łodyżki. Czy to normalne?? Powyciągane nie były, bo od wysiania rosną na południowym parapecie
Pozdrawiam, Bogusia
Re: Petunia z nasion
Ja też trzymam za was kciuki
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Petunia z nasion
To taka wiotka roślinka, dlatego pikuje się ,,toto" dwa razy. Jestem taka madra, bo tydzień temu przeczytałam
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Petunia z nasion
Śliczne sadzoneczki
Dorotko, jeśli wykasujesz ostatni wiersz przy wstawianiu zdjęcia, to zniknie ten napis Uploaded withImageShack.us i będzie jeszcze ładniej. Ale to tylko kosmetyka
Dorotko, jeśli wykasujesz ostatni wiersz przy wstawianiu zdjęcia, to zniknie ten napis Uploaded withImageShack.us i będzie jeszcze ładniej. Ale to tylko kosmetyka
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Re: Petunia z nasion
Witaj Olu wśród początkujących
renzal przyłączam się do Ciebie w tym handlowaniu na ryneczku i co ciekawe pewnie też dlatego, że i ja byłam w szpitalu
renzal przyłączam się do Ciebie w tym handlowaniu na ryneczku i co ciekawe pewnie też dlatego, że i ja byłam w szpitalu
Pozdrawiam, Beata
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Petunia z nasion
Życzę zdrówka i udanych roślinek - do zobaczenia na ryneczku
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Re: Petunia z nasion
Ja na swoich zbiłabym "majątek". Z każdej roślinki wyszło mi między 50 a 100 sadzonek. Sama nie wiem gdzie mi się to mieści
A zdrówka przekażę syneczkowi, bo to on biedaczek choruje i z nim leżałam.
A zdrówka przekażę syneczkowi, bo to on biedaczek choruje i z nim leżałam.
Pozdrawiam, Beata