Jaki impregnat wybrać ?
Re: Jaki impregnat wybrać ?
Przed kilkudziesięciu laty impregnowałem i zabezpieczałem sezonowane przez 3 lata drewno podczas budowy domku jednorodzinnego.
Głównie przed korozją biologiczną.
Deski podłogowe, obiciowe i elementy więźby dachowej po przycięciu na wymiar, a przed montażem zabezpieczałem ekologicznymi preparatami solankowymi nakładanymi kilkakrotnie. Pierwsze warstwy były mocno rozcieńczone i schły w lecie pod dachem przez kilka dni.
Drewno narażone na czynniki atmosferyczne, ale nie narażone bezpośrednio na deszcz zabezpieczałem najpierw pokostem lnianym nakładanym kilkakrotnie. Pierwsze warstwy były mocno rozcieńczone i schły w lecie pod dachem przez kilka dni. Po wyschnięciu i samoutwardzeniu się pokostu, po miesiącu malowałem lakierem caponowym nakładanym kilkakrotnie.
Bardzo ważne jest aby kupione przez ciebie deski nie były zagrzybione od środka. Na to nie było wtedy skutecznych środków.
Wciśnięto mi wtedy w tartaku jako pierwszy zakup deski 32 mm na parapety. Były podejrzanie lekkie i tanie. Ułożyłem je w posztaplowaną stertę. Gdy po pewnym czasie przekładałem tę stertę pod moim ciężarem pękły deski 32 mm. Po prostu korozja biologiczna je przeżarła.
To co było narażone na deszcz sąsiedzi zabezpieczali ksylamitem żeglarskim. Ja go nie używałem. To była po prostu trucizna. Wolałem co kilka lat ponawiać malowanie pokostem i farbami zewnętrznymi do drewna.
Powinieneś użyć dostępne w sklepie farby zewnętrzne do drewna przeznaczone do pomieszczeń gdzie przechowywana jest żywność.
Głównie przed korozją biologiczną.
Deski podłogowe, obiciowe i elementy więźby dachowej po przycięciu na wymiar, a przed montażem zabezpieczałem ekologicznymi preparatami solankowymi nakładanymi kilkakrotnie. Pierwsze warstwy były mocno rozcieńczone i schły w lecie pod dachem przez kilka dni.
Drewno narażone na czynniki atmosferyczne, ale nie narażone bezpośrednio na deszcz zabezpieczałem najpierw pokostem lnianym nakładanym kilkakrotnie. Pierwsze warstwy były mocno rozcieńczone i schły w lecie pod dachem przez kilka dni. Po wyschnięciu i samoutwardzeniu się pokostu, po miesiącu malowałem lakierem caponowym nakładanym kilkakrotnie.
Bardzo ważne jest aby kupione przez ciebie deski nie były zagrzybione od środka. Na to nie było wtedy skutecznych środków.
Wciśnięto mi wtedy w tartaku jako pierwszy zakup deski 32 mm na parapety. Były podejrzanie lekkie i tanie. Ułożyłem je w posztaplowaną stertę. Gdy po pewnym czasie przekładałem tę stertę pod moim ciężarem pękły deski 32 mm. Po prostu korozja biologiczna je przeżarła.
To co było narażone na deszcz sąsiedzi zabezpieczali ksylamitem żeglarskim. Ja go nie używałem. To była po prostu trucizna. Wolałem co kilka lat ponawiać malowanie pokostem i farbami zewnętrznymi do drewna.
Powinieneś użyć dostępne w sklepie farby zewnętrzne do drewna przeznaczone do pomieszczeń gdzie przechowywana jest żywność.
-
- 100p
- Posty: 116
- Od: 7 lip 2015, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jaki impregnat wybrać ?
solaris, zrób sobie te drzwi już teraz. Tyle że skręcane na śruby i na ramie stalowej. Sztywna rama sprawi, że deski "nie pokręcą się" i doschną spełniając swoje zadanie. A jak będzie już ciepło, to je rozkręcisz i wtedy jako rzecze dziadek jakiś solny impregnat. Zawsze stosowałem polskie (jest taki, który nazywa się tak, jak większy księżyc Marsa ). Grzybo-, bakterio- i ogniochronny. Pozdrawiam.
Re: Jaki impregnat wybrać ?
No te nasze polskie są w porządku.Grzegorz887 pisze:solaris, zrób sobie te drzwi już teraz. Tyle że skręcane na śruby i na ramie stalowej. Sztywna rama sprawi, że deski "nie pokręcą się" i doschną spełniając swoje zadanie. A jak będzie już ciepło, to je rozkręcisz i wtedy jako rzecze dziadek jakiś solny impregnat. Zawsze stosowałem polskie (jest taki, który nazywa się tak, jak większy księżyc Marsa ). Grzybo-, bakterio- i ogniochronny. Pozdrawiam.
Pisałem zresztą czego używam.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 25 mar 2020, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jaki impregnat wybrać ?
Hej, mam pytanie. Czy taki zielony impregnat (stosowany do malowania krokwi dachowych) nadaje się do malowania ram grządki podwyższonej? Czy po pomalowaniu i wyschnięciu będzie się uwalniać do gleby? Czy może pomalować tylko z zewnątrz? na opakowaniu jest ostrzeżenie, że szkodliwy dla środowiska wodnego i ogólnie "UWAGA"... Zastanawia mnie tylko w jakim stopniu to może wejść w glębę i warzywa a może po wyschnięciu jest bezpieczny?
pozdrawiam.
pozdrawiam.