Ja zakładam siatkę gdy pierwsze jagody zaczynają "łapać" kolor inaczej ptaki zjadłyby wszystko - moja konstrukcja http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p4093486pomidormen pisze:Czy macie problemy z ptakami. U mnie wszystko co zaczyna dojrzewać ginie z krzaków, dzisiaj zakładam siatkę.
Borówka amerykańska - 4 cz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
- edicool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 129
- Od: 24 lip 2013, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ojczyzna
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Szukałem i znalazłem:.. poziom wody gruntowej w okresie wegetacji borówki powinien być utrzymywany na wysokości 35-60cm cm zależnie od rodzaju gleby. Im gleba jest bardziej próchnicza i podsiąkliwa, tym woda powinna znajdować się niżej na poziomie 60-80cm, poniżej tego poziomu należy rośliny należy podlewać. borówka nie znosi gleb zalewowych szczególnie w okresie pełnej wegetacji. jeżeli korzenie borówki będą zalane dłużej niż dobę, na krzewach powstają uszkodzenia i krzewy zamierają...( SGGW dr. Kazimierz Pliszka).idepozapalki pisze:Borówka amerykańska - 3 cz.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 34&t=59713
Chciałem zapytać o radę.
Chce posadzić 5 krzaczków borówki. Będą rosły niedaleko rzeczki, konkretnie to 6-8 metrów. Woda z rzeczki do borówek nigdy nie dojdzie, ewentualnie co kilka lat krzaki na dwa trzy dni mogą zostać zalane, bo zdarzają się akcje spuszczania wody z zalewu w Solinie, ale nie o tym chciałem.
Planuję wykopać regulaminowe doły o średnicy 80cm, ale chciałbym wprowadzić jedną modyfikację. Woda gruntowa w tym miejscu jest na poziomie 1,3 metra w okresie letnim. Wiosną podchodzi nawet pod 60cm. Stanowiska chciałbym przygotować teraz. Czy dobrym pomysłem byłoby dokopanie się do poziomu wody w rzeczce (te 1,3m) i zasypanie tego piaskiem, żeby woda mogła się podsączać do góry?
Chodziłoby mi o jakąś sensowny przepływ wody w obrębie krzewu. Kombinuję takie rozwiązanie ponieważ ziemia w tym miejscu jest gliniasta. Jeżeli wykopię doły jak w przepisie to borówka będzie rosła jak w dużej doniczce, wiosną mokro, w lecie sucho. Wykopanie takich "piaskowych rynien" pod borówką mogłby usprawnić odpływ wody wiosną i w lecie ewentualne podciąganie. Można byłoby zastosować jakieś sączki podczas zasypywania pisakiem. Czy warto coś takiego zrobić?
?
I tyle w temacie.
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Wczoraj założyłem siatkę od ptaków. Miałem niezły ubaw obserwując jak jeden z latających braci z uporem maniaka ją atakował. Za rok buduję konstrukcję na wzór Chudziaka.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 4 cze 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Moje krzaki borówki były przesadzane w czerwcu w nowe podłoże: kwaśny torf, ziemia z lasu spod sony, trociny i rzeczywiście odżyły - mnóstwo przyrostów, ciemnozielony kolor liści, jednak woda do podlewania (deszczówka, ostatnio baaardzo ulewny deszcz) ma tak wysokie pH, że w żaden sposób nie mogę utrzymać pH właściwego dla borówki. Oczywiście zakwaszam - kwaskiem cytrynowym, a nawet nabyłam, siarkę granulowaną... I tu mam dylemat, nie wiem skąd, ale mam wielki opór przed jej zastosowaniem w moim ekologicznym ogródku - bez oprysków, bez jakiejkolwiek chemii. Czy przypadkiem borówka nie wchłonie tej siarki, bo jeśli tak to...
- leniawka
- 500p
- Posty: 505
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Krysiu, podaj proszę proporcje do zakwaszania wody kwaskiem cytrynowym
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 4 cze 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Czubata łyżeczka na 10l Trochę mało chyba?
- leniawka
- 500p
- Posty: 505
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Krysiu, ja gdzieś o tym kwasku czytałam, nawet ostatnio przewertowałam notatki, ale nic nie znalazłam
jeszcze poszukam...
znalazłam zapisek, co by na 10 l płaską dużą łyżkę dać...
jeszcze poszukam...
znalazłam zapisek, co by na 10 l płaską dużą łyżkę dać...
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 4 cze 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Leniawka, czytałam też opinie na temat zakwaszania kwaskiem, ale kurcze, jak ja nienawidzę tej chemii!
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Czy Wy nie przesadzacie z tym pH wody do podlewania. Deszczówka jest ok i nie trzeba jej zakwaszać.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 4 cze 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Moja deszczówka ma pH 7.
-
- 500p
- Posty: 555
- Od: 28 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Ja swoją robotę z przygotowaniem do przesadzania borówek wykonałem.Delikatnie podlałem wymieszałem siarczan i siarkę. wieczorem podepnę wąż strażacki i dokładnie nawodnię rów.
Teraz delektuje sie pół zimnym piwem po zakończonej pracy.
Podobnie jak kolega powyżej pisze i po lekturze uwag Edicoola radze wszystkim ,którzy chcą mieć spokój z borówką w ogrodzie zrobic podobnie jak ja.
Też sadziłem jak większośc młode sadzonki i jednym workiem torfu obskoczyłem 10 sadzonek
Błędy w początkowym etapie sadzenia wychodzą po kilku latach.Dajmy sobie spokój z kwaskami,chlebem
i innymi wynalazkami ,a przygotujmy podłoże tak jak należy i potem tylko dokarmianie.
Oczywiście koszty uprawy i przygotowania odpowiednio podłoża są wysokie ,ale żadne hobby nie jest tanie.Ja czasem z latarką idę do ogrodu w nocy ,bo mi się chce jabłek
Większość materiałów do wykonania mojego rowu ,bo nie wiem czy opłaca się robienie dołków o średnicy 80cm ,jęsli bedę sadził co 1 m ,zdobyłem na recyklingu,za darmo.Trzeba wziąć d... w kroki i poszperać ,wtedy nie wychodzi to zbyt drogo.
Amatorska uprawa borówki nie jest tania w początkowym etapie,ale czy wszystko trzeba przeliczać na pieniądze?
Życie jest jedno i krótkie, i trzeba sprawiać sobie małe lub duże przyjemności.Czasami mam tak,że jak nic nie zrobię wokół domu ,ogrodu to źle się czuję i mam wyrzuty sumienia.Niekiedy pomaga tylko przebranie się w robocze ubranie i przegląd ogrodu.
Cóż,różne świry chodza po tym świecie ,między innymi ja
POzdrawiam
Teraz delektuje sie pół zimnym piwem po zakończonej pracy.
Podobnie jak kolega powyżej pisze i po lekturze uwag Edicoola radze wszystkim ,którzy chcą mieć spokój z borówką w ogrodzie zrobic podobnie jak ja.
Też sadziłem jak większośc młode sadzonki i jednym workiem torfu obskoczyłem 10 sadzonek
Błędy w początkowym etapie sadzenia wychodzą po kilku latach.Dajmy sobie spokój z kwaskami,chlebem
i innymi wynalazkami ,a przygotujmy podłoże tak jak należy i potem tylko dokarmianie.
Oczywiście koszty uprawy i przygotowania odpowiednio podłoża są wysokie ,ale żadne hobby nie jest tanie.Ja czasem z latarką idę do ogrodu w nocy ,bo mi się chce jabłek
Większość materiałów do wykonania mojego rowu ,bo nie wiem czy opłaca się robienie dołków o średnicy 80cm ,jęsli bedę sadził co 1 m ,zdobyłem na recyklingu,za darmo.Trzeba wziąć d... w kroki i poszperać ,wtedy nie wychodzi to zbyt drogo.
Amatorska uprawa borówki nie jest tania w początkowym etapie,ale czy wszystko trzeba przeliczać na pieniądze?
Życie jest jedno i krótkie, i trzeba sprawiać sobie małe lub duże przyjemności.Czasami mam tak,że jak nic nie zrobię wokół domu ,ogrodu to źle się czuję i mam wyrzuty sumienia.Niekiedy pomaga tylko przebranie się w robocze ubranie i przegląd ogrodu.
Cóż,różne świry chodza po tym świecie ,między innymi ja
POzdrawiam
- leniawka
- 500p
- Posty: 505
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Najważniejsze pytanie odnośnie przygotowania rowu na borówki - jeżeli rów zostanie ukończony w ciągu tygodnia, czy przekopując go parokrotnie do jesieni z siarczanem amonu, można jeszcze w tym roku przesadzić do niego borówki?
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
- 500p
- Posty: 555
- Od: 28 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
No cóż ja szarak mogę powiedzieć? jeśli Edi znowu sie pojawi to z pewnościa doradzi więcej.
Z linku o sadownictwie wynika jednoznacznie ,że jeśli musisz obnizyć pH siarką to okres wynosi co najmniej kilka miesięcy ,w dodatku jeśli dodajesz świeżych trocin.
Ja w miejscu dotychczas rosnących krzaków przygotuję podłoże już teraz robiąc to w ten sposób jak kompost.
Z palet robię to ,co trzeba i wykładam folią.Reszta tak jak w rowie.jak przerobi się w próchnicę to przesadzam późną jesienia lub wiosną w to samo miejsce ,ale większe tak jak zrobione obecnie.
Jak to nie pomoże to zajmę się winoroslami,a borówki jak chca to nie rosną,a jak nie to kupię na targu
p.s. Coś mi klawiatura ze znakami nawala ć,ź. Ot ,cholera teraz działa.Mściwe to jak cholera.
Coś jak nie chce rosnąć u mnie ,to niech nie rośnie.Łachy nie robi.Wymienia się na inne.
Po co stres ,z jednej i z drugiej strony.
Z linku o sadownictwie wynika jednoznacznie ,że jeśli musisz obnizyć pH siarką to okres wynosi co najmniej kilka miesięcy ,w dodatku jeśli dodajesz świeżych trocin.
Ja w miejscu dotychczas rosnących krzaków przygotuję podłoże już teraz robiąc to w ten sposób jak kompost.
Z palet robię to ,co trzeba i wykładam folią.Reszta tak jak w rowie.jak przerobi się w próchnicę to przesadzam późną jesienia lub wiosną w to samo miejsce ,ale większe tak jak zrobione obecnie.
Jak to nie pomoże to zajmę się winoroslami,a borówki jak chca to nie rosną,a jak nie to kupię na targu
p.s. Coś mi klawiatura ze znakami nawala ć,ź. Ot ,cholera teraz działa.Mściwe to jak cholera.
Coś jak nie chce rosnąć u mnie ,to niech nie rośnie.Łachy nie robi.Wymienia się na inne.
Po co stres ,z jednej i z drugiej strony.