Sosna himalajska
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Sosna himalajska
Na pewno będę jej uszczykiwała przyrosty, ale jeszcze nie w tym roku. Nie mam nawet pewności, czy się przyjęła, bo sadziłam ją w zeszłym roku jesienią, więc niech się na razie wzmocni i zdecyduje, czy na miejscu, które jej wybrałam jest jej dobrze, czy może będzie potrzebna jakaś przeprowadzka.
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2899
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Sosna himalajska
Himalajce śmiało można uszczykiwać młode przyrosty, u córki tak traktowana na przełomie kwietnia i maja, ładnie się zagęszcza.
Pozdrawiam Eugenia
Re: Sosna himalajska
Podobna ale prawie w ogóle u nas nie znana jest sosna armandii. Rośnie szybciej ma mniejsze wymagania glebowe oraz wilgotnościowe i większą mrozoodporność a do tego jeszcze jadalne nasiona ponoć bardzo smaczne ale szyszki pojawiają się po 7 latach albo nawet później.
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2899
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Sosna himalajska
Może i armandii lepiej rośnie, ale mam już himalajską i w swojej nie oskubuję przyrostów, bo czekam na wysokie drzewo Suszy nie lubi, igły od pnia zaraz żółkną i opadają. W tym roku nie dopilnowałam, niestety
Pozdrawiam Eugenia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Sosna himalajska
Odświeżam temat. Nigdy nie mów nigdy i na pewno nie obiecuj, że na pewno...Na pewno będę jej uszczykiwała przyrosty, ale jeszcze nie w tym roku. Nie mam nawet pewności, czy się przyjęła, bo sadziłam ją w zeszłym roku jesienią, więc niech się na razie wzmocni i zdecyduje, czy na miejscu, które jej wybrałam jest jej dobrze, czy może będzie potrzebna jakaś przeprowadzka.
Nie uszczykiwałam, bo zwyczajnie czasu wiosną mi brakuje, póki co sosna sama się pięknie zagęszcza, ale muszę przyznać, że ma idealne nasłonecznienie - cały dzień bez cienia. Dała radę przy dużych mrozach i wyjątkowo mokrym lecie ubiegłego roku. Chętnie była niestety atakowana przez osnuję sadzonkową, ale wystarczyło ją obserwować na przełomie kwietnia i maja, i w razie potrzeby zastosować oprysk (z perytroidem). Teraz jest spokój, chyba im jest starsza, tym mniej wrażliwa na tego szkodnika.
Jedyne, co widzę, że może być problemem, to wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne młode przyrosty/igły, u mnie dość mocno wieje i zdarza się, że młode igły są załamane z kierunkiem wiatru, nie odprostowują się niestety i sosna wygląda na trochę pogniecioną. Poza tym jest bezproblemowa i rośnie jak szalona. Może jutro cyknę aktualną fotkę i znajdę jakąś archiwalną dla porównania.
P.S. Z uwagi na delikatne i miękkie w dotyku igły, bardzo chętnie leżakuje pod nią moja kociszka..
Re: Sosna himalajska
Moja 7 letnia himalajka rośnie bez okrywania na kiepskich ziemi rośnie niesamowicie mam ja od siewki. Doradźcie jak zrobić z takiej 3 m sosny sensownego niwaka czyli drzewko formowane??