Oleander - pielęgnacja ,wymagania, zdjęcia, wysiew, cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

W ubiegłym roku zakochałam się w oleandrach mam obecnie cztery kolorki pojedyncze : czerwony , biały , różowy i półpełny kremowo-żółty. Pierwszy zakwitł różowy , biały tez już lada moment ,a reszta śpi :wink: Wszystkie stoją od tygodnia na tarasie .
Obrazek Obrazek
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Mój w tym roku nie zakwitnie, za mocno przycięłam go przez tarczniki. Trudno poczekam. Zastanawia mnie skąd one się wzięły, nie widziałam ich przez cały sezon a uaktywniły się jak zimował?
Na żadnej innej roślinie jak dotąd ich nie mam ( i całe szczęście).
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Awatar użytkownika
jola1313
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5412
Od: 21 sty 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Suwałk

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Skrzacik3 pisze:Jola, Beata:
napiszcie coś więcej o pielęgnacji, o zimowaniu, o tym gdzie stoją, na jaką stronę wystawione. Jakie warunki atmosferyczne mogły przy nich panować. Jakie wysokie, w jakiej doniczce.
To może pomóc. Czym nawożone....
Myślę,że moim problemem jest to,że nie umiem ''wyczuć'' tych kwiatów.
Inne rosną.podlewane,czasem nawożone.A mam tego sporo na parapetach...
Warunki w jakich u mnie rosną są zmienne.W lato na tarasie,w zimę w chłodnej łazience najczęściej.W tym roku zimowały w piwnicy bez okna.
I sądzę,że moim problemem-a raczej moich oleandrów jest to,że one zawiązują mi pąki na jesieni.I ciężko im dotrzymać kwiaty.
Dzięki radzie mojej przyjaciółki forumowej-przytnę je teraz.Może dzięki temu na nowych gałązkach wykształcą kwiaty dopiero na następną wiosnę.I wtedy może nie zasuszą...
bialy_ibis
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 19 mar 2013, o 23:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Też o mały włos nie straciłam ukorzenionej sadzonki oleandra. Wszystko było dobrze do momentu jak trzymałam ją w wodzie, w słoiku nakrytym folią na kaloryferze. Faktycznie trzeba bardzo dbać o wietrzenie w przeciwnym wypadku rozwinie się jakaś pleśń/grzyb. Po wsadzeniu do właściwej doniczki z ziemią, oleander klapnął. Uratowałam go nakładając na doniczkę foliówkę oraz wsadzając doniczkę na kaloryfer. Gdy stwierdziłam, że oleander doszedł do siebie i podniósł listki do góry, z każdym dniem robiłam coraz większą dziurę w tej foliówce. Aż w końcu stała się ona zbędna. Być może młode oleandry nie lubią aż tak drastycznych zmian temperatury i wilgotności, dlatego z tego co czytam na tym forum, tak wiele ukorzenionych sadzonek pada.
Ewelina
x-i-a
---
Posty: 270
Od: 23 wrz 2009, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Mój różowy szaleje ;:oj
Musiałam go podwiązać, bo ma długie pędziory a były straszne wichury.
Dobrze, że nie ma pełnych kwiatów, bo te pojedyńcze jakoś radzą sobie z deszczem.

Obrazek
Awatar użytkownika
Ren0
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 29 sty 2012, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Pochwale się swoim olkiem , zakupionym w tym roku :)

Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawia Aneta i zwierzyniec :)
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Następny cieszy oczy ... :tan to jego pierwsze kwitnienie - sądziłam że będzie różowy pojedynczy a tu bingo ! pełny -wygląda troszke jak kamelia ;:138
Obrazek Obrazek Obrazek
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
bialy_ibis
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 19 mar 2013, o 23:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Gertruda śliczne cudo :-) Od kiedy go masz i gdzie go trzymasz? I dlaczego myślałaś, że kolor będzie inny?
Gdy kupiłam swoje cudo miał właśnie takie blado różowe kwiatki, ale po jakimś czasie pobytu na słońcu zrobił się wściekle różowy. Nie będę mówić, że to nie jest mój ulubiony kolor ;-) Na etykietce był pokazany właśnie ten mocno różowy i kupując go myślałam, że się pomylili. A on po prostu nie miał wystarczająco dużo światła. Ehhh:-P i tak oto poluję na pełny nie różowy ;-)
Miejmy nadzieję, że Twoje cudo utrzyma kolorek i wzbogaci naszą paletę barw na forum :-)
Gratuluję Olka :-D
Ewelina
boefstrogonov
100p
100p
Posty: 110
Od: 8 maja 2014, o 08:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Dzień dobry !

No właśnie, czytam, że woda w podstawce nie może stać. Ja swojego oleandra trzymam na działce, gdzie bywam tylko w weekendy. Wobec powyższego zostawiam go w misce z wodą... na razie ma się dobrze, ale powiedzcie, czy na dłuższą metę może mu to zaszkodzić?

Czym i jak długo nawozicie swoje oleandry?

Pytałam Was jak umieścić mojego oleandra w ogrodzie. Już mam pomysł. Chcę wkopać w ziemię 3/4 glinianej beczki do kiszenia ogórków, nasypać do środka kamieni i na to ustawić oleandra. Nie chciałabym kusić losu, żeby ktoś mi go ukradł z ROD. Tak może nie będzie się rzucać w oczy, że to kwiat w doniczce... Napiszę później o tym, jak się chowa.

Widzę, że kwiat ma pąki. Zapewne, gdy przyjadę do niego w przyszły piątek, kwiaty już będą. Oczywiście będą zdjęcia :D

Do zobaczenia :wit

boef
Czytam regularnie. Piszę dużo rzadziej.
Awatar użytkownika
Ren0
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 29 sty 2012, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Mam też kilka jasno różowych i jednego pełnego różowego. Nie liczę na ich kwitnienie w tym roku bo to maluchy. :D
Pozdrawia Aneta i zwierzyniec :)
Skrzacik3
100p
100p
Posty: 154
Od: 7 mar 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

whitedame pisze:Mój w tym roku nie zakwitnie, za mocno przycięłam go przez tarczniki. Trudno poczekam. Zastanawia mnie skąd one się wzięły, nie widziałam ich przez cały sezon a uaktywniły się jak zimował?
Na żadnej innej roślinie jak dotąd ich nie mam ( i całe szczęście).
Mnie bardziej ciekawi skąd w domu pojawia się mszyca, ta biała ;-) Oczywiście na innych roślinkach.
Z ziemią, z kwiatkiem.... Z powietrzem...

Podrążyłam i odpowiem skąd się biorą tarczniki:
"Owady te najlepiej rozwijaą się w ciepłym i suchym mikroklimacie. (tratata... piwnica nie należy do suchego mikroklimatu) [...] zahamowanie rozwoju i kwitnienia roślin osłabionych stratami soków. Zwalczanie - mechaniczne usuwanie tarczek za pomoca szpilki lub wykałaczki, przemywanie roztworem alkoholu z dodatkiem "Ludwika" (ciut, ciut!!!!! ), zastosowanie środków chemicznych (Actelic, Confidor 200 SL, Mospilan 20 SP). "
Mi na forum polecano również środki chemiczne.
Pokusiłam się na nie, jednak najpierw oleandry porządnie wymyłam. Gąbeczka jak do naczyń... Ew pazurki... Mi szkoda przycinać roślinki :) Potem opryski.
Mój oleander łapał tarczniki zima w domu, przez co w następnych zimach już był w piwnicy -i to samo.
W obecnej chwili znajduje pojedyncze sztuki.
W tym roku na zimę będę zapobiegać. :)
Pozdrawiam serdecznie
Skrzacik3 - storczyki
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

bialy_ibis pisze:Gertruda śliczne cudo :-) Od kiedy go masz i gdzie go trzymasz? I dlaczego myślałaś, że kolor będzie inny?
Gdy kupiłam swoje cudo miał właśnie takie blado różowe kwiatki, ale po jakimś czasie pobytu na słońcu zrobił się wściekle różowy. Nie będę mówić, że to nie jest mój ulubiony kolor ;-) Na etykietce był pokazany właśnie ten mocno różowy i kupując go myślałam, że się pomylili. A on po prostu nie miał wystarczająco dużo światła. Ehhh:-P i tak oto poluję na pełny nie różowy ;-)
Miejmy nadzieję, że Twoje cudo utrzyma kolorek i wzbogaci naszą paletę barw na forum :-)
Gratuluję Olka :-D
Chyba mam farta bo mój stoi na tarasie w pełnym słońcu od kwietnia, już raczej się nie zmieni .Mam też taki wściekle różowy pełny ( jak zakwita zimą w mieszkaniu robi się jasny ) - lubię go ,ale aktualnie ma tylko pąki grube jak bąki i tyle :wink: Tego dostałam w prezencie bez etykietki itp. od osoby która też go wcześniej od kogoś dostała - taki prezent przechodni :wink: a że nie miała gdzie trzymać -pchnęła dalej czyli do mnie bo ja przyjmuje wszystkie zielone sierotki pod swój dach :lol: Nigdy nie kwitł więc nikt nie znał koloru - po pąkach ( grubych i ciemnych ) sądziłam że to raczej pojedynczy ( bo mam taki co pąki ma czerwone a kwiaty blady róż ) lub taki wściekły pełny róż , a tu niespodzianka :shock: Ma jedną wadę - nie pachnie , jest całkowicie bez zapachu :? Dziś nadal taki
Obrazek
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
fumikko
100p
100p
Posty: 155
Od: 2 cze 2013, o 23:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Re: Oleander - pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.2

Post »

Lato 2014 już rozpoczęte..choć pogoda przynajmniej u mnie nie napawa letnim optymizmem ...dobrze że chociaż oleanderki dają trochę radości

Sami popatrzcie jak pięknie kwitnie czerwony :wink:
Obrazek


A i różowy variegaty też już cieszy oczy swoimi kwiatuszkami

Obrazek

Ren0......jak potraktujesz te swoje maluchy dobrym nawozem to na pewno jeszcze zakwitną w tym roku.
Zobacz na zdjęciu poniżej..... sadzonki ukorzeniałem w tym roku na początku kwietnia ....a już większość ma zawiązki kwiatostanów.

Obrazek

I pewnie jeszcze niektórzy(z sokolim okiem :D ) zauważą że są sadzone w substrat torfowy...wbrew ogólnej opinii że oleandry nie tolerują torfu.....u mnie jakoś się to sprawdza...tylko dodaje troszkę glinki i dolomitu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”