Zapraszam do przeczytania - Artykuł młodego emigranta...
ZAPRASZAM DO PRZECZYTANIA - ARTYKUŁ MLODEGO EMIGRANTA
Zapraszam do przeczytania -Artykuł młodego Polaka emigranta cz.II.
Poznałem tego młodego początkującego redaktora na emigracji i przyznam, że zrobił na mnie wrażenie ...
Proszę o ocenę waszą...Dziękuję...
http://www.manchesterinfo.co.uk/wiadomo ... /839-razem
Poznałem tego młodego początkującego redaktora na emigracji i przyznam, że zrobił na mnie wrażenie ...
Proszę o ocenę waszą...Dziękuję...
http://www.manchesterinfo.co.uk/wiadomo ... /839-razem
Kochajmy kwiaty i zwierzeta, one potrafia dac serce za serce - Ludzie nie zawsze...
Kwiaty sa jak narkotyk, im wiecej ich masz, tym wiecej ich pragniesz...-moje
Zapraszam do mojego watku ...Moj Ogrod - Kraina Czarow...
Kwiaty sa jak narkotyk, im wiecej ich masz, tym wiecej ich pragniesz...-moje
Zapraszam do mojego watku ...Moj Ogrod - Kraina Czarow...
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Zapraszam do przeczytania - Artykuł młodego emigranta...
Waldek, moja ocena jest krótka. Dlaczego piszesz o swoim synu:
itd. O co Ci chodzi z tymi wpisami ? Jeżeli ktoś chce, niech przez ten - nowy pryzmat, przeczyta od nowa ten wątek. Kryptopromocja młodego redaktora ?]"Poznałem go osobiście w kościele. Po każdej mszy w świetlicy przykościelnej spotyka się z weteranami, Polakami z powojennej emigracji, rozmawia z nimi, pomaga potrzebującym świeżo przybyłym emigrantom..."
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zapraszam do przeczytania - Artykuł młodego emigranta...
Nie dziwne.
Jeśli jesteś spokrewniony z autorem artykułu to powinieneś od razu to napisać, zamiast robić na nas idiotów.
Jeśli jesteś spokrewniony z autorem artykułu to powinieneś od razu to napisać, zamiast robić na nas idiotów.
Re: Zapraszam do przeczytania - Artykuł młodego emigranta...
Nie chciałem, abyście oceniali temat i artykuł przez pryzmat znajomości ze mną i tyle, a swoją drogą widzę , że temat jest nie wygodny dla niektórych...powód ?
Kochajmy kwiaty i zwierzeta, one potrafia dac serce za serce - Ludzie nie zawsze...
Kwiaty sa jak narkotyk, im wiecej ich masz, tym wiecej ich pragniesz...-moje
Zapraszam do mojego watku ...Moj Ogrod - Kraina Czarow...
Kwiaty sa jak narkotyk, im wiecej ich masz, tym wiecej ich pragniesz...-moje
Zapraszam do mojego watku ...Moj Ogrod - Kraina Czarow...
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zapraszam do przeczytania - Artykuł młodego emigranta...
Nie jest niewygodny.
Po prostu oczekujemy uczciwości.
Sam nas okłamujesz i czegoś od nas oczekujesz ?
Tego samego ?
Po prostu oczekujemy uczciwości.
Sam nas okłamujesz i czegoś od nas oczekujesz ?
Tego samego ?
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zapraszam do przeczytania - Artykuł młodego emigranta...
Coś mnie ominęło ?
Zaczęłam już pisać komentarz do tego artykułu ale ,,wyskoczyły " pilniejsze spr.
Tak więc w mojej ocenie ( nie znając sytuacji, że to syn) artykuł jest napisany w tym samym ,,tonie" co poprzedni artykuł. Nic nowego nie wnosi. W pierwszej chwili zadałam sobie pytanie- ile ta bohaterka ma lat? Czy pisząc artykuły o weterankach wojny stara się zwrócić na siebie uwagę bo tak prościej wśród starszych osób które będą opowiadać co roku tą samą acz inną historię. Czy autora tekstu interesuje rozgłos w lokalnym portalu a temat weteranów to jedyny temat o jakim chce pisać?
Mnie osobiście weterani za granicą nie interesują, oderwani od rzeczywistości pielęgnujące zamglone wspomnienia. Wystawia się ich jak bohaterów na świeczniku jako swego rodzaju autorytet.
To ,że Waldemar promuje swojego syna mi nie przeszkadza, ale te artykuły nie wiele się różnią pomiędzy ukrytą nienawiścią, zaistnienia a miłością do kraju.
Zaczęłam już pisać komentarz do tego artykułu ale ,,wyskoczyły " pilniejsze spr.
Tak więc w mojej ocenie ( nie znając sytuacji, że to syn) artykuł jest napisany w tym samym ,,tonie" co poprzedni artykuł. Nic nowego nie wnosi. W pierwszej chwili zadałam sobie pytanie- ile ta bohaterka ma lat? Czy pisząc artykuły o weterankach wojny stara się zwrócić na siebie uwagę bo tak prościej wśród starszych osób które będą opowiadać co roku tą samą acz inną historię. Czy autora tekstu interesuje rozgłos w lokalnym portalu a temat weteranów to jedyny temat o jakim chce pisać?
Mnie osobiście weterani za granicą nie interesują, oderwani od rzeczywistości pielęgnujące zamglone wspomnienia. Wystawia się ich jak bohaterów na świeczniku jako swego rodzaju autorytet.
To ,że Waldemar promuje swojego syna mi nie przeszkadza, ale te artykuły nie wiele się różnią pomiędzy ukrytą nienawiścią, zaistnienia a miłością do kraju.