Canna - z nasion
Re: Canna - z nasion
Jolu to jest ciekawe co piszesz jak tylko będziesz mogła dać zdjęcia to chętnie zobaczę Twoje okazy.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Canna - Paciorecznik cz.7
Ponieważ dostałam na PW zapytanie o wysiew nasion, pomyślałam, że dobrze byłoby się podzielić moimi spostrzeżeniami publicznie. Może się komuś to przyda.
Generalnie rośliny siejemy wiosną i wtedy nie wymagają wielkiego zachodu - dzień się wydłuża, robi się ciepło, można rzec: same rosną.
Jednak, gdy człowiek jest niecierpliwy i do tego nie może pogodzić się z myślą, że nie obejrzy kannowych piękności aż do przyszłego lata, a w domu ma wolny południowy parapet i... lubi wyzwania , to można pokusić się o wysiew jesienny.
Żeby dużo nie gadać, pokażę mój eksperyment z przełomu 2011/2012.
Nasiona odmiany 'Picasso' wysiane jesienią 2011 po zbiorach:
tak wyglądały moje siewki 16 listopada 2011r
W lutym
i w maju
Przypominam, że nasiona trzeba przed wysiewem spiłować pilnikiem, aż do pojawienia się małej białawej plamki. Wysiewałam w standardowe podłoże, trzymałam w temperaturze pokojowej na południowym parapecie.
Na ostatnim zdjęciu widać, że coś brzydkiego dzieje się z liśćmi (obsychają brzegi). Przywlekłam sobie wirusa kupując kanny, gdzie się dało i w efekcie wywaliłam całą ówczesną kolekcję. Teraz tak sobie skromniutko odbudowuję stan posiadania.
Przyznam się, że choć w tym roku nie wysiewam (nie mam nasion po prostu), to na parapecie stoją sobie trzy donice z kannami, bo ja tam się z nimi nigdy nie rozstaję na całą zimę i zawsze jakieś niewielkie kłącza przemycę do domu
Generalnie rośliny siejemy wiosną i wtedy nie wymagają wielkiego zachodu - dzień się wydłuża, robi się ciepło, można rzec: same rosną.
Jednak, gdy człowiek jest niecierpliwy i do tego nie może pogodzić się z myślą, że nie obejrzy kannowych piękności aż do przyszłego lata, a w domu ma wolny południowy parapet i... lubi wyzwania , to można pokusić się o wysiew jesienny.
Żeby dużo nie gadać, pokażę mój eksperyment z przełomu 2011/2012.
Nasiona odmiany 'Picasso' wysiane jesienią 2011 po zbiorach:
tak wyglądały moje siewki 16 listopada 2011r
W lutym
i w maju
Przypominam, że nasiona trzeba przed wysiewem spiłować pilnikiem, aż do pojawienia się małej białawej plamki. Wysiewałam w standardowe podłoże, trzymałam w temperaturze pokojowej na południowym parapecie.
Na ostatnim zdjęciu widać, że coś brzydkiego dzieje się z liśćmi (obsychają brzegi). Przywlekłam sobie wirusa kupując kanny, gdzie się dało i w efekcie wywaliłam całą ówczesną kolekcję. Teraz tak sobie skromniutko odbudowuję stan posiadania.
Przyznam się, że choć w tym roku nie wysiewam (nie mam nasion po prostu), to na parapecie stoją sobie trzy donice z kannami, bo ja tam się z nimi nigdy nie rozstaję na całą zimę i zawsze jakieś niewielkie kłącza przemycę do domu
Pozdrawiam. Jola.
Re: Canna - Paciorecznik cz.7
Fafka
Czegoś tu nie rozumie.Wysiałaś w 2011 po zbiorze.Zatem latem.
Fotka jest z listopada.Do listopada urosły Ci takie ,że w lutym zakwitły?
Możesz dokładniej to opisać kiedy wysiałaś,kiedy wzeszły itp?
Na majowej fotce z 2012 jest canna ,która ma niespełna rok?
Czegoś tu nie rozumie.Wysiałaś w 2011 po zbiorze.Zatem latem.
Fotka jest z listopada.Do listopada urosły Ci takie ,że w lutym zakwitły?
Możesz dokładniej to opisać kiedy wysiałaś,kiedy wzeszły itp?
Na majowej fotce z 2012 jest canna ,która ma niespełna rok?
...a po nocy przychodzi dzień Pozdrawiam Hania
Re: Canna - Paciorecznik cz.7
Haniu, wszystko dobrze zrozumiałaś. Wysiane po zbiorze nasion 2011 (tylko nie latem, ale trochę później, musiałabym poszperać na forum, żeby sprawdzić dokładnie kiedy, bo już o tym pisałam), zakwitło zimą , a w maju 2012 to już kwitło całą parą. A w ubiegłym sezonie siałam później, jakoś na przedwiośniu tego roku, to późno kwitły, ale jeszcze w tym samym roku. A jedna powtórzyła już w domu, w październiku.
Nie ma lepszego poprawiacza nastroju w jesienne bure dni, jak kwitnąca kanna na parapecie.
Nie ma lepszego poprawiacza nastroju w jesienne bure dni, jak kwitnąca kanna na parapecie.
Pozdrawiam. Jola.
Re: Canna - Paciorecznik cz.7
Dziękuję.Szkoda, że nie wysiałam tylko wyrzuciłam jako nie przydatne.
W przyszłym sezonie mądrzejsza o wiedzę wypróbuję.
W przyszłym sezonie mądrzejsza o wiedzę wypróbuję.
...a po nocy przychodzi dzień Pozdrawiam Hania
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4074
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co to za piękny kwiat?
Taki sam nie urośnie, nasiona nie dziedziczą w pełni cech rośliny matecznej, może urosnąć bardzo podobny albo zupełnie inny, ale wysiewać warto.grodnik pisze:co muszę zrobić by na mojej działeczce też taki urósł z tych nasionek?
Około lutego ścierasz troszkę(najlepiej na papierze ściernym) z jednej strony do białego, chodzi o to aby dostała się tam wilgoć
i kładziesz na watce w ciepłym miejscu a jak wykiełkują dajesz do doniczek albo od razu do doniczek.
Moim zdaniem kiełkowanie na watce oszczędza miejsce, bo nie wszystkie kiełkują.
Na parapecie(koniecznie muszą mieć jasne stanowisko) rosną do połowy maja a potem idą do gruntu
lub jak kto woli zostają przesadzone do naprawdę dużych donic.
Odmiany nie rozpoznaję, ale wygląda bardzo ładnie. Pochwal się jak Ci wyrosną. Powodzenia.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Canna - z nasion
Po zeszłorocznym siewie, kiedy nic mi nie wzeszło w tym roku chcę wysiać świeże nasiona z własnych cann i z AWN.
Zamroziłam je rano, teraz wyjęłam, przelałam wrzątkiem i...żadna nie pękła Pewnie za krótko mroziłam
Co mogę teraz zrobić, namoczyć, czy od razu je dręczyć pilniczkiem?
Zamroziłam je rano, teraz wyjęłam, przelałam wrzątkiem i...żadna nie pękła Pewnie za krótko mroziłam
Co mogę teraz zrobić, namoczyć, czy od razu je dręczyć pilniczkiem?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 23 lis 2014, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Re: Canna - z nasion
Mam. 2 skiełkowały w sobote idą do ziemi. Ciekawe co wyrośnie. powiem Wam tak czytałam tylo o nasionach itp to mi to sie śni. To chyba choroba
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Canna - z nasion
W oczekiwaniu na wiosnę robiłam dziś przegląd nasion. Znalazłam nasiona canny z 2016r. Żal mi się ich zrobiło więc zamiast wyrzucić, podpiłowałam je i umieściłam na mokrej watce do kiełkowania. Ciekawe czy powschodzą - mam nadzieję że tak.
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Canna - z nasion
No i nie zawiodłam się - z 23 nasion do dziś wykiełkowało 12 sztuk. Jeszcze poczekam kilka dni, bo może jeszcze coś wykiełkuje.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Canna - z nasion
Siałam 25 nasionek i 7 nie skiełkowało, ale ostatecznie i tak włożyłam je do ziemi. Podkiełkowywałam na waciku, przeszły zarówno przelanie wrzątkiem, jak i później piłowanie Tym razem z torebki kupnych nasiona po dwóch dniach już były kły, a moje i z AWN trochę później.
To już chyba pora na rozsadzenie?
To już chyba pora na rozsadzenie?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Canna - z nasion
Powinnaś rozsadzić, one bardzo szybko rosną i niedługo będą mieć ciasno.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Canna - z nasion
Nie za późno na wysiew nasion?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.