Taki - sobie ogród cz.6
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Krysiu! Ja o hostach tylko piszę w maju, bo nie ma jeszcze róż i dalii Mam kilkadziesiąt sztuk, ale nie rosną u mnie jakoś szczególnie dobrze. Niektóre ładnie się rozrastają, niektóre niezbyt i są takie, co się uwsteczniają. Hosty mam w miejscach, gdzie jest cień, a mam go sporo, bo w ogrodzie są stare drzewa. Dlatego narzekam na brak miejsca w słońcu dla dalii Niektóre hosty mam nieopisane, bo dostałam np od kogoś, a ta osoba nie wiedziała co to jest. W identyfikacji nie jestem dobra Nadal sucho...
Marta! Jest coraz lepiej. Dobrze by było, żeby się ochłodziło, bo wtedy róże kwitnące tylko raz, pokwitną dłużej.
Iwonko! Gratulacje!
Małgosia! Ja wszystko gubię oprócz kalorii! Może się dziś wreszcie za te kwiatki zabiorę. Mam dylemat, czy mieszać, czy sadzić grupami. Chyba pójdę w grupy Kosmosy mi nie wzeszły, ale chyba miałam przeterminowane nasiona.
Muszę się wziąć do roboty. Czeka mnie wyrywanie chmielu przy rodkach. Musze się z nim rozprawić i chyba rundup wezmę do ręki...
No i obiecali wieczorem deszcz (na pewno kłamali) i wtedy sobie uporządkuję zdjęcia tegorocznych host ze spisem. Kilka mi wypadło z niewiadomych przyczyn.
Na dziś:
Marta! Jest coraz lepiej. Dobrze by było, żeby się ochłodziło, bo wtedy róże kwitnące tylko raz, pokwitną dłużej.
Iwonko! Gratulacje!
Małgosia! Ja wszystko gubię oprócz kalorii! Może się dziś wreszcie za te kwiatki zabiorę. Mam dylemat, czy mieszać, czy sadzić grupami. Chyba pójdę w grupy Kosmosy mi nie wzeszły, ale chyba miałam przeterminowane nasiona.
Muszę się wziąć do roboty. Czeka mnie wyrywanie chmielu przy rodkach. Musze się z nim rozprawić i chyba rundup wezmę do ręki...
No i obiecali wieczorem deszcz (na pewno kłamali) i wtedy sobie uporządkuję zdjęcia tegorocznych host ze spisem. Kilka mi wypadło z niewiadomych przyczyn.
Na dziś:
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłko i ja się wpisuję jako regularny skrytoczytywacz Cudne hosty-choć czekam na Twój nieprawdopodobny pokaz dalii U mnie doliczyłam się, że wychodzą 32...jakieś trzy jeszcze nie zastartowały...A jak tam Twoje poletko tych cudowności?
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Dla różyczek wielkie śliczna, jaka to różyczka?
- Anah
- 100p
- Posty: 169
- Od: 26 maja 2016, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Taki - sobie ogród cz.6
To i ja chciałam przyznać się do podczytywania oraz wyrazić uznanie dla ogrodu - urzeka urodą!
Zapraszam na Anusiny balkonik
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka witam po deszczu, działo się to krótko ale obficie więc slady sa widoczne, ale nadal duszno i wokól się pochmurza, niech pada.
Pszyszłam zobaczyć Twoje kwitnące różane panienki a tutaj nic nowego, cierpliwość popłaca więc czekam, ale też bym chciała sie dowiedzieć z których różyczek kręcisz konfiturki może i u mnie takie są co bym przerobiła.
Pszyszłam zobaczyć Twoje kwitnące różane panienki a tutaj nic nowego, cierpliwość popłaca więc czekam, ale też bym chciała sie dowiedzieć z których różyczek kręcisz konfiturki może i u mnie takie są co bym przerobiła.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Anah! Witam i zapraszam!
Krysiu! U mnie też podlało tak na 3+, ale może powtórzy? Konfitury robię na dniach. Kładę do nich płatki przede wszystkim Louise Odier, ale dokładam Variegata di Bologna, Mrs John Laing, Jacques Cartier i Rose de Resht. Cyli wszystkie aromatyczne i różowe
Różyczki dla Ciebie specjalnie!
Mary Rose
Variegata di Bologna
Louise Odier
Felicite Parmantier
Iwonko! Ta z trzmielem to Therese Bugnet, jasny pączek to Felicite Parmantier, a ten rózowy krzaczek, to Mary Rose!
Andzia! Podczytuj, pisz i co tam jeszcze! I napisz u siebie, co tam słychać!
Najważniejsza wiadomość jest taka, że popadało w nocy i podlało wreszcie. Niestety pod krzewami od sąsiadki nadal Sahara więc musiałam podlać hosty konewką. Ale dalie podlane, to najważniejsze! Poprosze jeszcze o kilka takich deszczowych nocy. Wczoraj siedzieliśmy z rodzinką długo w ogrodzie, paliliśmy ognisko kiełbaskowe, spijalismy ostatnie buteleczki cydru własnoręcznego. I zostawiliśmy wszystko na wierzchu (zawsze chowamy) no i wszystko było mokre
Druga wiadomość - rozkroiłam zeszłoroczną dynię Muscat de Provance! Pachnąca, piękna i pyszna! Nie przypuszczałam, że tak fajnie mi się przechowa. Zrobiłam zupę na słodko-ostro z prażonymi pestkami i kluseczkami i kompot z octem goździkami i cynamonem. Wiem, wiem, że to nie wiosenny smak, powinnam raczej szczawiową i szparagową robić, ale dynię trza zużyć!
Jeszcze została mi jedna, ale inna odmiana, zobaczymy, czy przechowała się równie dobrze.
Wczoraj postanowiłam poprzesadzać hosty. Kiedyś zamówiłam kilka ładnych odmian i posadziłam pod bzem. Niestety oprócz cienia bez zafundował hosto suszę i jakoś nie chciały rosnąć. Wię wyarzuciłam tam undulata Erromena i jakąś moją siewkę oraz fortunei Aureomarginata. To silne hosty, już rozhulane więc albo tam sobie będą rosnąć dalej, albo szlag je trafi.
Zmachałam się strasznie, trochę przy erromenie pomógł mi mąż, bo miała prawie metr średnicy. Moje klejnociki posadziłam na widoku i już je na oku bedę mieć!
Paradise Island
I chciałam się pochwalić (jak Was odwiedzam, a macie irysy, też to często piszę), że mam 2 kwitnące irysy bródkowe i jeden syberyjski
Krysiu! U mnie też podlało tak na 3+, ale może powtórzy? Konfitury robię na dniach. Kładę do nich płatki przede wszystkim Louise Odier, ale dokładam Variegata di Bologna, Mrs John Laing, Jacques Cartier i Rose de Resht. Cyli wszystkie aromatyczne i różowe
Różyczki dla Ciebie specjalnie!
Mary Rose
Variegata di Bologna
Louise Odier
Felicite Parmantier
Iwonko! Ta z trzmielem to Therese Bugnet, jasny pączek to Felicite Parmantier, a ten rózowy krzaczek, to Mary Rose!
Andzia! Podczytuj, pisz i co tam jeszcze! I napisz u siebie, co tam słychać!
Najważniejsza wiadomość jest taka, że popadało w nocy i podlało wreszcie. Niestety pod krzewami od sąsiadki nadal Sahara więc musiałam podlać hosty konewką. Ale dalie podlane, to najważniejsze! Poprosze jeszcze o kilka takich deszczowych nocy. Wczoraj siedzieliśmy z rodzinką długo w ogrodzie, paliliśmy ognisko kiełbaskowe, spijalismy ostatnie buteleczki cydru własnoręcznego. I zostawiliśmy wszystko na wierzchu (zawsze chowamy) no i wszystko było mokre
Druga wiadomość - rozkroiłam zeszłoroczną dynię Muscat de Provance! Pachnąca, piękna i pyszna! Nie przypuszczałam, że tak fajnie mi się przechowa. Zrobiłam zupę na słodko-ostro z prażonymi pestkami i kluseczkami i kompot z octem goździkami i cynamonem. Wiem, wiem, że to nie wiosenny smak, powinnam raczej szczawiową i szparagową robić, ale dynię trza zużyć!
Jeszcze została mi jedna, ale inna odmiana, zobaczymy, czy przechowała się równie dobrze.
Wczoraj postanowiłam poprzesadzać hosty. Kiedyś zamówiłam kilka ładnych odmian i posadziłam pod bzem. Niestety oprócz cienia bez zafundował hosto suszę i jakoś nie chciały rosnąć. Wię wyarzuciłam tam undulata Erromena i jakąś moją siewkę oraz fortunei Aureomarginata. To silne hosty, już rozhulane więc albo tam sobie będą rosnąć dalej, albo szlag je trafi.
Zmachałam się strasznie, trochę przy erromenie pomógł mi mąż, bo miała prawie metr średnicy. Moje klejnociki posadziłam na widoku i już je na oku bedę mieć!
Paradise Island
I chciałam się pochwalić (jak Was odwiedzam, a macie irysy, też to często piszę), że mam 2 kwitnące irysy bródkowe i jeden syberyjski
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka kwitnie mi Mery rose i również Louise i teraz mampłatki zbierać i co dalej
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Za różyczki wielkie brawa, ale przede wszystkim czekam na zdjęcia twoich dali. I u mnie zaczęły wychodzić, choć jeszcze nie wszystkie. Mimo wczorajszego deszczu ziemia nadal jest sucha, zmoczyło tylko z wierzchu, więc na wodzie nie da się zaoszczędzić.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Taki - sobie ogród cz.6
No ale dyni należą się wielkie brawa, tyle czasu i tak pięknie przetrwała
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Jestem pełna podziwu, że dynia się tak ładnie przechowała - Muscat jest pyszna. Moje róże dopiero w pączkach, ale to pewnie wynik braku wody. Niech w końcu porządnie popada.
Białe syberyjskie są piękne, nawet nie wiedziałam, że mogą być inne niż niebieskie
Białe syberyjskie są piękne, nawet nie wiedziałam, że mogą być inne niż niebieskie
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Śliczne te różyczki. U mnie dopiero pąki ale jak wcześniej lało niemal codziennie tak teraz u mnie susza, słońce praży burze przechodzą obok mniei ani kropli deszczu. Nie wiedziałam, że różane konfitury można robić z takich odmianowych różyczek zawsze byłam w przekonaniu, że to tylko z róży pomarszczonej z tych co opisujesz to w sumie tylko Luis Odier mam ale to nowy nabytek jesienny.
A co do dyni hmm chciałabym takie co tak długo by się trzymały. W tym roku posiałam z forumowych wymian hokkaido, piżmową i makaronową.
A co do dyni hmm chciałabym takie co tak długo by się trzymały. W tym roku posiałam z forumowych wymian hokkaido, piżmową i makaronową.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka muszę zapisać nazwę tej dyni, u mnie w tym roku też jedna wyrosła a tyle nasion wsadziłam, kabaczki dwa, coś im się nie podoba a tak ładnie rosły dwa lata temu. Iryski cudne.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka brawa dla róż, u mnie wciąż pączki.
Uchowałaś dynie do teraz A gdzie ją przechowywałaś że w tak dobrej formie dotrwała?
Irysów masz podobnie do mnie... a nawet więcej
Uchowałaś dynie do teraz A gdzie ją przechowywałaś że w tak dobrej formie dotrwała?
Irysów masz podobnie do mnie... a nawet więcej