Na Polnej... działka pachnąca różami...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Swojego patyczkowego przez pierwsze lata mocno ciachałam teraz juz trochę oszczędniej .Jednak posadziłam niedaleko Pilgrima wiec muszę LO trochę ujarzmić niech idzie tylko na pergolę ,a boki zostawi Pilgrimowi
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Zabić... kroić i solić.... kurcze... czy mężczyźni wszyscy są tacy ?...
Wczoraj o mały włos poszłabym z dymem... mój szanowny Małż podgrzewał sobie zupę, i nie wyłączył gazu pod garnkiem.. poszliśmy na działkę i wróciliśmy dopiero późnym wieczorem... i jak myślicie ?.. co zastałam w domu ?...
Wchodząc na klatkę wyczułam już swąd, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy że to od nas...
garnek czarniuteńki, a smród taki, że nie dało się oddychać... pół nocy myłam wszystko, a dzisiaj od rana pucuję okna i piorę wszystko co się da...
Śmierdzą ściany, drzwi wejściowe... choć już dużo mniej, ale i tak ten zapach jeszcze czuć... gotowałam nawet wodę z octem i przyprawami, wysypałam sól na talerzyki, okna pootwierane.. teraz idę na działkę, a jak wrócę w południe to dalej trzeba będzie sprzątać... no i niech ktoś mi powie że mężczyźni mają rozum...
Wczoraj o mały włos poszłabym z dymem... mój szanowny Małż podgrzewał sobie zupę, i nie wyłączył gazu pod garnkiem.. poszliśmy na działkę i wróciliśmy dopiero późnym wieczorem... i jak myślicie ?.. co zastałam w domu ?...
Wchodząc na klatkę wyczułam już swąd, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy że to od nas...
garnek czarniuteńki, a smród taki, że nie dało się oddychać... pół nocy myłam wszystko, a dzisiaj od rana pucuję okna i piorę wszystko co się da...
Śmierdzą ściany, drzwi wejściowe... choć już dużo mniej, ale i tak ten zapach jeszcze czuć... gotowałam nawet wodę z octem i przyprawami, wysypałam sól na talerzyki, okna pootwierane.. teraz idę na działkę, a jak wrócę w południe to dalej trzeba będzie sprzątać... no i niech ktoś mi powie że mężczyźni mają rozum...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Oooooo Gabi rzeczywiście zabić to mało .Mój kiedyś szedł do pracy lecz to juz wieki temu i nałożył do pieca, w a w piekarniku suszyło się drzewo .Jak wróciłam to było to samo co u Ciebie. Nawet mój biedny kanarek miał nijaki kolor, a pajęczyny wisiały wszędzie jak girlandy .Calutką noc moczyłam, prałam, a smród i tak wciąż był baaardzo długo
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
a u mnie nie kwittnie jeszcze ani jedna róża ......
w takim razie oglądam u ciebie
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25185
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Ale masz bujny ogród
Deszczyk jednak robi swoje i pomaga roślinkom
U mnie popadało nareszcie dzisiaj.
Różę zapączkwane masz niesamowicie
Moja MR to w porównaniu z Twoją obraz nędzy i rozpaczy
Czym Ty je karmisz?
Deszczyk jednak robi swoje i pomaga roślinkom
U mnie popadało nareszcie dzisiaj.
Różę zapączkwane masz niesamowicie
Moja MR to w porównaniu z Twoją obraz nędzy i rozpaczy
Czym Ty je karmisz?
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Jadziu, no to współczuję... te chłopy to jakieś niekumate.. albo zwyczajnie alzheimer się kłania...
Bernadetko, to dla Ciebie cały krzak róży...
Gosiu, no nie powiem bujnie i zielono teraz jest... codziennie burza i deszcz... ale dzisiaj to już przegięło... burza, ściana deszczu i grad... na szczęście drobny, ale i tak nie wiem co tam zastanę jutro, bo zwyczajnie zwiałam z działki... wody było po kostki, a warzywka zalane...
Pytasz czym karmię róże... zimą każda dostaje kopczyk z kompostu, a wiosną nawóz do róż...
Bernadetko, to dla Ciebie cały krzak róży...
Gosiu, no nie powiem bujnie i zielono teraz jest... codziennie burza i deszcz... ale dzisiaj to już przegięło... burza, ściana deszczu i grad... na szczęście drobny, ale i tak nie wiem co tam zastanę jutro, bo zwyczajnie zwiałam z działki... wody było po kostki, a warzywka zalane...
Pytasz czym karmię róże... zimą każda dostaje kopczyk z kompostu, a wiosną nawóz do róż...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabiś wiesz ile ja garnków spaliłam idąc do ogrodu tylko po pietruszkę do zupy ?
No ale jak przejść obok jak kuszą kwiaty różane i zapach który trzeba powąchać, albo piękne liliowce, no jak tu przejść i nie powąchać, nie popatrzeć na falbanki i płatki, jak nie wyrwać po drodze chwasta który nagle się objawił i psuje cały wygląd, jak nie poprawić do szeregu róży, która niesfornie w bok upuściła gałązkę i długo by tak wymieniać a przecież poszłam tylko po pietruszkę do zupy.
No i jak wróciłam z natką, która zdążyła już nieco podwiędnąć w dłoni, nie było już zupy, bo wyparowała z garnka wraz z jego farbą.
A wiesz ile ziemniaków zamieniło się w popiół kiedy wyszłam tylko na chwilę, żeby urwać sałatę do obiadu ?
Jakbym policzyła te wszystkie garnki co poszły do kubła, to nie jedną kuchnię by nimi wyposażył.
Comte de Chambord zawsze mnie zachwyca.
No ale jak przejść obok jak kuszą kwiaty różane i zapach który trzeba powąchać, albo piękne liliowce, no jak tu przejść i nie powąchać, nie popatrzeć na falbanki i płatki, jak nie wyrwać po drodze chwasta który nagle się objawił i psuje cały wygląd, jak nie poprawić do szeregu róży, która niesfornie w bok upuściła gałązkę i długo by tak wymieniać a przecież poszłam tylko po pietruszkę do zupy.
No i jak wróciłam z natką, która zdążyła już nieco podwiędnąć w dłoni, nie było już zupy, bo wyparowała z garnka wraz z jego farbą.
A wiesz ile ziemniaków zamieniło się w popiół kiedy wyszłam tylko na chwilę, żeby urwać sałatę do obiadu ?
Jakbym policzyła te wszystkie garnki co poszły do kubła, to nie jedną kuchnię by nimi wyposażył.
Comte de Chambord zawsze mnie zachwyca.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi, piękna Mary, po prostu piękna ! Już kilka razy zaglądałam do Ciebie aby na nią popatrzyć i za każdym razem z wrażenia zapominałam napisać.
Nie do wiary ze już tak kwitnie na całego. Czy ona ma bardzo nasłonecznioną miejscówkę ? Moja dopiero dziś pokazała pierwsze kwiaty i jestem mini oczarowana. Zresztą nie tylko nimi.
Nie do wiary ze już tak kwitnie na całego. Czy ona ma bardzo nasłonecznioną miejscówkę ? Moja dopiero dziś pokazała pierwsze kwiaty i jestem mini oczarowana. Zresztą nie tylko nimi.
-
- 200p
- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Witaj Gabi wiedziałam, gdzie wejść twoje róże pięknie wystartowały czy możesz mi powiedzieć, jak wysokie rosną u ciebie LO i Reine? Moje posadzone w zeszłym roku na jesień. Reine niziutka, ale z grubaśnymi pąkami, natomiast LO zaczął wypuszczać dłuższe pędy, ale pąki na razie małe.
Zachwyciła mnie twoja czerwona serduszka. Kupiłam kiedyś taką, ale okazało się, że jest tak samo czerwona, jak twój dereń różowy A gdzie ty kupiłaś swoją?
Zachwyciła mnie twoja czerwona serduszka. Kupiłam kiedyś taką, ale okazało się, że jest tak samo czerwona, jak twój dereń różowy A gdzie ty kupiłaś swoją?
Ula
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Hi... hi... Grażynko.. możemy podać sobie ręce, choć ja spaliłam tylko 2.... ale smród był okropny... musiałam wszystko wyprać, umyć, ale jeszcze troszeczkę czuć ten zapach... mam nadzieję że za kilka dni będzie po wszystkim... Comte mnie też zachwyca, ale leci sobie w kulki... nie chce się rozwinąć na całego...
Wiolu, to prawda... jest piękna, ma bardzo duże kwiaty, a pachną już z daleka...
Rośnie w pełnym słońcu.. od rana do zmierzchu... zresztą ja mam bardzo nasłonecznioną działkę...
Witaj Ula w moich skromnych progach...
Moja LO jest wysoka.. ma ponad 2 metry z tym, że jej pędy się przewieszają... ładnie to wygląda... ale ma już kilka lat.
Serduszkę kupiłam w Bylinowym Raju... ładna i duża sadzonka...
Wiolu, to prawda... jest piękna, ma bardzo duże kwiaty, a pachną już z daleka...
Rośnie w pełnym słońcu.. od rana do zmierzchu... zresztą ja mam bardzo nasłonecznioną działkę...
Witaj Ula w moich skromnych progach...
Moja LO jest wysoka.. ma ponad 2 metry z tym, że jej pędy się przewieszają... ładnie to wygląda... ale ma już kilka lat.
Serduszkę kupiłam w Bylinowym Raju... ładna i duża sadzonka...
-
- 200p
- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Bardzo dziękuję za informację Wiele osób poleca Bylinowy Raj, więc chyba też się skuszę
Ula
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi zaczęło się różane szaleństwo jednak robactwo nie próżnuje ,choroby również .Gdyby nie dzisiejszy wiatr opryskałabym róże Bioseptem bo już sama nie wiem czym wygnać tego mączniaka chyba tylko ciężkie działa wytoczyć
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
O tak Jadziu... zaczęło się... codziennie jakaś różyczką dołącza do kwitnących...
Ale jestem trochę zła... kurcze... przez ostatnie dwa lata zaczęłam robić zakupy w F... i co ?... pomyłka za pomyłką... dwa lata temu zamiast Lavender Ice dostałam jakąś wielkokwiatową, której nie chciałam, a zakupy z zeszłej jesieni też zapowiadają się z pomyłkami... znowu widzę jedną wielkokwiatową i z pewnością nie jest to Lacre, którą zamawiałam... kurcze... nie wiem czy to ja mam pecha, czy tak oni już mają że płaci się za piękne róże, a przysyłają całkiem coś innego...
Czekam aż zakwitną wszystkie, a potem składam do Floribundy reklamację.... poprzednio kupowałam w Rosarium i nigdy nie miałam żadnej pomyłki... chyba znowu tam wrócę... trudno... F straci klientkę...
a to ta, której nie zamawiałam... dodam tylko że pachnie bardzo mocno... może ktoś ją rozpozna ?... dziewczyny do dzieła...
tej róży chyba nie trzeba przedstawiać...
James Galwey...
i takie tam...
Ale jestem trochę zła... kurcze... przez ostatnie dwa lata zaczęłam robić zakupy w F... i co ?... pomyłka za pomyłką... dwa lata temu zamiast Lavender Ice dostałam jakąś wielkokwiatową, której nie chciałam, a zakupy z zeszłej jesieni też zapowiadają się z pomyłkami... znowu widzę jedną wielkokwiatową i z pewnością nie jest to Lacre, którą zamawiałam... kurcze... nie wiem czy to ja mam pecha, czy tak oni już mają że płaci się za piękne róże, a przysyłają całkiem coś innego...
Czekam aż zakwitną wszystkie, a potem składam do Floribundy reklamację.... poprzednio kupowałam w Rosarium i nigdy nie miałam żadnej pomyłki... chyba znowu tam wrócę... trudno... F straci klientkę...
a to ta, której nie zamawiałam... dodam tylko że pachnie bardzo mocno... może ktoś ją rozpozna ?... dziewczyny do dzieła...
tej róży chyba nie trzeba przedstawiać...
James Galwey...
i takie tam...