Frezje - kiełkujące cebulki
Hmmm... Może i płytko je posadziłem, ale na razie nie widać, żeby im to przeszkadzało. Nie chciałem, żeby zbytnio się męczyły. Gdyby coś się działo to zawsze można dosypać trochę ziemi ;)
A co do kiełkowania, to pierwsze kiełki pojawiały się mniej-więcej po tygodniu. Jednak jest to okres dosyć zróżnicowany, bo do dziś niektóre cebulki nie mają kiełków.
A co do kiełkowania, to pierwsze kiełki pojawiały się mniej-więcej po tygodniu. Jednak jest to okres dosyć zróżnicowany, bo do dziś niektóre cebulki nie mają kiełków.
Pozdrawiam, Marcin ;)
Chciałam zapytać co dzieje się z moim frezjom, bo rosną bardzo szybko( w mieszkaniu) . Mają liście już 60 cm wysokości, a nie widzę żeby jakieś zgrubienie było na kwiat. Czy może dlatego,że na oknie ciepło i tak popędziły, a może tak ma być. Może potrzebują zimna.J a pierwszy raz sadziłam, więc nie mam doświadczeń.
To zależy, jak wyglądają: czy liście są zdrowe, ładnie zielone, czy nie podsychają itp. Moje, po miesiącu, mają już nawet 50 cm wysokości i od czterech do sześciu liści. Wyglądają zdrowo, myślę jednak, że do kwiatów im jeszcze daleko. Jeśli chodzi o temperaturę, to u mnie frezjom nie przeszkadza, że rosną w mieszkaniu, więc Twoim też nie powinno to przeszkadzać.Chciałam zapytać co dzieje się z moim frezjom, bo rosną bardzo szybko( w mieszkaniu) . Mają liście już 60 cm wysokości, a nie widzę żeby jakieś zgrubienie było na kwiat. Czy może dlatego,że na oknie ciepło i tak popędziły, a może tak ma być. Może potrzebują zimna.J a pierwszy raz sadziłam, więc nie mam doświadczeń.
Myślę po prostu, że trzeba jeszcze trochę poczekać
Pozdrawiam, Marcin ;)
Moje frezje właśnie zaczynają kwitnienie:
Dzisiaj rozkwitły się pierwsze kwiaty. Niestety, pędy kwiatowe są ciężkie i bardzo łatwo się łamią, dlatego przewracają się mimo że przywiązałem je ostatnio do podpórek. Zauważyłem też że pędy kwiatowe rozgałęziają się, co najlepiej widać na ostatnim zdjęciu. Umieszczę kolejne zdjęcia po rozkwitnięciu następnych frezji. Pozdrawiam
Dzisiaj rozkwitły się pierwsze kwiaty. Niestety, pędy kwiatowe są ciężkie i bardzo łatwo się łamią, dlatego przewracają się mimo że przywiązałem je ostatnio do podpórek. Zauważyłem też że pędy kwiatowe rozgałęziają się, co najlepiej widać na ostatnim zdjęciu. Umieszczę kolejne zdjęcia po rozkwitnięciu następnych frezji. Pozdrawiam
Pozdrawiam, Marcin ;)
U mnie też (jeszcze) nie wszystkie frezje mają pąki. Na przykład jedna z największych (najbardziej po lewej na zdjęciu ogólnym) woli iść w liście... Kolejno, trzy cebulki dopiero co wykiełkowały więc też jeszcze nie kwitną. Dwie następne w ogóle nie mają ani liści, ani korzeni. Wygląda to tak, jakby z jednej cebulki robiła się druga, tzn. wszystkie soki przechodzą z cebulki-matki do nowej cebuli, która powoli sobie rośnie. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje Tak więc, podsumowując, frezje są roślinami do których trzeba mieć cierpliwość ;)
Pozdrawiam, Marcin ;)