Różyczki u Ewki cz. IV

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj Ewo :wit . Bardzo podobają mi się wszelkie kraty, przejścia ,pergole i trejaże z różami a u Ciebie jest tego pod dostatkiem ;:215 . Powoli będę dążyła u siebie do takiego efektu różanych pnączy ale to powoli ;:131 . Jasmina cudnie się prezentuje a Constance będzie u mnie na pewno bo jest boska ;:108 . Napisz mi jak już sprawdzisz czy pachnie :;230 . Inki u nikogo nie widziałam ale pamiętam, że kiedyś chciałam ją kupić ;:131 . Jednak moja niechęć do żółtych róż wygrała i nie mam u siebie nci w tym kolorze. Oj dzieje się u Ciebie, dzieje ;:215 . Podziwiam i pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Cześć Ewo, nie mam ani New Dawn, ze zdjęć, też mnie nigdy nie porywała. Natomiast Elfe kupiłam chyba 2 lata temu i w tym roku bardzo mi się podoba. Na razie niewielka, ale obsypana wielkimi, pięknego koloru kwiatami.
Mogłabym mieć pergole obrośniętą takimi kwiatami, tym bardziej, że mimo upałów całkiem ładnie trzyma kwiaty. Bajazzo to fantastyczna róża, taka energetyczna. Cały czas obsypana kwiatami.
Masz rację, róże w tych upałach przekwitają w tempie niewiarygodnym.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo i u Ciebie wczoraj na bank popadało i ożywiło Twój bajeczny, różany ogród :). Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewelinko - wchodzęna stół i odszczekuję to, co mówiłam o Ince. Pierwsze dwa kwiaty były faktycznie mizerne,ale kolejne to już malutkie ( no ok. 5 cm z tendencją zwyżki) arcydzieła. Śliczne kwiaty - mówię tu o ich kształcie! Nie będęzachwalałakoloru, który dla mnie jest równie cudny, skoro Ty żółtaczków nie kochasz. Codziennie zagląda,czy Constance nie pokazała jakiegoś kwiatka, żeby go powąchać, bo przecież powinna kwitnąć w czerwcu, a nie w maju, ale ten rok zaczął się przecież wcześniej, więc czekam do następnego sezonu. Mam nadzieję,że za zdjęcie żółtej Inki się nie obrazisz,to tylko tak poglądowo

Inka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Daysy - albo przeoczyłam u Ciebie Elfe, albo jej nie pokazałaś. Jeszcze raz dziś dokładnie zobaczę, ale w głowie ciągle mam Twoją Flamentaz ;:63 . Mieszane odczucia mam też do Jude the Obscura. To dwulatka i jak na tak młodą roślinę, rozrosła się fajnie. Kwitnie też jako tako, ale... nie porwała mnie za sobą . Tak naprawdę nie mam jej niczego do zarzucenia, może musi pokazać więcej siebie. Masz ją? Na zdjęciu ostatnim widać, że zaprzyjaźniłam się z chwastami, więc mu się nie przypatruj. Zależało mi tylko na pokazaniu , jak wyglądała 2 tygodnie temu.

Jude the Obscure

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Moniś - padało, oj i to jak padało! Przy pierwszych kroplach deszczu córcia zaczęła śpiewać, a M. odtańczył taniec radości. Potem wpatrywaliśmy się w okno z coraz większym niepokojem. Lało,lało, grzmiało,błyskało. Dziś poszliśmy zobaczyć, co zostało z róż :roll: Nawet zrobiłam kilka zdjęć , połamane od ciężaru kwiaty, leżące na ziemi co niektóre pędy, pozbawione płatków kwiaty! Zaczęliśmy dosłownie wylewać wodę z kwiatów. Powiedz, czy nie może być normalnie? Za tydzień mieliśmy mieć ognisko, nie ukrywam, że chciałam pochwalić się różami, a tu... zonk!Jednego mogę być pewna - zostały podlane. Tak się jednak składa, że mój ogród jest ze skosem, no bo schodzi lekko do Warty. Część wody swobodnymi strumieniami spływała więc w dół ( co widać po śladach na ziemi), ale część wody musiała zasilić korzenie. Tobie też podlało czy zalało ogródek?

Leonardo - ta przetrwała, ale tozdjęcia sprzed deszczu

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2021
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

No właśnie, człowiek czeka a deszcz z utęsknieniem, a tu coś takiego! Wkurzające, ale jestem pewna, że dużo piękności można jeszcze podziwiać.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuś z chwastami ja też się zaprzyjaźniłam, wszędzie ich pełno, nawet w czasie takiej suszy dają radę a ja nie zawsze ;:224
Moją uwagę przyciągają Twoje róże, Jasmina prześliczna, Leonardo obsypany kwiatem na maxa. Piękne masz krzaczyska, długo masz je u siebie?
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
BeataBW
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 2 sie 2017, o 08:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuś przed Twoim mężem chapeau bas za pergole. Mistrzostwo świata. Muszę pokazać mojemu może zrobi? albo i nie i powie mi ;:14 ;:14 . Róże piękne jak zawsze. Deszczu zazdroszczę. U mnie na działce nadal nic ;:223
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Anido - deszcz na pewno się przydał, choć wiele z róż zmasakrował. Na szczęście , jak mówisz, nie wszystkie. Odporny okazał się Novalis. Jak to się dzieje, że tak brzydka róża jest tak fotogieniczna? Choć, M. mówi,że ona wcale nie jest aż tak brzydka w tym roku. No i co ja mam poradzić, skoro się nią nie zachwycam. A ona na przekór kwitnie niezwykle obficie, fajnie się rozkrzewia, cudnie pachnie, no i na zdjęciach wygląda nieziemsko. Jak się okazuje deszcze są jej zupełnie niestraszne.

Novalis
Obrazek

Obrazek

Daysy - ja tam u Ciebie nie widzę chwastów. Masz wzorcowy ogród! Natomiast u mnie, szczególnie w tym roku, bardzo zaniedbany. Do tego róże naprawdę kwitną ( poza kilkunastoma) znacznie gorzej niż kiedyś. Sporo krzaczków jest małych, niepozornych ( do 0,5m max, mimo że powinny być dużo wyższe). Niektórym nie mam jak zrobić zdjęć ,taki Charles de Gaule choć ok. 0,7m miał, bo już nie ma , tylko jeden kwiat. Cudnie kwitnący w ubiegłym roku Bernstein ma 0,3 m i ani jednego kwiata. Rostock - wkońcu zakwitł, ale to też mizerota. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Przygoda różana zaczęła się u mnie w 2012r. Leonardo był kupiony w 2014 r., Jasmina w 2015r. Może dlatego, że są starsze kwitną ciekawiej. Bo kiedy patrzę w mójkajet, chyba najfajniej kwitną roże wsadzane do 2015 r. Dziś wybieram się po Alaskę do Ćwika, muszę wsadzić jeszcze pnącą przy pergoli. Jeśli dojadę do Chludowa, dam znać.

Santhana - rewelacyjne kwiaty przezentowała przed deszczem, po deszczu opadłyniemal wszystkie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Beatko - przekażę Twoje słowa Jarkowi. Będzie dumny! Naprawdę ciągle nie padało? To współczuję, rośliny potrzebują wody do życia podobnie jak my. Latanie z konewką czy nawet wężem jest uciążliwe. Przedstawię Ci moją Miss - alenie obiektywu, a w naturze - to Scenced Memmory. To wielkokwiatowa piękność o olbrzymich ( 13cm) pachnących kwiatach. W poprzednim sezonie była zancznie wyższa, teraz ma ok 1m ( nie więcej). Ponieważ nie kwitnie tak obficie jak wiele innych, raczej pojedynczymi kwiatami, to na forum nie jest aż tak rozpowszechniona. Wgmnie , warto ją mieć.

Scenced Memmory



Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2169
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo u mnie dziś w nocy też popadało wreszcie , kwiaty opadnięte i do ścięcia , szykuję się popołudniu jak trochę obeschną liście.
Ja też wczoraj wsadziłam kilka róż , co dostałam na dzień matki , prawie je dziś fajnie podlało , myślę ,ze drugie kwitnienie będzie bardziej udane. ;:3
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo, widzę, że i Ty podzielasz mój stosunek do Novalis ;:173 , trzeba jednak przyznać, że prócz koloru nie można jej nic zarzucić. Zdrowy jak koń, kwitnie obficie, trochę boi się słońca, ale jak ma dużo wilgoci w ziemi to daje radę. Tylko kto powiedział, że to rabatówka, u Ciebie widzę też wyrósł na wielkie krzaczysko. Mój w tym roku jak wysoki, tak prawie szeroki czyli tak na oko 150/130. Drugi ciut mniejszy 120/40 a dwa pozostałe przesadziłam wiosną, bo likwidowałam rabatę. O Elfe i Jude the Obscure napisałam Ci u siebie.
Chwasty, to część ogrodu, nie ma się czym przejmować. Kilka róż słabszych zdarza się u każdego, u mnie też, ale resztę masz przepiękną ;:215 .

Ewo u mnie dzisiaj od rana pada delikatny deszczyk, mam nadzieję, że u Ciebie też, a jak nie to będę dmuchać w Twoja stronę.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj :wit . Zdjęcia Inki bardzo obiecujące mimo, że nie lubię żółtych róż to może kiedyś polubię :;230 . Moje oczy jednak skierowane są na Jasminę i muszę Cię podpytać jak ona z zimowaniem ?? Czy okrywasz ją czy idziesz na żywioł ?? W sumie to u Ciebie klimat jest cieplejszy niż u mnie ale taką Jasminkę to bym przytuliła, cudna Ci ona ;:138 . Uwielbiam róże w każdy odcieniu różowego i gdyby nie to, że mam jeszcze sporo białych to mój ogródek byłby jednym wielkim cukierkiem ;:306 . Myślę, że z czasem przekonam się do innych kolorów bo coraz bardziej podobają mi się morelowe i pomarańczowe ;:173 . Na czerwony i żółty póki co patrzę i zgrzytam zębami ;:218 . Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Tereniu - piękny prezent na Dzień Matki od dzieci ;:63 Skoro wczoraj wsadziłaś, a w nocy padało, to wybrałaś idealny moment. Też mam nadzieję, że drugie kwitnienie będzie lepsze i choćby troszkę dłuższe. Byłam dziś w RosaĆwik - chciałam kupić pnącą Alaskę. Nie zdecydowałam się jednak na nią, w folderze wygląda przecudnie, ale w realu nie podobał mi się sposób przekwitania. Zamiast więc białej pnącej kupiłam czerwonawą Antike89. Zwróciłam uwagę na piękne krzaczki pnącej Heli ( ale tę już mam). Mieliśmy szczęście, bo doradzał nam pan Maciej Ćwik - niezwykle sympatyczny ,młody człowiek z dużą wiedzą i kulturą osobistą. Za jego właśnie radą przybyło mi kilka krzaczków. Na razie jednak nie będę ich wsadzać do gruntu,bo jest zbyt ciepło.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Daysy - dziś rozmawiałam z p. M. Ćwki na temat pielęgnacji róż i ich uprawy. Wskazał na jedną ze swoich róż ( nie pamiętam nazwy) i stwierdził, że dochodzi do 2m, mimo iż na etykiecie było napisane, że osiąga ona do 1,5m. Powiedział, że często róże ( o czym dobrze wiemy, nie tylko z przykładu Novalisa), są wyższe niż podają etykiety, bo podawany jest rozmiar róży w 1 roku ( tu, chyba przesadził,bo rzadko kiedy róża osiąga podany wymiar w 1 roku posadzenia).
Poradziłam się też, co robić z różami, które w 2 roku słabo albo w ogóle się rozrastają. Pytałam, czy wysadzać i wsadzaćdo donic, czy czekać. Stanowczo odradził wysadzanie takich róż w przypadku, gdy róża mogła zmarznąć ( chodzi o korzenie przy powierzchni.). Twierdził, że wykopując różę zostawiamy w ziemi korzenie dłuższe, często zdrowe, te tzw. głębokie, a do donicy trafiają korzenie, które są bliżej szyjki korzeniowej - a te sobie mogą z odbudową krzaczka nie poradzić. Coś w tym jest, bo wielokrotnie próbując ratować różę, wsadzałam ją do donicy - i ... nie udawało się. Jasna sprawa, że wszystko zależy od tego, co jest powodem nierośnięcia rózy. Jeszcze raz - mówimy o przemarzniętych korzeniach. Myślę,że warto o tym wiedzieć.
A na deszcz ciągle czekam, nie na ulewę, a zwyczajny, czerwcowy deszcz, więc dmuchaj Koleżanko różana, dmuchaj!

Szkółka Rosa Ćwik

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziewczyny- dowiedziałam się dziś, że w Chludowie w lipcu lub sierpniu odbędą się " drzwi otwarte" ( tak się mówi w szkole), stąd taką nadałam nazwę imprezie, podczas której będzie można zwiedzić gospodarstwo różane państwa Ćwików. Myślę, że może być zrobiona wzorem imprezy w Rosarium , o której dość obszernie pisałam w ubiegłym roku. Tu też będzie można pojechać na pole i zobaczyć pełen asortyment. Znając i p. Macieja i przeuroczą p. Kasię Ćwik na pewno nie zabraknie rzeczowych informacji o gatunkach i uprawie róż. Wszyscy wiemy, że w tej szkółce są p.w. róże Kordesa, angielek jest niewiele, ale to naprawdę niezłe róże. Informacja o terminie będzie na stronie szkółki i na stronie fb.

Rosa Ćwik

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewelinko - widzisz przy jakiej róży stoję z p. Maciejem? - żółtej :;230 . Zgadnij , czy ją nabyłam? :;230
A tak poważnie, to kiedy patrzę na Twoje róże to masz je tak przemyślane, że chyba nagłe wprowadzenie kolejnych kolorów zaburzy ład. U mnie jest misz -masz. Takie było pierwotne założeniei tak jest. Kiedy wybieram róże, poszukuję takich, jakich kolorów jeszcze nie mam. Im bardziej pstrokato, tym bardziej swojsko - ale to działanie jest zaplanowane. U Ciebie rozważniej i dlatego pięknie!
Jasminy niczym nie okrywałam,może w pierwszym roku dostała kopczyk.Nie od razu zaczęła rosnąć, musiało minąć kilka lat. Nie wyobrażam sobie okrywania tak wielkiego krzaka. Ale skoro mowisz o dużych różach w tego typu kolorach, to w zestawieniu z Mini Eden Rose, Jasmina wypada słabiej. Jest mniej odporna i na słońce i na deszcz od Mini Eden. Tej ostatniej też nie okrywam. Co prawda w tym roku trochę przemarzła i nie kwitnie tak jak w ubiegłym, ale jest nieziemska. Pokażę Ci jej kwiaty, bo to dopiero jest cukiereczek!

Mini Eden Rose

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”