Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 28 lip 2021, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Sadzonka jabłoni umiera?
Posadziliśmy w marcu tego roku kilka jabłonek (m.in. kosztel, malinówka) i morelę.
Rosły bardzo ładnie, ale w ostatnich tygodniach jakby tknęła je zaraza (wszystkie jabłonki, morela się ostała) - liście zaczęły brązowieć i usychać.
Jeszcze wcześniej zauważyliśmy na drzewkach coś jakby mszyce, które trochę opryskaliśmy naturalnym preparatem na bazie olejków eterycznych.
Czy jest szansa że drzewka w tym stanie odbiją? Można im jakoś pomóc?
Dziękuję z góry za odpowiedzi.
Rosły bardzo ładnie, ale w ostatnich tygodniach jakby tknęła je zaraza (wszystkie jabłonki, morela się ostała) - liście zaczęły brązowieć i usychać.
Jeszcze wcześniej zauważyliśmy na drzewkach coś jakby mszyce, które trochę opryskaliśmy naturalnym preparatem na bazie olejków eterycznych.
Czy jest szansa że drzewka w tym stanie odbiją? Można im jakoś pomóc?
Dziękuję z góry za odpowiedzi.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Witam,
pojawiło mi się takie "cuś" na jabłoni. Jest na paru liściach, liście są zawinięte, do zdjęć je rozwinąłem. Pytanie co to i jak z tym walczyć? Wcześniej były mszyce (gdzieś w czerwcu/lipcu) i dostały oprysk mospilanem i na trochę był spokój. Jabłonka młoda, sadzona rok temu jesienią.
Pozdrawiam
pojawiło mi się takie "cuś" na jabłoni. Jest na paru liściach, liście są zawinięte, do zdjęć je rozwinąłem. Pytanie co to i jak z tym walczyć? Wcześniej były mszyce (gdzieś w czerwcu/lipcu) i dostały oprysk mospilanem i na trochę był spokój. Jabłonka młoda, sadzona rok temu jesienią.
Pozdrawiam
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
A w tym oprzędzie nie siedzi sobie przypadkiem gąsieniczka?
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Nie tykałem jeszcze, zastanawiałem się czy usuwać to ręcznie, czy może powinna wjechać jakaś chemia. Sprawdzę dzisiaj. W zależności od rezultatu, jakie powinienem przedsięwziąć kroki ?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
To prawdopodobnie robota zwójki. Jeśli jest to młode drzewko bez owoców to ja bym chemii już nie stosowała. Ona już o tej porze wielkiej krzywdy liściom nie zrobi i tak niedługo jesień . Ewentualnie możesz co zauważysz usuwać ręcznie. Oczywiście nie zrywaj liści tylko zgniataj szkodnika. Najlepiej gdybyś pokazał co tam znalazłeś.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Młode, owoce były ale pospadały szybko Wieczorem podrzucę zdjęcia co znalazłem w środku. A co do chemii, problem też mam na śliwie (tak samo sadzona zeszłej jesieni). Mszyce. Były w całym ogrodzie - czerwiec/lipiec pryskana. I teraz na śliwie są ponownie. Śliwka ma co prawda tylko 4 owoce, ale jako, że to pierwsze to chciałbym ich chociaż spróbować - czy jest sens drzewo trzymać. I tu też pytanie, czy jeszcze raz mospilan ? Ew zimną wodą wieczorem, będę próbować polewać. Na przyszły sezon w maju już planuję "zainstalować" żółte wstążki na każdym drzewie w ogrodzie ;)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
No chyba nie chcesz usuwać drzewa z powodu mszyc . Drzewa owocowe mają to do siebie, że mszyce na nich są obecne praktycznie przez cały sezon i trzeba je systematycznie zwalczać. Mospilanem możesz spokojnie popryskać pod warunkiem, że zachowasz 14 dniowy odstęp do zbioru owoców, bo tyle wynosi okres karencji. Nie polewaj zimną wodą bo możesz zniszczyć owoce. Nie jestem pewna czy same wstążki wystarczą. Zajrzyj do tematu https://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=253 na temat naturalnych środków do zwalczania szkodników. Wiele informacji możesz znaleźć też w działach o chorobach i szkodnikach oraz pestycydach na naszym forum.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Oczywiście, że nie z powodu mszyc Chodziło mi o smak owoców, tej konkretnej odmiany Btw. dzięki za link - poczytam.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
A fakt nie z powodu mszycy. Chyba zaćmienia dostałam i jakoś przeczytałam to zdanie bez zrozumienia .
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Rzeczywiście wygląda na namiotnika i w tym przypadku trzeba bardzo uważnie lustrować drzewa i niszczyć wszelkie objawy występowania bo to dość groźny szkodnik. W przypadku namiotnika nawet rozważyłabym oprysk. Natomiast te drugie złoża to prawdopodobnie jaja jakiejś biedronki więc niekoniecznie trzeba było je niszczyć.
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów