Różana hacjenda Anego
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różana hacjenda Anego
Winogronko bulgota na winko czy robisz jakieś nalewki z niego? Pięknie róże u Ciebie kwitną... a plamistość? Hmm... w tym roku chyba wyjątkowo dużo jej...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4432
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Joasiu, winogron bardzo słodki i do tego wczesny, tylko bardzo drobny ale to w niczym nie przeszkadza. Niestety nazwy nie znam, bo wziąłem sadzonkę od sąsiada, a tam zmienił się właściciel.
Witam cię Emi i dziękuję za miłe słowa. Zaglądaj ile chcesz
No właśnie Basiu, ja jeszcze nie robiłem nalewki z winogrona Nastawiłem na wino i bulgocze w rurce aż miło
Aktualne fotki dla was
Witam cię Emi i dziękuję za miłe słowa. Zaglądaj ile chcesz
No właśnie Basiu, ja jeszcze nie robiłem nalewki z winogrona Nastawiłem na wino i bulgocze w rurce aż miło
Aktualne fotki dla was
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego
Przepiękne te twoje róże.
Winko się robi że smacznych winogronek.
U mnie tylko nalewka z jeżyn.
Ogród w szerszej perspektywie wygląda świetnie.
I horki Przepiękne.
Winko się robi że smacznych winogronek.
U mnie tylko nalewka z jeżyn.
Ogród w szerszej perspektywie wygląda świetnie.
I horki Przepiękne.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Dobrze Andrzeju ,ze na razie bukszpanom nie zagraża ta wstrętna ćma BRAWO TY, jednak nie można na razie zakasać rękawów .U mnie tylko Pink peace z rdzą i po deszczach z dnia na dzień Evelyne Dheliat złapała plamistość,a RU mączniaka juz kolejny rok łapie ale nie wyglada źle po sodzie tak jakby zahamował ten mączniak . Dobrze ,ze się ochłodziło i to sporo aż chce sie znów żyć. Może i róże trochę odetchną od skwaru i z radością powitały te ilości wody .Mam nadzieję ,ze u Ciebie również podlewa bo u mnie od nocy i calutki dzień z przerwami pada .Róże nadal cudnie kwitną winko bulgocze czyli powoli jesień zaglada do ogródków i trzeba brać się za porzadki
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzejku, winogrona wyglądają na bardzo smaczne. Lato im bardzo chyba dopisało. A na zdjęciach to na drobne nie wyglądają.
Jakoś nie mogę podejść tego derenia jadalnego, trafiam na chore okazy więc ich nie kupuję. Ale na pewno go kiedyś utrafię, bo oczywiście taka dereniówka chodzi mi po głowie już od bardzo dawna.
Wierzba z różowymi baziami to Mt Aso. Na tych "moich" stronach co piszesz jest już w fazie przekwitania i nie ma już tego swojego wyjątkowego koloru, ale oczywiście nadal jest zachwycająca. U mnie już teraz ma bardzo widoczne pąki, wszak kwitnie bardzo wcześnie bo zimą.
Jakoś nie mogę podejść tego derenia jadalnego, trafiam na chore okazy więc ich nie kupuję. Ale na pewno go kiedyś utrafię, bo oczywiście taka dereniówka chodzi mi po głowie już od bardzo dawna.
Wierzba z różowymi baziami to Mt Aso. Na tych "moich" stronach co piszesz jest już w fazie przekwitania i nie ma już tego swojego wyjątkowego koloru, ale oczywiście nadal jest zachwycająca. U mnie już teraz ma bardzo widoczne pąki, wszak kwitnie bardzo wcześnie bo zimą.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4432
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Jest już wrzesień, więc coraz bliżej jesień
Jedne kwiaty gubią liście a drugie kwitną soczyście
Aniu, czasami z dalszej perspektywy wygląda lepiej, chociaż nie zawsze
Jadziu, ćma nadal zagraża bo ciągle fruwają i w bukszpanach się chowają. Codziennie sprawdzamy i ... wczoraj jedna malutka gąsienica już się wylęgła - konieczny oprysk, a tu deszcze padają. Dam radę, w razie braku oprysku będę je ręcznie wyłapywał
Masz rację - po ostatnich deszczach róże odżyły i puszczają nowe pędy, byleby one do zimy zdrewniały i mrozy im nie zaszkodziły.
Beatko, derenie teraz modne więc w sklepach i szkółkach często można je spotkać. Choć nalewka z derenia powinna postać kilka lat, to na drugi rok popróbujemy, by poznać smak
Dziękuję za opis tej wierzby, ona u mnie będzie miała nazwę "baźki Beatki"
Ostatnio trochę przemieszczam się na rowerze po okolicy głównie w poszukiwaniu owocu tarniny i choć znalazłem kilka miejscówek, to owocu ani śladu - tarniówki nie będzie już trzeci rok
Zerwę więc dziką różę, bo przecież trzeba zrobić lekarstwo na przeziębienia
Za to grzyby gdzieniegdzie rosną i choć trzeba dużo i długo za nimi chodzić, to radość jest wielka gdy się je znajdzie a potem zjada, czy to smażone, czy czy w zupie
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek
Jedne kwiaty gubią liście a drugie kwitną soczyście
Aniu, czasami z dalszej perspektywy wygląda lepiej, chociaż nie zawsze
Jadziu, ćma nadal zagraża bo ciągle fruwają i w bukszpanach się chowają. Codziennie sprawdzamy i ... wczoraj jedna malutka gąsienica już się wylęgła - konieczny oprysk, a tu deszcze padają. Dam radę, w razie braku oprysku będę je ręcznie wyłapywał
Masz rację - po ostatnich deszczach róże odżyły i puszczają nowe pędy, byleby one do zimy zdrewniały i mrozy im nie zaszkodziły.
Beatko, derenie teraz modne więc w sklepach i szkółkach często można je spotkać. Choć nalewka z derenia powinna postać kilka lat, to na drugi rok popróbujemy, by poznać smak
Dziękuję za opis tej wierzby, ona u mnie będzie miała nazwę "baźki Beatki"
Ostatnio trochę przemieszczam się na rowerze po okolicy głównie w poszukiwaniu owocu tarniny i choć znalazłem kilka miejscówek, to owocu ani śladu - tarniówki nie będzie już trzeci rok
Zerwę więc dziką różę, bo przecież trzeba zrobić lekarstwo na przeziębienia
Za to grzyby gdzieniegdzie rosną i choć trzeba dużo i długo za nimi chodzić, to radość jest wielka gdy się je znajdzie a potem zjada, czy to smażone, czy czy w zupie
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju masz przynajmniej zamiast grzybów miłe spotkania w terenie jak np z ta sarenką.Tego draństwa chyba sie nie da całkowicie wytępić zawsze jakaś wredna gąsienica się zawieruszy, a to daje nowe kłopoty. Róże kwitną i szybko opadają, bo deszcz niszczy im płatki ,a potem słońce doprawia zagładę Andrzeju czy to normalna fuksja czy Magellana. Miałam zwykłą i moja mi padła ni z tego ni z owego .Miejmy nadzieję ,ze jeszcze będzie Złota polska jesień to róże zdążą zdrewnieć
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4432
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
To jest zwykła fuksja Jadziu. Też nam padła taka ładna duża, na szczęście ułamały się jej dwie gałązki, które zdążyłem ukorzenić do zimy i właśnie one są na zdjęciu.
A zwierzątko to koziołek i do tego tylko z jednym rogiem. Pewnie walczył o panienkę i oberwał od konkurenta, za to teraz jest niebezpiecznym w walce bo łatwo trafi przeciwnika - nie szczepią się rogami
A zwierzątko to koziołek i do tego tylko z jednym rogiem. Pewnie walczył o panienkę i oberwał od konkurenta, za to teraz jest niebezpiecznym w walce bo łatwo trafi przeciwnika - nie szczepią się rogami
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Moja była śliczna w białej krynolinowej kiecce ,ale może Irenka jeszcze taką ma, bo miałam ją od niej .Niestety pogoda jest tak zmienna, a dzisiaj nad ranem jak grzmotnęło aż wyskoczyłam z łóżka przestraszona co sie dzieje Wiesz ,ze nawet nie chce mi sie iść do ogródka, a trzeba by zrobić ślimaczy rekonesans i może jakieś ładne kropelki się znajdą.Miłego tygodnia dla Was
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj Andrzeju
Przyszłam sobie popatrzyć na Twój piękny ogród.
Na piękny widok Twoich róż dostaję choroby różanej.
Pomidorki piękne, ja ze swoich robię ketchup i w zimie jest w sam raz do różnych potraw takich jak np pizza czy frytek z kiełbaską.
Na widok winogron ślinka cieknie, dorodne, można z nich winko zrobić.
Sarenka śliczna, u mnie wczoraj natknęłam się wieczorem na dziki, szczególnie często można je spotkać po deszczach.
Pozwolę sobie tutaj od czasu do czasu zajrzeć.
Pozdrawiam Ewa
Przyszłam sobie popatrzyć na Twój piękny ogród.
Na piękny widok Twoich róż dostaję choroby różanej.
Pomidorki piękne, ja ze swoich robię ketchup i w zimie jest w sam raz do różnych potraw takich jak np pizza czy frytek z kiełbaską.
Na widok winogron ślinka cieknie, dorodne, można z nich winko zrobić.
Sarenka śliczna, u mnie wczoraj natknęłam się wieczorem na dziki, szczególnie często można je spotkać po deszczach.
Pozwolę sobie tutaj od czasu do czasu zajrzeć.
Pozdrawiam Ewa
Re: Różana hacjenda Anego
No ja powtórnie u Ciebie,myślę że jeszcze nie raz do niego wrócę.Dziękuję za podpowiedź w kwestii róż.Powiedz czy hortensje zabezpieczasz na zimę?bo jak się radzić to kogoś kto ma tak piękny ogród.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4432
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Na dzień dobry zdjęcie pomidorów zazdroszczącym różom, że te mogą na dach zaglądać
W ogrodzie już widać jesień, liście lecą z drzew, kompostownik wybrany i jest co roznosić po ogrodzie, bo to prawie 2m3
Dzisiaj połowa pomidorów zlikwidowana bo znienacka naszła zaraza - pewnie jutro, lub w poniedziałek trzeba będzie resztę likwidować.
Pojawiły się małe gąsieniczki, jeszcze nieliczne na bukszpanach, więc oprysku dokonałem. Bukszpany są pięknie zielone i stale słyszę zdziwienie spacerowiczów ... jak to? dlaczego tu nie było ćmy?
Z owoców została tylko końcówka jeżyn, dwa winogrona i pigwowiec.
Dla Jadzi
Witam cię Ewo - ewito zaglądaj nie tylko czasem, a cały czas
Czyli już nieuleczalnie masz różankę, tak jak ja i wielu moich znajomych
Winogron 1 (ten biały) już w butli - właśnie kończy się fermentacja, winogron 2 przepuszczony przez sokownik, 3 i 4 zostanie na krzaku do podjadania, bo go nie ma dużo, a nad 4 medytujemy - czy bawić się z sokownikiem, czy zamienić go w %. Wygra chyba ta ostatnia opcja bo jest bardzo ciemny i piękne wino z niego wychodzi.
Wracaj, wracaj Magdo
O hortensje pytasz ... chuchałem, dmuchałem, okrywałem nasze ogrodówki i .... przemarzały - nie kwitły
Czytając i pytając (od tego mamy FO ) dowiedziałem się, że przemarzają wiosną pąki kwiatowe, a mając je stale pod okryciem, wegetacja zaczyna się szybciej i ... marzną. Postanowiłem ich nie okrywać na zimę, ale gdy wiosną zapowiadano spory mróz to dopiero wtedy nakrywałem je chochołem, czy owijałem górę z pąkami włókniną. Od tego czasu zawsze mi kwitną
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek
W ogrodzie już widać jesień, liście lecą z drzew, kompostownik wybrany i jest co roznosić po ogrodzie, bo to prawie 2m3
Dzisiaj połowa pomidorów zlikwidowana bo znienacka naszła zaraza - pewnie jutro, lub w poniedziałek trzeba będzie resztę likwidować.
Pojawiły się małe gąsieniczki, jeszcze nieliczne na bukszpanach, więc oprysku dokonałem. Bukszpany są pięknie zielone i stale słyszę zdziwienie spacerowiczów ... jak to? dlaczego tu nie było ćmy?
Z owoców została tylko końcówka jeżyn, dwa winogrona i pigwowiec.
Dla Jadzi
Witam cię Ewo - ewito zaglądaj nie tylko czasem, a cały czas
Czyli już nieuleczalnie masz różankę, tak jak ja i wielu moich znajomych
Winogron 1 (ten biały) już w butli - właśnie kończy się fermentacja, winogron 2 przepuszczony przez sokownik, 3 i 4 zostanie na krzaku do podjadania, bo go nie ma dużo, a nad 4 medytujemy - czy bawić się z sokownikiem, czy zamienić go w %. Wygra chyba ta ostatnia opcja bo jest bardzo ciemny i piękne wino z niego wychodzi.
Wracaj, wracaj Magdo
O hortensje pytasz ... chuchałem, dmuchałem, okrywałem nasze ogrodówki i .... przemarzały - nie kwitły
Czytając i pytając (od tego mamy FO ) dowiedziałem się, że przemarzają wiosną pąki kwiatowe, a mając je stale pod okryciem, wegetacja zaczyna się szybciej i ... marzną. Postanowiłem ich nie okrywać na zimę, ale gdy wiosną zapowiadano spory mróz to dopiero wtedy nakrywałem je chochołem, czy owijałem górę z pąkami włókniną. Od tego czasu zawsze mi kwitną
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego
Podziwiam piękne róze.
Elshorn to moja różana ulubienica.
Przepiękny ten widoczek https://www.fotosik.pl/zdjecie/192179b37ac8b391
Elshorn to moja różana ulubienica.
Przepiękny ten widoczek https://www.fotosik.pl/zdjecie/192179b37ac8b391