Szeflera zrzuca liście
Re: Szeflera zrzuca liście
Mam :P Haha, to moja Afrodyta (i tym sposobem szeflera dostała swoje imię :P) przeszła jednak gorsze rzeczy. Kilka dni po zakupie zobaczyłam mszycę, więc zabrałam ją do łazienki, owinęłam doniczkę siatką i folią, żeby nie zamokła i listki rośliny potraktowałam prysznicem, potem patyczkiem usuwałam mszycę, bo jednak mocno się trzymała i prysznic nie działał :P za kilka dni jakieś pojedyncze okazy mszycy znów się pokazały, to znów był prysznic i tym razem umieściłam w tych miejscach szare mydło, które pomogło. Mycie szmatką każdego liścia oczywiście też było, bo w sklepie były dość mocno zakurzone :P Potem zmieniłam jej miejsce na stół, żeby miała więcej światła i zraszałam, ale spuszczała liście, więc została przeniesiona do innego pokoju, a teraz znów jest na swoim starym miejscu i chyba tu najbardziej jej się podoba. Musiała jeszcze znieść przesadzanie, ale w nagrodę dostała nową, większą doniczkę :P Na razie jakoś tak lepiej wygląda po przesadzeniu i mam nadzieję, że już tak zostanie, skoro korzenie są zdrowe itd. Dam jej też na jakiś czas spokój ze zraszaniem
Re: Szeflera zrzuca liście
Czytałem Twój pierwszy post W ciągu miesiąca /ok. 3 razy zmieniałaś jej miejsce/średnio co tydzień/, w ciągu miesiąca ileś razy podlałaś, w tym nawozem i codziennie zraszałaś (kąpiel mszyc w mydle pomijam)
Kup następną albo zamiokulkasa, z tym możesz latać po mieszkaniu, robaków nie miewa, podlewać nie musisz. A tą zamknij w pokoju na klucz, nie wchodź, nie patrz nie dotykaj, przez miesiąc..po co ja to piszę
A poważnie - duża szansa, że ona padnie, a przynajmniej bardzo ciężko odchoruje,jeśli dojdzie do siebie to sporo czasu musi minąć, moim zdaniem oczywiście.
Kup następną albo zamiokulkasa, z tym możesz latać po mieszkaniu, robaków nie miewa, podlewać nie musisz. A tą zamknij w pokoju na klucz, nie wchodź, nie patrz nie dotykaj, przez miesiąc..po co ja to piszę
A poważnie - duża szansa, że ona padnie, a przynajmniej bardzo ciężko odchoruje,jeśli dojdzie do siebie to sporo czasu musi minąć, moim zdaniem oczywiście.
- Mojekwiatki1108
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 7 gru 2015, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szeflera zrzuca liście
Taka ja
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Szeflera zrzuca liście
Mojekwiatki1108 - napisz coś o stanowisku, świetle, podłożu i podlewaniu. "Na oko" trudno coś powiedzieć.
B.
B.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Szeflera zrzuca liście
Teraz rośliny z reguły nie rosną - zima jest. Poczekaj do wiosny, może ruszy. Moja szeflera przez zimę listka nie wypuściła, to jest normalne. Też czekam, cierpliwości, wiosna tuż za rogiem
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera zrzuca liście
Moje szeflery rosną o tej porze roku, ale mają jasne stanowisko na parapecie.
Stawiam wiec na ciemne stanowisko, a tracić liście może też z powodu zbyt suchego powietrza od grzejnika, przelania albo nadmiernego przesuszenia podłoża.
Stawiam wiec na ciemne stanowisko, a tracić liście może też z powodu zbyt suchego powietrza od grzejnika, przelania albo nadmiernego przesuszenia podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Szeflera zrzuca liście
Moja z kolei nie rośnie, ale też nie ma takiego zwieszania listków jak na fotografii pokazanej do diagnozy. Podlewam rzadko, stoi na parapecie zachodnim, ogrzewanym. Szeflera źle reaguje na przelanie, to mam "przećwiczone".
B.
B.
- Mojekwiatki1108
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 7 gru 2015, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szeflera zrzuca liście
Stoi mniej więcej z 5 metrów od wschodniego okna podłoże jest do roślin doniczkowych podlewam raz ,góra dwa razy w tygodniu. Czy problemem może być częsta zmiana stanowiska? Wyczytałam tu na forum że tak.
Taka ja
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Szeflera zrzuca liście
Ano, zmiany stanowiska też nie lubi. Ale 5 m od wschodniego okna to stanowczo za daleko, w takim miejscu masz parę procent tego światła, które jest na parapecie okna.
B.
B.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera zrzuca liście
5 metrów od okna
Przecież ma za ciemno, w takiej odległości nie będzie dobrze rosnąć żadna roślina. Szeflera tylko na parapet, ew. tuż przy oknie.
Przecież ma za ciemno, w takiej odległości nie będzie dobrze rosnąć żadna roślina. Szeflera tylko na parapet, ew. tuż przy oknie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 10 mar 2019, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Szeflera zrzuca liście
Hej
Przeczytałam cały wątek i wciąż nie jestem pewna ponieważ plamki mają różne kolory i są tylko w koronie a nie chcę jej zaszkodzić jeszcze bardziej psikając chemią nie będąc pewna diagnozy.
Bardzo proszę o pomoc,specjalnie założyłam konto,jest to moja pierwsza i jedyna roślinka,zajmuje się nią od czasu kiedy miała dosłownie pięć listków i do tej pory nie było z nią żadnych problemów,regularnie ją przesadzałam do coraz większych doniczek dosypując świeżej nowej ziemi i podlewałam obficie raz w tygodniu,stała na parapecie gdzie światło docierało do niej przez praktycznie cały dzień bez wystawiania jej na mocne słońce i wszystko do tej pory było ok aż tu nagle biedactwo zachorowało Szeflera dostała różowych plamek na liściach,które z czasem zrobiły sie większe a te najstarsze przerodziły się z brązowe i porobiły dziurki w listkach a to wszystko tylko w szczytowej części roślinki.Mógłby ktoś upewnić mnie w mojej diagnozie i polecić jakiś środek jeśli to faktycznie wina grzyba? Bardzo dziękuję
Tak wygląda cała roślina normalnie jest ładniejsza i lśniąca to wina aparatu.Ma 60cm z doniczką 80cm.
https://imgur.com/lcB2NkV.png
https://i.imgur.com/jP17e61.png
Tak wygląda jej szczyt odziwo jest zdrowy nie jest połamany ani nic z tych rzeczy.
https://imgur.com/kSTUNFv.png
A to korzenie nie są połamane ani pognite.
https://imgur.com/BkUQaB9.png
Tak wyglądają normalne liście w dolnych partiach rośliny (normalnie są zielone i lśniące jak szczyt - wina aparatu) no i nie mają żadnych dziur ani plam.
https://imgur.com/IpR0TcE.png
A tu zaczynają się problemy tak wygląda górna część rośliny. Różowe plamki pojawiające się w różnych miejscach z czasem stają się brązowe po czym robią dziurę w listkach.
https://imgur.com/BsiWHOF.png
https://imgur.com/ZmdZOQ0.png
https://imgur.com/xR51e9g.png
https://imgur.com/0HQU9pW.png
https://imgur.com/dQZTO7C.png
https://imgur.com/0coj8w3.png
Za duże zdjęcia - zamienione na linki/mod.
Przeczytałam cały wątek i wciąż nie jestem pewna ponieważ plamki mają różne kolory i są tylko w koronie a nie chcę jej zaszkodzić jeszcze bardziej psikając chemią nie będąc pewna diagnozy.
Bardzo proszę o pomoc,specjalnie założyłam konto,jest to moja pierwsza i jedyna roślinka,zajmuje się nią od czasu kiedy miała dosłownie pięć listków i do tej pory nie było z nią żadnych problemów,regularnie ją przesadzałam do coraz większych doniczek dosypując świeżej nowej ziemi i podlewałam obficie raz w tygodniu,stała na parapecie gdzie światło docierało do niej przez praktycznie cały dzień bez wystawiania jej na mocne słońce i wszystko do tej pory było ok aż tu nagle biedactwo zachorowało Szeflera dostała różowych plamek na liściach,które z czasem zrobiły sie większe a te najstarsze przerodziły się z brązowe i porobiły dziurki w listkach a to wszystko tylko w szczytowej części roślinki.Mógłby ktoś upewnić mnie w mojej diagnozie i polecić jakiś środek jeśli to faktycznie wina grzyba? Bardzo dziękuję
Tak wygląda cała roślina normalnie jest ładniejsza i lśniąca to wina aparatu.Ma 60cm z doniczką 80cm.
https://imgur.com/lcB2NkV.png
https://i.imgur.com/jP17e61.png
Tak wygląda jej szczyt odziwo jest zdrowy nie jest połamany ani nic z tych rzeczy.
https://imgur.com/kSTUNFv.png
A to korzenie nie są połamane ani pognite.
https://imgur.com/BkUQaB9.png
Tak wyglądają normalne liście w dolnych partiach rośliny (normalnie są zielone i lśniące jak szczyt - wina aparatu) no i nie mają żadnych dziur ani plam.
https://imgur.com/IpR0TcE.png
A tu zaczynają się problemy tak wygląda górna część rośliny. Różowe plamki pojawiające się w różnych miejscach z czasem stają się brązowe po czym robią dziurę w listkach.
https://imgur.com/BsiWHOF.png
https://imgur.com/ZmdZOQ0.png
https://imgur.com/xR51e9g.png
https://imgur.com/0HQU9pW.png
https://imgur.com/dQZTO7C.png
https://imgur.com/0coj8w3.png
Za duże zdjęcia - zamienione na linki/mod.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera zrzuca liście
Przelana, za duża doniczka, brak w ziemi rozluźniacza. Nie podlewaj cyklicznie co do dnia, utrzymuj umiarkowanie wilgotne podłoże. Stanowisko może być jak najbardziej z dostępem słońca - postaw na parapecie, a nie gdzieś dalej od okna.
Kup np Topsin i zrób przynajmniej dwa opryski. Zmiany oczywiście się nie cofną, ale nie powinny się tworzyć nowe.
Kup np Topsin i zrób przynajmniej dwa opryski. Zmiany oczywiście się nie cofną, ale nie powinny się tworzyć nowe.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 10 mar 2019, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Szeflera zrzuca liście
Aż tak sprawnej i rzeczowej porady się nie spodziewałam Bardzo Ci dziękuję twoje roślinki to dopiero muszą mieć dobrze z Tobą.