Przygotowałam już beniaminka do zimy, co oznacza, że dość mocno go przycięłam.
Przycinam go z reguły 2 razy do roku - zawsze go modeluję jesienią, po sezonie,
kiedy się niesfornie rozrasta, i czasem (ale raczej rzadko) na wiosnę
Tym razem konkretnie przycięłam dół, formę variegata.
Tak wyglądał przed cięciem
a tu już po strzyżeniu
Wykorzystuję go trochę jako naturalny parawan na okno balkonowe
A ponieważ dół jest lekko ogołocony, dla urozmaicenia, żeby nie powtarzać
tego, co już mam w doniczce, dołożyłam 3 inne odmiany beniaminka:
'Golden Minique' - większe, zielono-seledynowe listki (z tyłu z prawej),
'Regidan' - większe, seledynowe listki (z przodu),
'Kinky' - małe, drobne, ciemno-zielone listki (z tyłu z lewej).
Wszystkie trzy z czasem dosadzę do całości, i oplotę pień główny
A tak wygląda cała kompozycja
która już wylądowała na swojej miejscówce - przy oknie balkonowym
