Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

[robertP2]

Axel wszystkie nasze obserwacje dotyczące lat ubiegłych mogą okazać się bezużyteczne.Pogoda się zmienia i jest nieprzewidywalna.
To złożony system podobnież rośliny.
Lepiej czasem dmuchać na zimne jak potem płakać i wykopywać.
Agrowłókinina jak najbardziej nawet jeżeli wydawało by nam się,że może być zbyteczna.

Miałem taki przypadek z azalią wielkokwiatową.Zimę przetrzymała wiadomo bo to nie zimą marznie,ale zabiła ją wiosna.Jedna noc wystarczyła.

[x-a-40]

śniegu jest ciut,ale jest podsypana kora i trocinami-korzenie

U mnie jest 20-30cm i jak odśnieżałem to wszystko pod krzaczki.Mają kołderkę odpowiednią nawet jak trochę stopnieje.

Masz racje Robert,że wszystko sie zmienia. My również i dlatego coraz bardziej stajemy sie wygodni wraz z wiekiem,a zarazem brak coraz bardziej czasu i sił.Pamietam jak na początku to nawet jednorocznych było mnóstwo
Teraz wychodze z założenia ,że jak nie chcesz u mnie rosnąć to trudno.Łaski nie robisz.Pozostały najbardziej odporne i zahartowane. Poza tym nie ma co opłakiwać tych co padną,bo jak kupimy,a kupimy na pewno nowe ,to bedziemy sie nimi zaraz cieszyć ,a i wygląd ogrodu się zmieni.

[robertP2]

I stąd przestawiamy się na rośliny o mniejszych wymaganiach i bardziej odporne.
Mam to samo.
A,że trzeba skakać wokół niech itp dlatego też wielu roślin nie mam.Dotyczy to również Rh.

[Greta]

troche sie dziwie , kiedy czytam , ze rododendrony sa roslinami wymagajacymi , mam ich troche w ogrodzie i dla mnie sa to rosliny z rodzaju posadz i podziwiaj , a wiosna zachwycaj sie jak kwitna. Jedynie co to musza byc w kwasnym podlozu , sciolkowane (igliwie , liscie bukowe czy tez kora) i podlac je przed nastajacym mrozem . Nie okrywam od poczatku moich roslin i nigdy nie przemarzly.

[x-a-40]

A gdzie jest napisane,że rh są wymagające? Napisaliśmy tylko z Robertem,że nie uprawiamy roślin o dużych wymaganiach.
Ja obsypuje tylko korzenie młodym rh,powojnikom,różom itp.
Ale nie zaśmiecajmy wątku.

[iwona21]

Jak okryć azalie włókniną, aby nie uszkodzić pączków kwiatowych? Mam ich kilka na rabacie i nie wiem, czy zabezpieczyć każdą osobno, czy razem zrobić jeden "namiot". Z góry dziękuję za odpowiedź.

[asma]

Osobno
Możesz lekko podwiązać sznurkiem,żeby ew zwały śniegu nie połamały gałązek,ew włóknina łatwiej się nakładała.Okręcaj włókniną naokoło i lekko zwiąż sznurkiem.
Jeżeli sa małe to możesz je obłożyć gałązkami iglastych i ew lekko podwiązać(silny wiatr rozwali jak nie są związane).Jak będą zapowiadać SILNE mrozy to dopiero dodaj włókninę ew załóż zimową.
Obecnie nie ma zimy i ew wiatr jest pewnym zagrożeniem.Wystarczą gałązki i obfite podlewanie 1 x m-c(nia zalać)

[mariolad]

Witam

Kupiłam w ubiegłym roku azalie.
Ponieważ zaczynam przygodę z kwaśnolubymi i jestem laikiem chciałabym o coś zapytać

Okryłam azalie na zimę agrowłókniną i usłyszałam,że pewnie się już ugotowały.
Zaglądnęłam do nich w ciepły dzień i faktycznie miały ciepło,ale wyglądają tak samo jak w dniu zakupu.
Chciałam zapytać,czy coś robić z nimi ze względu,że nie ma mrozów,czy zostawić je okryte?

Szkoda byłoby zacząć uprawę od porażki

Pozdrawiam

[asma]

jak jest ok to zostaw tym bardziej,że zima przyszła-u nas od nocy biało

[szkutnik]

Azali wielkokwiatowej w ogóle bym nie okrywał, u mnie nigdy nie były okrywane i jeszcze nie zdarzyło im się zmarznąć. Japońskich też nie okrywam i czasami im liście zbrązowieją, ale zawsze się ładnie odbudowują i już w maja są jak nówki

[mariolad]

Dziękuję za rady

Na przyszły rok też ich nie będę okrywać i zobaczymy co z tego wyniknie
Teraz mam je pierwszy rok i bałam się,żeby mi nie padły

[amalia]

Witam...
Przeczytałam ten wątek poszukując informacji o uprawie azali...Mam je pierwszy rok i nie wiedziałam kompletnie jak je uprawiać, posadziłam w ziemie do azali kwaśną ,ładnie rosły przez lato teraz okryłam kartonami i włókniną,...Tylko mam pytanie czy wiosną trzeba zakwaszać ziemię??? Jeżeli tak to czym zakwaszacie..??? Bardzo
Proszę poradźcie mi niedoświadczonej w uprawie tych kwasolubnych roślin...

[szkutnik]

Jak była sadzona do kwaśnej, a rodzima gleba w ogrodzie nie ma zasadowego odczyny to nie ma sie co martwić i na zapas zakwaszać. Najlepiej zmierzyć i później kombinować.