Jaskry azjatyckie - prośba o wymianę doświadczeń
- marzenaruda
- 200p
- Posty: 467
- Od: 7 paź 2012, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Jaskier peoniowy - Ranunculus
Wielkie dzięki,
zaoszczędziłaś mi czasu.
Nie muszę się już przekopywać przez sterty wiadomości o jaskrach
zaoszczędziłaś mi czasu.
Nie muszę się już przekopywać przez sterty wiadomości o jaskrach
Pozdrawiam Marzena
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Jaskier peoniowy - Ranunculus
A ja się poddaję! Te wysadzane wiosną padły, kupne roślinki... padły, a teraz odbijają na zimę (tak było i w zeszłym roku) poddaję się
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- marzenaruda
- 200p
- Posty: 467
- Od: 7 paź 2012, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Jaskier peoniowy - Ranunculus
Witaj Reniu,
U mnie też rosną piękne zielone listki,
myślę, że trzeba było wykopać zaraz po przekwitnięciu.
mój kret chyba o tym wie, bo część wykopał z ziemi już we wrześniu
U mnie też rosną piękne zielone listki,
myślę, że trzeba było wykopać zaraz po przekwitnięciu.
mój kret chyba o tym wie, bo część wykopał z ziemi już we wrześniu
Pozdrawiam Marzena
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Jaskier peoniowy - Ranunculus
Marzenko! Może bym i wykopała, ale jakoś tak szybko znikły..., a potem byłam w szpitalu... , a później normalnie o nich zapomniałam.
Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale wykopię te marne resztki z bryłką ziemi i spróbuję przetrzymać je w domu w doniczce.
Co o tym myślicie?
Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale wykopię te marne resztki z bryłką ziemi i spróbuję przetrzymać je w domu w doniczce.
Co o tym myślicie?
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Jaskier peoniowy - Ranunculus
hmmm,jestem za wykopaniem,przesuszeniem bez ziemi ,aż zielone sie zasuszy(odda cenne składniki korzonkom) i przechowaniem z kartoniku z trocinami do wiosny suchych bulwek
- marzenaruda
- 200p
- Posty: 467
- Od: 7 paź 2012, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Jaskier peoniowy - Ranunculus
A ja , zostawię te które pozostały tak jak są,
tylko zrobię im ciepłą pierzynkę, co będzie to będzie
tylko zrobię im ciepłą pierzynkę, co będzie to będzie
Pozdrawiam Marzena
Re: Jaskier peoniowy - Ranunculus
Mam takie głupie pytanie: sadzi się jaskier tymi pazurkami do dołu?
Mam zamiar jutro wsadzić je do doniczki i dobrze byłoby zrobić to w prawidłowym kierunku
Mam zamiar jutro wsadzić je do doniczki i dobrze byłoby zrobić to w prawidłowym kierunku
Pozdrawiam Asia
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Jaskier peoniowy - Ranunculus
Tak,jak mini dalie,najpierw namocz
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Re: Jaskier peoniowy - Ranunculus
Moje jaskry zimują mimo ,że u nas zimy do łagodnych nie należą . Być może dlatego że rosną pod krzewami w osłoniętych miejscach. W pierwszym roku po posadzeniu zawsze były w miarę ładne ( sadze z bulw ) a w następnym strajkowały i znikały czasem puściły marny listek-żeby w trzecim roku uprawy znowu wrócić do mych łask i wtedy zaczynają być najpiękniejsze ,kwitną obficie oraz pojawiają się nowe maluszki wokół roślin matecznych . Potrzeba do nich dużo cierpliwości ale to cudowna roślina , szczególnie w kolorze bladoróżowozielonym ...
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Jaskry - uprawa
Witam niedzielnie. Chciałabym się dowiedzieć więcej na temat uprawy jaskrów. Macie jakieś doświadczenie? W zeszłym roku kupiłam parę gwiazdek, moczyłam przez dobę i nie wzeszły żadne.
W tym roku spróbuję ponownie. Może wzejdą. Ale przede wszystkim chciałabym wiedzieć, czy łatwo się uprawiają? Nie chorują itp.
Bardzo mi się one podobają i chciałabym je miec w ogródku, pozdrawiam
PS Jak macie jakieś fotki, to się pochwalcie, proszę
W tym roku spróbuję ponownie. Może wzejdą. Ale przede wszystkim chciałabym wiedzieć, czy łatwo się uprawiają? Nie chorują itp.
Bardzo mi się one podobają i chciałabym je miec w ogródku, pozdrawiam
PS Jak macie jakieś fotki, to się pochwalcie, proszę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: jaskry - uprawa
Ja też w ubiegłym roku zaczęłam uprawę tych pięknych cebulowych.
Kwitły wszystkie i w tym roku na pewno dokupię pełne.
W niektórych rejonach "cebulki" są zostawiane w ziemi,
ale ja moje wykopuję,
chociaż jedna została na zimę i przetrwała.
Kwitły wszystkie i w tym roku na pewno dokupię pełne.
W niektórych rejonach "cebulki" są zostawiane w ziemi,
ale ja moje wykopuję,
chociaż jedna została na zimę i przetrwała.
Re: jaskry - uprawa
Piękne są te Twoje jaskry. Mnie pani w sklepie ogrodniczym też mówiła, że cebulki można zostawiać. Ale nie sądzę, żeby w rejonie 5b nie przemarzły. W tym roku nawet pieris mi się uchował bez okrycia, ale co to za zima była.