Szeflera - choroby i szkodniki

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18813
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Wystarczyło by, jak byś poczytał wątek, było wiele razy poruszana kwestia przelania, stanowiska, itd.

1. Przelanej rośliny nie wystarczy przesuszyć i liczyć że problem cudownie zniknie...
2. Podłoże jest skrajnie nieodpowiednie, nawet nie przesadziłeś po zakupie, a powinieneś to zrobić od razu. Podłoże produkcyjne nie nadaje się do długotrwałej uprawy roślin.
3. 2 metry od okna to za daleko dla szeflery, zwłaszcza odmiany variegata. Parapet okna powinien być.

Czyli typowe błędy uprawowe, których byś uniknął jakbyś od razu poczytał o warunkach uprawy i pielęgnacji.
Z moich obserwacji tutaj na forum zauważyłem, że duża część osób która kupuje rośliny liczy, że wystarczy od czasu do czasu podlać, postawić w miejscu które akurat ma wolne, nie patrząc na wymagania świetlne, itp.
Niestety, to są żywe organizmy a nie sztuczne i każda potrzebuje określonych warunków uprawy i pielęgnacji. Trzeba zapewnić właściwe podłoże, stanowisko, itd.

Przesadzić, oczyścić korzenie ze starego podłoża, odciąć ew. zgniłe, obsypać resztę sproszkowanym węglem. Posadzić do nowego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 3:1. Doniczkę postawić na podstawce, żadnych osłonek.
Zrobić oprysk preparatem grzybobójczym.
Utrzymywać umiarkowanie wilgotne podłoże.

Jeszcze jedno, błędem jest porównywanie do innych roślin, które rosną w tym samym pomieszczeniu, bo każda roślina ma inne wymagania uprawowe, a przynajmniej te które wymieniłeś. A nawet jeśli inne jeszcze sobie radzą, to nie będzie tak cały czas, patrząc chociażby właśnie na tą szeflerę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Macav
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 29 lut 2020, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Poczytałem, jednak jak wiadomo w przypadku żywych organizmów, każdy przypadek jest inny i wolałem przedstawić swój zamiast przekopywać przez forum, a nóż któryś będzie wyglądał na zdjęciach jak mój :)
Co do artykułów na temat warunków uprawy niestety ciężko dla takiego laika jak ja zdobyć jednoznacznie poprawną informację, kiedy pierwsza strona wyszukiwania w googlu jest zajęta przez dobrze pozycjonowane, odtwórcze artykuły napisane przez copywriterów, a nie florystów :P
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź i poradę, postaram się jak najszybciej naprawić błąd i przemyśleć zachowanie. Mam nadzieję, że jeszcze nie jest za późno :D
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18813
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Przelana szeflera ma praktycznie zawsze takie same objawy, czyli brązowe plamy na liściach i ich końcówkach, a w konsekwencji ich odpadanie. Takie zmiany na liściach oznaczają jednocześnie krążącą w roślinie infekcję grzybową.
W kwestii samej uprawy roślin, najlepiej korzystać z for ogrodniczych i rad specjalistów albo tradycyjnych książek im poświęconych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
koni0
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 23 lip 2019, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Może komuś się przyda....mało profesjonalnie, bez chemii, ale się udało.
Szeflerę ukorzeniłam wiosną tego roku. Jakiś czas temu zamieszczałam zdjęcia korzeni. Rosła bardzo szybko. Na początku września pojawił się liść z małymi, czerwonymi plamkami (jak na drugim zdjęciu u Voytek). Parasolka urosła, nie straciła liści, ale po niej nie wyrosły już żadne inne. Wyciągnęłam ją z doniczki, na górze i wokół była ziemia, ale całe wnętrze było wypełnione korzeniami. Norbert76 pisał, że młode korzenie szeflery rosną agresywnie. Rozplątałam je i okazało się, że w doniczce prawie nie było ziemi. Z młodej sadzonki ucięłam 60cm! korzeni i to co zostało wsadziłam do większej donicy. To wszystko w październiku. Podlewam wywarem z czosnku. Szeflera wypuszcza już drugą parasolkę, zdrową i szybko rosnącą. Dodam tylko, że liść z czerwonymi plamkami został, trochę wbrew zasadom.
marta1234
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 lis 2019, o 20:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Szkodnik na szeflerze

Post »

Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu mojej szeflery. Na liściu pojawiły się takie kropki. Dodatkowo gubi liście oraz górne opadły. Czy to szkodniki? Jeśli tak to jakie i jak ją uratować?
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18813
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie

Post »

Zdjęcie jest niewyraźne, najlepiej weź szkło powiększające i sprawdź czy się ruszają.
Okrągły kształt może wskazywać na czerwce, ale po tym zdjęciu nie jestem pewny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Patas
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 17 sty 2021, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Dzień dobry

Od jakiegoś czasu ,,pada" mi kupiona w okolicach września szeflera.
Dopóki trwał sezon jesienny było ok. Zaczęła puszczać nowe liście, podlewana raz w tygodniu nie miała żadnych problemów. Stoi przy wschodnim oknie(typowe, holenderskie, na calą ścianę), nie mam niestety możliwości przestawienia.

Zaczął się sezon zimowy, dni są tutaj wyjątkowo ciemne i szeflera zaczęła mieć problemy.
Temperatura w pokoju wynosi 19-20 stopni, wilgotność umiarkowana.

Liscie zaczęły marnieć, pojawiły się brązowe plamy, parasolki zaczęły od środka
brązowieć i opadać. Sprawdzałam bryłę korzeniową, była mocno zbita i wilgotna,
postała chwilę bez doniczki, przeschła i dostała nową ziemię. Nic to nie dało.

Po oględzinach liści nie zauważyłam żadnych szkodników, profilaktycznie spsikałam ją
preparatem na wciornastki. Liście dalej opadają.

Proszę o pomoc, przeglądanie postów sprzed 14 lat nic nie daje.


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18813
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Przeglądanie postów dużo daje, bo wszystko masz w tym wątku.
To jest typowy objaw przelania.
Posadzenie zbyt późne z podłoża produkcyjnego do zwykłej samej ziemi bez dodatku rozluźniacza.
Doniczka była włożona do osłonki i stoi na podstawce? Widzę, że stoi włożona do osłonki czy w ogóle posadzona bezpośrednio do niej i nie ma odpływu?
Poza tym szeflera jest wrażliwa na zmiany temperatury, narażenie na chłodne powietrze podczas wietrzenia, na suche powietrze, itd.
Praktycznie zawsze w takich sytuacjach reaguje zrzucaniem liści.

W przypadku Twojej wdała się infekcja grzybowa. Pisałem wielokrotnie co trzeba zrobić w takich sytuacjach..
Przesadzić do przepuszczalnego podłoża, czyli mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 2 :1, na dnie drenaż z keramzytu i zrobić oprysk preparatem grzybobójczym.

A i stanowisko do poprawy, w tym miejscu możesz postawić jakiegoś sztucznego kwiatka. Musi stać tuż przy oknie.
Nie masz możliwości przestawienia, to sorry ale nie licz że roślina będzie dobrze rosła i nie będzie chorować. Każda roślina potrzebuje bezpośredniego światła.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Lock
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 16 mar 2018, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Witam!

Staram się podratować przelaną szeflerę. Na początku roku (po przelaniu) przesadziłem ją do nowej doniczki, wcześniej usuwając podgnite korzenie i pozostawiając roślinę zawiniętą w ręcznik papierowy na 1 dzień. Podłoże uniwersalne zmieszane z perlitem (niestety nie pamiętam w jakiej proporcji, ale perlitu dorzuciłem sporo), a na dno keramzyt. Stanowisko średnio jasne, nie bezpośrednie słońce.
Myślałem, że roślina padnie, więc uciąłem top aby go ukorzenić, ale niestety nie udało się (szczepka zgniła). Nie zabezpieczyłem w żaden sposób miejsca cięcia i teraz od góry główna łodyga zaczyna zasychać:
Obrazek

Liście cały czas opadają po kawałeczku i głównie od góry
Obrazek
Obrazek

To co mnie natomiast najbardziej denerwuje to duża ilość (jak na moje oko) białych, podłużnych robaczków w ziemi.
Obrazek
Wydaje mi się, że to ziemiórka, ponieważ łapie się sporo tego dziadostwa na żółte lepy.
Obrazek

Umieściłem w doniczce 1 pałeczkę owadobójczą (Protect Garden Sanium Pin) 5 dni temu, ale nie widać żadnego efektu, robaczków jakby tyle samo albo i więcej. Przed umieszczeniem jej ziemia była przeschnięta i wtedy było ich znacznie mniej. Po umieszczeniu pałeczki i podlaniu robaki wróciły (albo wylazły na powierzchnię.

Czy powinienem jeszcze raz zmienić podłoże? Na jeszcze bardziej przepuszczalne? Mieszanka ziemi uniwersalnej z perlitem i żwirem? Tylko jak się pozbyć tych robaczków, bo przeniosły się one z poprzedniego podłoża.
Czy powinienem odizolować roślinę od innych? Umieściłem prewencyjnie pałeczki w innych doniczkach, które są najczęściej podlewane (jednak nie widzę efektu ich działania w przypadku szeflery, więc nie wiem czy to coś da w razie 'ekspansji') no i stosuje żółte lepy.
Co zrobić ze schnącym topem? Przyciąć poniżej zaschniętej części i zabezpieczyć?

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18813
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Pałeczki na ziemiórki są do niczego. Kup Nemycel. Wymiana podłoża uwzględniając kondycję rośliny to ostateczność.
Nemycel zastosuj w przypadku innych roślin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dokuro
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 12 maja 2021, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

https://zapodaj.net/d72048e5a7227.jpg.html
https://zapodaj.net/dcc2aed57856f.jpg.html
Mam wrażenie, że moja Szeflera gubi za dużo liści. Niektóre brozowieja i opadają wraz z tymi ala łodygami. Trochę się bije, że mogłem ją przelać, chociaż starałem się podlewać dopiero gdy ziemia trochę przeschnie. A może coś innego jej dolega?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18813
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Standardowo doniczka powinna stać na podstawce, a to pewnie doniczka z wkładem, zgadza się?
Podłoże powinno być mieszanką ziemi i rozluźniacza, na dnie drenaż.

Jeśli roślina gubi liście, w większej ilości niż pojedynczo, a zwłaszcza jeszcze zielone, wtedy istnieje ryzyko przelania.
Przelać można zarówno wskutek zbyt częstego podlewania, ale również nieprawidłowego zbyt zbitego podłoża oraz zbyt dużego pojemnika.

Pierwsze co trzeba zrobić to sprawdzić stan korzeni i przesadzić do właściwej doniczki i podłoża.

A i jeszcze stanowisko, powinno być bardzo jasne, czyli jak najbliżej okna, a jeśli wymiary pozwalają to nawet na parapecie.
Generalnie ta Szeflera źle nie wygląda, ale może dawać pierwsze oznaki że coś jest nie tak.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dokuro
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 12 maja 2021, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Doniczka faktycznie ma wkład, ale nie dostaje on do końca doniczki także nadmiar wody jest odprowadzany, ale faktem jest, że woda tam może zalegać, kupię podkładkę i wywierce dziurę w doniczce, żeby woda mogła całkowicie uciekać. Wydaje mi się, że ziemia raczej nie należy do tych zbitych, a raczej jest luźna no i na dnie zrobiony ma drenaż. Masz jakieś rady co do podlewania bo się naczytałem tyle, że już zgłupiałem? Owszem mogę ją postawić na parapecie, ale okno tam jest dość często otwarte, a ewentualny przeciąg jej chyba nie służy?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”