Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 21 gru 2018, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Roślinki przetrwały zimę. Trzymałem je w pokoju i do tej pory jak i przez cala zimę doświetlam po8 h dziennie lampą. nie mam możliwości trzymać ich w w domu gdzie będą miały słonce wiec muszę dać je na pole do szklarni. Czy temperatura w nocy niewiele powyżej zera będzie im przeszkadzać? trzymając w pokoju nie rozwijają się tylko sobie tak wegetują prawie nie rosnac, a ze zaniedbałem je nieco kiedy były male, listki maja bardzo male przez co stoją w miejscu.[/quote]
Pisz staranniej i poprawnie po polsku/mod.
Pisz staranniej i poprawnie po polsku/mod.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
W którym wątku jest taki wpis ? Czy kwiaty będą takie jak ma roślina mateczna, zależy przede wszystkim od uczciwości sprzedającego nasiona. jeżeli są z tzw. "pierwszej ręki", istnieje spore prawdopodobieństwo, że będą kwiaty takie jak na roślinie matecznej, natomiast jeżeli kupujemy nasiona z drugiej, trzeciej ręki, to już może być tak, jak z grą w lotka. W handlu nie wszystko opiera się na uczciwości, ale zakładamy, że tak powinno być.yakuz35 pisze:/ ... /wyczytałem w którymś wątku, że kupno nasion Adenium nie ma za bardzo sensu ponieważ nie przenoszą się cechy rośliny matecznej.
yakuz35 pisze:Tu pytanie z mojej strony - skąd macie swoje odmiany?
Wszystkie moje Adenium o pojedynczych kwiatach, są z mojego wysiewu nasion w 2010 i 2012 roku i jestem zadowolony z kolorystyki kwiatów jakimi kwitną, tak wyhodowane rośliny.
Bardzo dziwne zapytanie, decyzja zależy do przyszłego opiekuna Adenium.yakuz35 pisze:Wysiew nasion z różnych odmian ma sens?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- kinia34
- 200p
- Posty: 341
- Od: 17 wrz 2016, o 15:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk,Pruszcz ,okolice
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Ja swoje kupiłam przez Internet. Po dwa w małych torebeczkach. Producent obiecywał różne odmiany. Najpierw kiełkowałam je na wacikach. Rosły jak rzeżucha. Teraz je przelałam i zbieram z nich uschnięte liście . Stoją w gorącym i parnym pomieszczeniu. Dodatkowo powiem, że od dwunastej do osiemnastej operuje słońce .
Kinia34
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Zdjęcie czego ma dotyczyć kaktusów czy adenium?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Zmoderowano fragment z odnośnikiem do innego forum
Gdyby cechy roślin matecznych przenosiły się poprzez nasiona sadownicy nie szczepili by odmian szlachetnych tylko siali nasiona...
Mając na uwadze powyższe chciałbym wiedzieć czy kupione przez Was nasiona faktycznie mają kwiaty takie jak chcieliście.
Cały czas pisałem w kontekście przenoszenia cech.Akwelan_2009 pisze:Bardzo dziwne zapytanie, decyzja zależy do przyszłego opiekuna Adenium.
Gdyby cechy roślin matecznych przenosiły się poprzez nasiona sadownicy nie szczepili by odmian szlachetnych tylko siali nasiona...
Mając na uwadze powyższe chciałbym wiedzieć czy kupione przez Was nasiona faktycznie mają kwiaty takie jak chcieliście.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Zmoderowano fragment z odnośnikiem do innego forum
Z Forumowiczem "Jerzyk", utrzymywałem bardzo miły i merytoryczny kontakt i na Jego prośbę udostępniłem Mu "namiary" na to Forum, na którym teraz wymieniamy się zdaniami, niestety nie mam obecnie kontakty z Tym Forumowiczem, nie odpowiada na moją korespondencję. Obaj kupowaliśmy i wysiewaliśmy nasiona Adenium w 2010 roku (bardzo dużo uzyskałem podpowiedzi odnośnie uprawy, formowania Adenium od Tego Forumowicza). Osobiście liczyłem, że z nasion wyrosną rośliny, które będą kwitły takimi kwiatami jak w ofercie. Wysiewając nasiona Adenium, fascynował mnie ogólny pokrój rośliny, Forumowicza "Jerzyka" również, przede wszystkim wzrost - kształtowanie caudexu, kwiaty były ważne, ale nie najważniejsze. Liczyłem się z tym, że przez większość czasu wegetacji, będę cieszył się wyglądem rośliny, a kwiaty to tylko kilku, kilkunastodniowy dodatek do rośliny.
Podtrzymuję swoje zdanie, które napisałem w poprzednim moim wpisie. Kwiaty, którymi zakwitły, zakwitną Adenium wyrosłe z nasion wcześniej, jak i teraz zakupionych, nie mogą być miarodajną odpowiedzią na zadane przez Pana pytanie z tych względów, które przytoczyłem.
Bardzo mi przykro, na sadownictwie nie znam się, nie podejmuję dyskusji w tym temacie.
Jeżeli chodzi o otrzymywanie odmian szlachetnych - za które uważamy Adenium o pełnych kwiatach, to w naszym przypadku są do zdobycia jedynie przez zakup sadzonek w Tajlandii, Indiach, Brazylii, również jak odmiany szlachetne w sadownictwie, jako szczepione "szlachetne" zrazy na podkładkach - "zwykłych" Adenium.
Do dzisiaj nie słyszałem, żeby komuś w naszym kraju, udało się uzyskać Adenium kwitnące pełnymi kwiatami z nasion, a takie nasiona są w ofertach sprzedaży.
Z Forumowiczem "Jerzyk", utrzymywałem bardzo miły i merytoryczny kontakt i na Jego prośbę udostępniłem Mu "namiary" na to Forum, na którym teraz wymieniamy się zdaniami, niestety nie mam obecnie kontakty z Tym Forumowiczem, nie odpowiada na moją korespondencję. Obaj kupowaliśmy i wysiewaliśmy nasiona Adenium w 2010 roku (bardzo dużo uzyskałem podpowiedzi odnośnie uprawy, formowania Adenium od Tego Forumowicza). Osobiście liczyłem, że z nasion wyrosną rośliny, które będą kwitły takimi kwiatami jak w ofercie. Wysiewając nasiona Adenium, fascynował mnie ogólny pokrój rośliny, Forumowicza "Jerzyka" również, przede wszystkim wzrost - kształtowanie caudexu, kwiaty były ważne, ale nie najważniejsze. Liczyłem się z tym, że przez większość czasu wegetacji, będę cieszył się wyglądem rośliny, a kwiaty to tylko kilku, kilkunastodniowy dodatek do rośliny.
yakuz35 pisze:Cały czas pisałem w kontekście przenoszenia cech.
Podtrzymuję swoje zdanie, które napisałem w poprzednim moim wpisie. Kwiaty, którymi zakwitły, zakwitną Adenium wyrosłe z nasion wcześniej, jak i teraz zakupionych, nie mogą być miarodajną odpowiedzią na zadane przez Pana pytanie z tych względów, które przytoczyłem.
yakuz35 pisze:Gdyby cechy roślin matecznych przenosiły się poprzez nasiona sadownicy nie szczepili by odmian szlachetnych tylko siali nasiona...
Bardzo mi przykro, na sadownictwie nie znam się, nie podejmuję dyskusji w tym temacie.
Jeżeli chodzi o otrzymywanie odmian szlachetnych - za które uważamy Adenium o pełnych kwiatach, to w naszym przypadku są do zdobycia jedynie przez zakup sadzonek w Tajlandii, Indiach, Brazylii, również jak odmiany szlachetne w sadownictwie, jako szczepione "szlachetne" zrazy na podkładkach - "zwykłych" Adenium.
Do dzisiaj nie słyszałem, żeby komuś w naszym kraju, udało się uzyskać Adenium kwitnące pełnymi kwiatami z nasion, a takie nasiona są w ofertach sprzedaży.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
W przypadku tego Adenium obesum, podkreślam tylko tego Adenium obesum, które wyrosło z nasionka zakupionego w 2010 r, kwiaty w 100% odpowiadają wielkością, kolorystyką i innym parametrom, które przedstawił Sprzedawca w swojej ofercie. Pąk kwiatowy, nie jest jeszcze w pełni rozkwitnięty, ale już widzę, że kwiaty będą takie jak w poprzednich sezonach. Mój wpis odnosi się tylko i wyłącznie do tego Adenium obesum, które wyrosło z zakupionego nasiona u tego konkretnie Sprzedawcy:yakuz35 pisze:Mając na uwadze powyższe chciałbym wiedzieć czy kupione przez Was nasiona faktycznie mają kwiaty takie jak chcieliście.
- po upływie kilkudziesięciu minut, kwiat już inaczej wygląda:
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Adenium - uprawa z nasion, pierwsze miesiące siewek
Ja tam widzę tylko jakiś cień. Zrób ostrzejsze zdjęcie z większego przybliżenia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Hej! Rok w rok podejmuję próbę wysiania Adenium obesum i za każdym razem mówię sobie, że to już ostatni raz. W tym roku próbuję również... ostatni raz. W pierwszych miesiącach uprawy nie mam żadnych problemów z siewkami, ale potem jest już tylko gorzej, bo marnie przyrastają i maksymalnie mają po pięć liści. Zobaczymy co będzie w tym roku, póki co jest dobrze, ale się nie przyzwyczajam.
Pozdrawiam,
Artur
Pozdrawiam,
Artur
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 9 kwie 2020, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Witam,
jestem początkujący, więc proszę o wyrozumiałość.
3 dni temu wysiałem nasiona róży pustyni. Doniczka była zabezpieczona folią, na której zrobiłem dziurki. Roślina wykiełkowała, jednak na ziemi pojawił się dziwny nalot.
O czym on może świadczyć? Czy jest on groźny dla rośliny? Czy powinienem w tym momencie zdjąć już folię, która przykrywa doniczkę?
Pozdrawiam
jestem początkujący, więc proszę o wyrozumiałość.
3 dni temu wysiałem nasiona róży pustyni. Doniczka była zabezpieczona folią, na której zrobiłem dziurki. Roślina wykiełkowała, jednak na ziemi pojawił się dziwny nalot.
O czym on może świadczyć? Czy jest on groźny dla rośliny? Czy powinienem w tym momencie zdjąć już folię, która przykrywa doniczkę?
Pozdrawiam