Więce optymizu !emalia112 pisze:Ja też swoją mam trzy lata, ale to nie zmienia faktu, ,że normalnie nasze zimy są dla niej zabójcze. . Pewnie, że istnieją wyjątki, zbiegi okoliczności jak ostatnie zimy , po za tym dobre stanowisko, staranne zabezpieczenie. Moja w tym roku przeżyła na zewnątrz w donicy, bo zimy nie było. Ale jest tak duża, że nie mam dla niej już donicy, więc wsadziłam ją do gruntu, ale zdaje sobie sprawę, że to jej ostatni rok. Bo zima wreszcie przyjść musi.
I troche starań - opatulisz, to ocalisz