Haha, z tymi naszymi "chłopami" coś jest na rzeczy

bo mój był przeciwny sadzeniu liściastych w jakiejkolwiek postaci, ciągle powtarzał: tylko iglaki, tylko iglaki, w górach jest najpiękniej... (myślał o kosodrzewinie) to odpowiadam, a w Beskidach rosną buki i zachwycasz się nimi...takie boje o liściaste trwały blisko 3 lata! A jak w końcu postanowiłam go zignorować, owszem, ogród nasz, ale tylko ja w nim robię! więc postanowiłam, kupiłam i posadziłam, to teraz chodzi i pokazuje znajomym, jakie fajne te liściaste

Nawet palik pod klonik poszedł z chęcią wbić! _oleander_, ścieżkę chcę, aby jakoś wkomponować w nią rabatki z różami, w końcu się przekonałam, że chyba na mnie już czas, aby się z nimi próbować zaprzyjaźnić, albo obdarzyć trudną miłością. Tak ogólnie zaczęłam przerabiać i zmieniać ten swój ogródek, ale wszystko zależy od kasy. Na razie planuję, a co chwilę wpada jeszcze jakiś pomysł. Sęk w tym, żeby nie przedobrzyć, bo co za dużo...
