

Miłko, umknął mi Twój wczorajszy wpis, sorki. Wstawię dziś porcję dalii, mam nadzieję, że rozpoznasz swoje pupilki

Sławeczku, o nazwę dopytam i podam do wiadomości. Musisz więc być na bieżąco a zaspokoisz swoją ciekawość

Basiu, chętnie powybieram. Pokazuj więc i zrobimy wymiankę

Dorotko, oczywiście cebulki już zaklepane

Bożenko, miło mi , że zaglądasz. Przyznam, że mam u Ciebie zaległości. Podobają Ci się dopełniacze? To podpatrzony na FO patent na puste rabaty. Po prostu nie pielę i mnie się podoba, fajnie, że i Ty podzielasz moją opinię

Agnieszko, mieszkałam w tym domku jako dziecko. Babcia też oczywiście z nami mieszkała. Na wakacje nie wyjeżdżałam, to raczej kuzynostwo przyjeżdżało do babci i miałam się z kim bawić. Malwy musiały zacząć rosnąć przy domku, nie było innej opcji, choć wcześniej nie było ich w ogródku babci.
Elu, jak dobrze, że jesteś na FO. Lilia w tym roku cierpiała na staśmienie. Za rok może być zwykła, ale oczywiście zapisuję sobie, że jesteś chętna na cebulki.
Obiecane zdjęcia dalii
No i proszę o rozpoznanie. Z zarośli rzyniosłam sobie coś takiego
co to za delikwent?