
Jutro niedziela, wiec będę miala troche czasu zeby dalej "podlubac" przy tykwie



Tykwy przy suszeniu nie powinny lezec tylko wisiec, i to tak, zeby sie z niczym nie stykaly. Moje, po zerwaniu wisialy najpierw na werandzie, a po okorowaniu prawie miesiac na balkonie. Mialam szczescie, ze pogoda dopisala i balkon jest po slonecznej stronie, po poludniu bardzo sie nagrzewa. Gdybym teraz dopiero miala suszyc tykwy to nie wiem gdzie bym je powiesila, w domu na pewno by ta szybko nie wyschly. No i wazne jest tez to, ze gdy je odcinalam to byly juz wyraznie lzejsze wiec bylam pewna, ze sa dojrzale.Wanilia pisze:Moje tykwy były zielone gdy zebrałam, ale osiągnęły już swoją maksymalną wielkość. Leżą już 2 tygodnie i nadal nie są suche...