Witajcie kochani.
Jak zwykle w niedzielę musi być deszczowo

Ja wiem, deszcz w maju bardzo potrzebny, ale bez przesady .... Jak czegoś nie wymyślę, to znów czeka nas siedzenie w domu i gotowa jestem z nudów popełnić jakieś zakupy
Ewelinko, co do Kanzan, to chyba zależy jej pokrój od miejsca szczepienia. Widocznie, ta którą widziałaś była niziutko zaszczepiona. Dość często widuję takie migdałki.
M niezaprzeczalnie talent do 'metalowych robót' , ale czasu nie ma dużo i chęci też nie zawsze. Moje pomysły dłuuuugo dojrzewają w jego głowie zanim doczekają się realizacji.
Nie zawsze też ma odpowiedni materiał. Przeważnie, zeby było taniej, wykorzystuje taki z odzysku.
Joluś, powojnika jeszcze nie zakupiłam. No nie mogę u nas nigdzie dostać tych, które chcę a żeby zamówić, to muszę coś więcej dobrać, bo jednej, czy dwóch sztuk to nie za bardzo się opłaci.
Kanzan kwitnie już cały tydzień i jeszcze nie ma ochoty zakończyć. Ale to bardzo dobrze. Niech kwitnie jak najdłużej.
Aluś, gdyby to tylko było możliwe, to podsyłała bym Ci co drugi deszcz. U nas jest go zdecydowanie za dużo. Wczoraj sadziłam różyczki, które zamówiłam u Ewy i widziałam jak jest bardzo mokro. Teraz w okresie wzrosty, roślinkom to pasuje, ale boje się o cebulowe żeby nie gniły.
Maj i czerwiec i ja uwielbiam. Dla mnie mogły by trwać nawet i pół roku te miesiące. Zdecydowanie za szybko ten czas ucieka. Człowiek czeka cały rok a potem śmignie nie wiadomo kiedy.
Aluś, co do gleby to może wartało by zasilać ją np. kompostem, lub choćby ściółkować skoszoną trawą.
Witaj Izo w moim ogrodzie. Cieszę się ze Ci się podoba. To prawda, kocham róże, ale czy mam dużą wiedzę na ich temat .... wątpię. Wiele osób z forum, wie dużo więcej na temat ich uprawy. Ja cały czas się czegoś nowego dowiaduję
Tolinko, ja też lubię bezproblemowe rośliny, zresztą, kto z nas takich nie lubi. A bezproblemowe klemki, to już w ogóle.

Dlatego też szukam odpowiednich, bezproblemowych odmian, które będą sobie radzić na mojej glinie.
Aneczko, namieszałaś mi w głowie z tymi klematisami

Justę i SOlinę mam i nie chciała bym dublować odmian, bo chciejstw dużo a miejsca na nie mało
Ech ... trudny wybór mnie czeka
Aniu, tulipany strzępiaste też piękne, ale mnie najbardziej podobają się liliokształtne. Myślę zrobić jesienią nalot na nie i dosadzić sporo. Muszę tylko je zabezpieczyć bo nornice robią swoje. Z plastikowymi koszyczkami radzą sobie bez problemu. Myślę teraz sadzić je w metalowych siatkach o drobnych oczkach.
Magda, szkoda że nie mas. Liczyłam na jakieś zdjęcie

A jakie klemki masz ? Przypomnij, bo już zapomniałam, ale kojarzę że coś tam sadziłaś.
Sabinko, Judaszowiec chyba będzie potrzebował sporo miejsca. Żeby wyeksponować jego piękno nie da się go wcisnąć gdzieś na siłę pomiędzy inne rośliny. Widzę po swoim, że w pierwszych latach przyrastał wolno, ale teraz daje czadu. W ciągu ostatniego roku urósł z pewnością z pół metra.
Cieszy mnie to że Jackmanii chwali tyle osób. Wychodzi na to, że koniecznie muszę nadrobić jego brak
Ogród zmienią się w tej chwili niesamowicie. Zdjecia, które robiłam na początku tygodnia są już nieaktualne, ale skoro je zrobiłam, to pokażę. Dziś raczej nowych nie zrobię, bo pada ...
Obecna gwiazda czyli Judaszowiec kanadyjski - wiem, do znudzenia, ale nie mogę się nim nacieszyć.
Jabłonka Royality też daje popis
