Całkiem nowy kawałek raju
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko ale radość dla oka widząc wiosenne kwiatki w doniczkach. Prymule i ja sobie zakupię, co roku tak robię, pomimo, że u mnie to jednoroczne kwiaty.Kolory jakie są dostępne w sprzedaży są różnorodne i tym sposobem możemy wnieść do domu odrobinę wiosny.Fajny irysek , później możesz go wysadzić do ogrodu.
Ja na razie mam tylko jedną doniczkę narcyzów mini.To tak na początek.
Zamówiłam też dalie, ale z holenderskiej szkółki.Już raz u nich zamawiałam i byłam zadowolona.
Buziaki i miłego weekendu
Ja na razie mam tylko jedną doniczkę narcyzów mini.To tak na początek.
Zamówiłam też dalie, ale z holenderskiej szkółki.Już raz u nich zamawiałam i byłam zadowolona.
Buziaki i miłego weekendu
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj Dorotko, piękna wiosna u Ciebie na parapecie Prymulki, narcyzy cudne, ale irysek prześliczny
U mnie jeszcze nie widziałam pierwiosnków, muszę się rozejrzeć i kupić coś na poprawę nastroju, bo za oknem zawierucha
Miłego dnia
U mnie jeszcze nie widziałam pierwiosnków, muszę się rozejrzeć i kupić coś na poprawę nastroju, bo za oknem zawierucha
Miłego dnia
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1815
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko
Piękne te Twoje nabytki wiosenne, aż przyjemnie popatrzyć na te kolorki.
Prymulki cudne a i irysek już z kwiatuszkiem.
Parapety już ozdobione.
Jak będę jutro rano wracać z pracy to też do kropkowanego sklepu zajrzę.
Piękne te Twoje nabytki wiosenne, aż przyjemnie popatrzyć na te kolorki.
Prymulki cudne a i irysek już z kwiatuszkiem.
Parapety już ozdobione.
Jak będę jutro rano wracać z pracy to też do kropkowanego sklepu zajrzę.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Doroto wiosenkę masz na parapecie, ładne pachnące kwiatuszki.
Obyś była z dalii zadowolona, żeby przyszły dorodne karpy.
Pytasz jak zabezpieczyć foliak, aby wiatr nie porwał. My zabezpieczamy go przekładając na krzyż dwustronnie grubymi taśmami, które są przywiązane do głęboko mocno wbitych metalowych palików.
Mam większy foliak niż Ty zamówiłaś.
Obyś była z dalii zadowolona, żeby przyszły dorodne karpy.
Pytasz jak zabezpieczyć foliak, aby wiatr nie porwał. My zabezpieczamy go przekładając na krzyż dwustronnie grubymi taśmami, które są przywiązane do głęboko mocno wbitych metalowych palików.
Mam większy foliak niż Ty zamówiłaś.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, cudnymi, wiosennymi kolorkami się otoczyłaś. Śliczne pierwiosnki, iryski i narcyzy Oby pięknie dotrwały do wiosny i zasiliły rabatki U mnie tylko hiacynty pachną wiosną, aż mi żal, że pierwiosnki wsadziam do gruntu .
Barwinki faktycznie się rozwłóczą, ale u pracowitej ogrodniczki, pospolite (te o drobnych listkach) , mogą być pięknie kwitnącymi w różnych kolorach, krzaczkami, wystarczy systematycznie je strzyc, żeby nie mogły ukorzeniać pędów.
Dorotko, zastanawiałaś się, czy nie lepiej zainwestować w szklarenkę? Miałam taki foliak-gotowiec z marketu, wygodny, bo pokrycie dałam radę naciągnąć sama, ale po upalnym lecie, było praktycznie do wyrzucenia, bo góra zrobiła się jak sitko i trzeba było kombinować z folią. Miałam zielony, koleżanka kupiła biały i zacieniony przed południem, przetrwał dłużej.
U mnie często mocno wieje, to wbiłam 30-to cm haki z prętów żebrowanych, mocujące ramkę w gruncie. Nic to nie pomogło, kiedy zawiało po ulewach. Haki wyszły jak z masła i foliak pofrunął razem z pomidorami. Zbuntowałam się i czekam na szklarnię, chociaż już nie bardzo chodzi mi o pomidory
Barwinki faktycznie się rozwłóczą, ale u pracowitej ogrodniczki, pospolite (te o drobnych listkach) , mogą być pięknie kwitnącymi w różnych kolorach, krzaczkami, wystarczy systematycznie je strzyc, żeby nie mogły ukorzeniać pędów.
Dorotko, zastanawiałaś się, czy nie lepiej zainwestować w szklarenkę? Miałam taki foliak-gotowiec z marketu, wygodny, bo pokrycie dałam radę naciągnąć sama, ale po upalnym lecie, było praktycznie do wyrzucenia, bo góra zrobiła się jak sitko i trzeba było kombinować z folią. Miałam zielony, koleżanka kupiła biały i zacieniony przed południem, przetrwał dłużej.
U mnie często mocno wieje, to wbiłam 30-to cm haki z prętów żebrowanych, mocujące ramkę w gruncie. Nic to nie pomogło, kiedy zawiało po ulewach. Haki wyszły jak z masła i foliak pofrunął razem z pomidorami. Zbuntowałam się i czekam na szklarnię, chociaż już nie bardzo chodzi mi o pomidory
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1451
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Za oknem leje i wieje więc spędzam wieczór nadrabiając zaległości na forum. Jak to miło popatrzeć na letnie zdjęcia. Tyle kolorów i zieleni... Dobrze że do wiosny coraz bliżej Śliczne miałaś kosmoski i półpełne i 2-kolorowe. Kupowałaś jakieś odmiany czy po prostu same tak się pomieszały?
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko jak tylko hosty wypuszczą pierwsze kiełki to Ci wyślę. Będę likwidowała i dzieliła byliny, mogę się również podzielić. Będą irysy, piwonie, floksy .
Ładna i kolorowa wiosna na parapecie od razu praca w kuchni staje sie przyjemniejsza.
Bedzie ładna kolekcja Dalii, zwłaszcza Cafe Au Lait w moim guście.
Ładna i kolorowa wiosna na parapecie od razu praca w kuchni staje sie przyjemniejsza.
Bedzie ładna kolekcja Dalii, zwłaszcza Cafe Au Lait w moim guście.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko jakby ktoś nie znał historii opisanej na forum nie uwierzyłby Ci że ogród dopiero zakładasz. Jeżeli rośliny tak ładnie się rozrastają to trawnik będzie zagrożony szybciej niż myślisz
Ja niestety już też biegam po szkółkach wypełniam koszyki i jedne opłacam a innych rezygnują, a w tunelu kilkanaście doniczek kupionych, a nie posadzonych roślin w jesieni. Pracy będzie podwójnie bo przesadzanie i sadzenie, ale co tam...niech no tylko wiosna przyjdzie
Z różami rzeczywiście jest kiepsko, bo w nadziei że jakieś wypadną szukałam parę i niestety wybór nieduży.
U mnie jeszcze nie spotkałam pierwiosnków, są jedynie hiacynty a tych nie specjalnie lubię w domu, co innego w ogrodzie
Pozdrawiam serdecznie
Ja niestety już też biegam po szkółkach wypełniam koszyki i jedne opłacam a innych rezygnują, a w tunelu kilkanaście doniczek kupionych, a nie posadzonych roślin w jesieni. Pracy będzie podwójnie bo przesadzanie i sadzenie, ale co tam...niech no tylko wiosna przyjdzie
Z różami rzeczywiście jest kiepsko, bo w nadziei że jakieś wypadną szukałam parę i niestety wybór nieduży.
U mnie jeszcze nie spotkałam pierwiosnków, są jedynie hiacynty a tych nie specjalnie lubię w domu, co innego w ogrodzie
Pozdrawiam serdecznie
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4226
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Całkiem nowy kawałek raju
W ogrodzie,być może się powtórzę-pięknie coraz piękniej.Kwitnące marcinki,cynie i wiele wiele innych dodają uroku Twojemu ogrodowi .
Ozdobne trawy bardzo go przyozdobiły i wspaniale się prezentują
Oglądając Twoje parapety aż dech mi zaparło bo piękne,kolorowe i wiosna w pełni.
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
Ozdobne trawy bardzo go przyozdobiły i wspaniale się prezentują
Oglądając Twoje parapety aż dech mi zaparło bo piękne,kolorowe i wiosna w pełni.
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, melduję się i ja
No kochana, widzę, że się konkretnie zabrałaś do roboty. Jak już któraś z dziewczyn wspomniała, ogród nie wygląda na roczniaka, brawo Jestem pod wrażeniem, a przecież dopiero zaczynasz.
Postaram się zaglądać regularnie i sprawdzać postępy.
Ładne odmiany dalii zamówiłaś. Cafe au Lait jest przecudnej urody, miałam ją już kilka lat temu, zresztą wtedy zaszalałam i nakupowałam chyba z 20 dalii od Sarah Raven, to było jeszcze przed Brexitem. Sezon był cudny ale potem wyszło jak zawsze. Nie starczyło czasu na ich wykopanie, całkiem dobrze przetrwały zimę ale mokra wiosna się rozprawiła z nimi na amen. Teraz próbuję sklecić tę samą kolekcję, zamówiłam -naście sztuk (boję się policzyć ile dokładnie ), oby były zgodne odmianowo.
Co do foliaka, to są dwa sposoby - alb zakotwiczyć go mocno za pomocą takich szpilek, albo wkopać ten nadmiar folii w ziemię.
Ja mam foliak 3x6, jest tylko wkopana folia z dłuższych boków mocno przysypana ziemią i jakoś mi jeszcze nie odleciał choć wichury u nas konkretne się zdarzają.
Mi faza z róż przeszła na pomidory, i obstawiam, że Ciebie też trafi
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkich, którzy mnie jeszcze kojarzą Udanego sezonu!
No kochana, widzę, że się konkretnie zabrałaś do roboty. Jak już któraś z dziewczyn wspomniała, ogród nie wygląda na roczniaka, brawo Jestem pod wrażeniem, a przecież dopiero zaczynasz.
Postaram się zaglądać regularnie i sprawdzać postępy.
Ładne odmiany dalii zamówiłaś. Cafe au Lait jest przecudnej urody, miałam ją już kilka lat temu, zresztą wtedy zaszalałam i nakupowałam chyba z 20 dalii od Sarah Raven, to było jeszcze przed Brexitem. Sezon był cudny ale potem wyszło jak zawsze. Nie starczyło czasu na ich wykopanie, całkiem dobrze przetrwały zimę ale mokra wiosna się rozprawiła z nimi na amen. Teraz próbuję sklecić tę samą kolekcję, zamówiłam -naście sztuk (boję się policzyć ile dokładnie ), oby były zgodne odmianowo.
Co do foliaka, to są dwa sposoby - alb zakotwiczyć go mocno za pomocą takich szpilek, albo wkopać ten nadmiar folii w ziemię.
Ja mam foliak 3x6, jest tylko wkopana folia z dłuższych boków mocno przysypana ziemią i jakoś mi jeszcze nie odleciał choć wichury u nas konkretne się zdarzają.
Mi faza z róż przeszła na pomidory, i obstawiam, że Ciebie też trafi
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkich, którzy mnie jeszcze kojarzą Udanego sezonu!
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj Dorotko widzę że zaszalałaś z daliami ojjj będzie cudnie jak zakwitną .Trochę się obijałam zajmując się innymi sprawami .Za nim nadejdzie prawdziwa wiosna Ty masz ją już na parapecie .Zdróweczka Dorotko
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Z uwagą przeczytałam jakie ty dalie zmówiłaś.
Ja też już trochę dalii zamówiłam. Trochę innych.
Bardzo podoba mi się twoja wiosna parapetowa.
Chyba i ja muszę gdzieś się wybrać do sklepu i coś jeszcze kwitnącego wiosennego sobie kupić.
Uwielbiam zapach hiacyntów. To może na nie się skuszę
Pozdrawiam serdecznie
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witajcie!
Ostatnie kilka dni naznaczone silnym wiatrem i opadami deszczu nie nastrajały optymistycznie. W weekend trudno było wyściubić nos z domu. Ale to już za nami. Styczeń na szczęście kończy się ładną, słoneczną pogoda. Zima jak na razie łagodna i jak dla mnie, może taka pozostać. Musiałam sobie trochę poprawić humor, więc ostatnie dni spędziłam na stronach szkółek z roślinami. Trochę poszperałam i wybrałam kilka roślinek. Do koszyka wpadły dwie hortensje na pniu, jedna zwykła, krzewuszka cudowna, brunera. Szukam też przywrotnika ostroklapowego, ale jak na razie znalazłam tylko w jednym miejscu, a jak wiadomo, samego przywrotnika nie bardzo opłaca się brać, więc trzeba będzie coś jeszcze dorzucić … Niech ta zima szybko się kończy, bo jeśli dłużej potrwa, to do koszyka będą wpadać kolejne rośliny, a to spowoduje znaczne braki w portfelu.
Dzisiaj podjechałam też do LM, tak z ciekawości. I oczywiście nie wyszłam z pustymi rękami. Kupiłam jedną dalię i kilka torebek nasion. Zrobili też przeceny na hiacynty, szafirki, iryski. Wszystko było po 0,99 zł. Nie kupiłam, bo hiacynty prawie przekwitnięte, szafirki też, więc nie było sensu. Teraz jednak trochę żałuję, bo mogłam jeszcze przez kilka dni nacieszyć się zapachem hiacyntów. Coś zapewne bym wybrała, bo stała tego cała paleta, a za taką cenę, to warto było choćby podsuszyć i jesienią posadzić do gruntu..Chyba jutro jednak podjadę.
Moje zakupy
Alu, mnie też brakuje kolorowej, kwitnącej wiosny. Na szczęście styczeń na końcówce, luty przeleci szybko, a potem to już z górki. Oby wiosna przyszła szybko
ostatnie październikowe fotki
Krysiu, na parapecie zrobiło się trochę ciasno, ale za to jest kolorowo i wiosennie. Iryski już przekwitły, narcyzy też i poszły do chłodniejszego garażu. Tam będą się suszyć, a jesienią posadzę je do gruntu. W ubiegłym roku zrobiłam podobnie i wczoraj znalazłam szczypiorki narcyzów i wychyliły się też dwa hiacynty Ciekawa jestem czy zakwitną?
i jeszcze marcinki
Aniu-Annes, prymule dają mnóstwo kolorów i radości. U mnie z ubiegłego roku zachowały się trzy sztuki. Też kupowane w styczniu, potem posadzone do gruntu i rosną nadal. Mało tego, zakwitły jeszcze jesienią. Teraz też zauważyłam na jednej, kwiatek, który nieśmiało wychyla się zza liści. Jeśli z pięciu zakupionych w tym roku, uda się zachować chociaż ze dwa, to i tak będę zadowolona. Dalie już opłaciłam, a dzisiaj w LM kupiłam jeszcze jedną One są niedrogie, więc jeśli coś mi z nimi nie wyjdzie, to w kolejnym roku kupię znowu.
to październikowe kwitnienie prymulek
Halszko, styczeń nas nie rozpieszczał. Zimy prawdziwej nie było, a tylko deszcze i straszliwe wiatry. Może luty będzie łaskawszy? Też sobie poprawiałam nastrój wiosennymi kwiatkami, ale i buszowaniem po stronach szkółek z roślinami. To buszowanie jak zawsze skończyło się wyborem kilku roślin, ale i tak jak na razie dość skromnie się zachowałam, bo oprócz kilkunastu dalii, do koszyka wpadło zaledwie kilka sztuk roślin To pewnie nie koniec, bo mam chrapkę na lilie, które zamawiam co roku.
Ewa-ewita, takie wiosenne kwiatki bardzo cieszą, gdy za oknem wieje, leje i ogólnie pogodowo jest do bani
Dorotko, nigdy nie zamawiałam dalii z tego sklepu, ale mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Najważniejsze, żeby karpy były porządne.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za opis zabezpieczenia foliaczka Zdjęcie pokazałam mężowi i powiedział, że pomyśli jeszcze nad dodatkowym zabezpieczeniem. Dobrze, że mi podpowiedziałaś, że folię na zimę trzeba ściągnąć. Widzisz jaki ze mnie laik? Nawet mi to nie przyszło do głowy Mam nadzieję, że po sezonie będzie jeszcze co zdjąć.
Martusiu, ślicznie dziękuję za podpowiedź na zaaranżowanie rabaty Pomysł z barwinkiem wcale nie jest taki zły, ale raczej bym go widziała na tej rabacie pod lasem. Tam między roślinami na razie jest sporo przestrzeni, z której o zgrozo, korzystają głównie chwasty Tam być może barwinek byłby zbawieniem i tańszą opcją od włókniny. Muszę to jeszcze przemyśleć. Nie wyobrażam sobie w tym roku przez cały sezon tylko pielić. Szczególnie ta właśnie – leśna rabata jest bardzo podatna na chwasty. Bliskość lasu, dość żyzne i wilgotne podłoże sprzyja chwaściorom.
Pewnie, że wolałabym szklarenkę, ale póki co, na razie spróbuję z foliaczkiem. Szklarnia jest sporo droższa, a w tym roku musimy jeszcze wiele ogrodowych prac przeprowadzić. Trzeba zrobić ścieżkę, skrzynie na warzywnik, i czeka nas zakup kolejnych worów torfu, ziemi pod warzywnik i kory. Będą to hurtowe ilości, więc na razie muszę się zadowolić foliowym tunelikiem. To, co wydałabym na szklarnię, przeznaczę na zakup ziemi.
Ewa-jolifleur, nasiona kosmosów dostałam od forumowej koleżanki. Mam nadzieję, że zdążyły wytworzyć chociaż trochę nasionek i coś się rozsieje. Celowo do tej pory zostawiłam nie ścięte łodyżki. Może się uda? Nie wszystkie zdążyły wydać nasiona, bo przyszedł przymrozek i załatwił kwiaty w jedną noc
Joasiu, już z góry się cieszę na roślinki od Ciebie i nie mogę doczekać się, kiedy będzie wiosna
Mam nadzieję, że dalie będą zgodne odmianowo i przyślą porządne karpy.
Marysiu, oj trawnik już jest zagrożony, bo między dwoma środkowymi rabatami, mam zamiar posadzić dwie hortensje na pniu. A jak już posadzę, to połączenie tych rabat, będzie tylko kwestią czasu…
Czyli nie tylko ja buszuję po szkółkach… Od razu mi lżej, że nie jestem osamotniona.
Obyśmy Marysiu zdrowe były, to wiosną ruszymy z pracami z kopyta. Tylko żeby wiosna przyszła w marcu, a nie jak w ubiegłym roku – w maju.
Arkadiuszu, patrząc na zdjęcia z ubiegłego roku, sama jestem zaskoczona ile udało się zrobić, jak dużo roślin posadziłam Oby rosły i dobrze się u mnie czuły. W trawach się zakochałam. Są wielką ozdobą ogrodu. Nawet teraz, zimą wyglądają bardzo ładnie, gdy ich kłosy kołyszą się na wietrze.
Joluś, bardzo ucieszyła mnie Twoja wizyta W poprzednim ogrodzie dalie dobrze się czuły, ładnie rosły, kwitły obficie. W tym ogrodzie, jest trochę gorzej, bo ziemia ciężka, gliniasta, a dalie wolą jednak podłoże przepuszczalne. W poprzednim sezonie miałam zaledwie trzy sztuki i wszystkie trzy, to była porażka. W tym roku posadzę je do donic, a jak już podrosną, to pójdą do gruntu, ale lepiej im przygotuję podłoże. Ziemię wymieszam i rozluźnię, żeby nie musiały się męczyć. Zobaczymy, czy będzie lepiej? Z wykopywaniem karp zawsze mam problem, bo jesienią zmęczona sezonem nie mam już tej werwy do prac w ogrodzie. Tym bardziej, że zimno, zazwyczaj mokro i szybko ciemno. U mnie na dodatek nie bardzo jest gdzie przechować karpy. Cóż, nad tym będę się zastanawiała jesienią.
Dzięki za rady w sprawie foliaka. Wszystkie są bardzo cenne. Na pewno nadmiar wystającej folii przysypiemy ziemią, a mocowanie za pomocą szpilek, czy jeszcze czegoś podobnego zostawię swojej drugiej połowie. Liczę, że coś wymyśli, żeby nam folia nie odfrunęła.
Z róż się pewnie nigdy nie wyleczę, ale na pewno dojdą jeszcze kolejne ogrodowe choroby Pomidory bardzo chcę i pomimo porażki z nimi w poprzednim sezonie, nie odpuszczam. Będę próbować nadal.
Jadziu, troszkę zaszalałam, to fakt, ale wiesz jak to jest. Jak człowiek zajrzy na stronę sklepu internetowego i zobaczy kolorowe zdjęcia cudnych kwiatów, to już sobie wyobraża te kwiaty u siebie w ogrodzie. A wtedy palec sam naciska myszkę - klik, a kolejna dalia już w koszyku. Trochę gorzej to wygląda, jak przychodzi do płacenia…
Aniu-anabuko, zajrzę do Ciebie, bo widzę, że już jesteś z powrotem na forum Ciekawa jestem jakie odmiany dalii zamówiłaś?
Wiosna na parapecie jest i bardzo cieszy, bo ta szarość na zewnątrz jest już trudna do zniesienia.
i jeszcze kilka ostatnich, jesiennych zdjęć.
Następnym razem będą wspomnienia z maja i rododendrony, których w sezonie 2021 nie zdążyłam Wam pokazać.
Ostatnie kilka dni naznaczone silnym wiatrem i opadami deszczu nie nastrajały optymistycznie. W weekend trudno było wyściubić nos z domu. Ale to już za nami. Styczeń na szczęście kończy się ładną, słoneczną pogoda. Zima jak na razie łagodna i jak dla mnie, może taka pozostać. Musiałam sobie trochę poprawić humor, więc ostatnie dni spędziłam na stronach szkółek z roślinami. Trochę poszperałam i wybrałam kilka roślinek. Do koszyka wpadły dwie hortensje na pniu, jedna zwykła, krzewuszka cudowna, brunera. Szukam też przywrotnika ostroklapowego, ale jak na razie znalazłam tylko w jednym miejscu, a jak wiadomo, samego przywrotnika nie bardzo opłaca się brać, więc trzeba będzie coś jeszcze dorzucić … Niech ta zima szybko się kończy, bo jeśli dłużej potrwa, to do koszyka będą wpadać kolejne rośliny, a to spowoduje znaczne braki w portfelu.
Dzisiaj podjechałam też do LM, tak z ciekawości. I oczywiście nie wyszłam z pustymi rękami. Kupiłam jedną dalię i kilka torebek nasion. Zrobili też przeceny na hiacynty, szafirki, iryski. Wszystko było po 0,99 zł. Nie kupiłam, bo hiacynty prawie przekwitnięte, szafirki też, więc nie było sensu. Teraz jednak trochę żałuję, bo mogłam jeszcze przez kilka dni nacieszyć się zapachem hiacyntów. Coś zapewne bym wybrała, bo stała tego cała paleta, a za taką cenę, to warto było choćby podsuszyć i jesienią posadzić do gruntu..Chyba jutro jednak podjadę.
Moje zakupy
Alu, mnie też brakuje kolorowej, kwitnącej wiosny. Na szczęście styczeń na końcówce, luty przeleci szybko, a potem to już z górki. Oby wiosna przyszła szybko
ostatnie październikowe fotki
Krysiu, na parapecie zrobiło się trochę ciasno, ale za to jest kolorowo i wiosennie. Iryski już przekwitły, narcyzy też i poszły do chłodniejszego garażu. Tam będą się suszyć, a jesienią posadzę je do gruntu. W ubiegłym roku zrobiłam podobnie i wczoraj znalazłam szczypiorki narcyzów i wychyliły się też dwa hiacynty Ciekawa jestem czy zakwitną?
i jeszcze marcinki
Aniu-Annes, prymule dają mnóstwo kolorów i radości. U mnie z ubiegłego roku zachowały się trzy sztuki. Też kupowane w styczniu, potem posadzone do gruntu i rosną nadal. Mało tego, zakwitły jeszcze jesienią. Teraz też zauważyłam na jednej, kwiatek, który nieśmiało wychyla się zza liści. Jeśli z pięciu zakupionych w tym roku, uda się zachować chociaż ze dwa, to i tak będę zadowolona. Dalie już opłaciłam, a dzisiaj w LM kupiłam jeszcze jedną One są niedrogie, więc jeśli coś mi z nimi nie wyjdzie, to w kolejnym roku kupię znowu.
to październikowe kwitnienie prymulek
Halszko, styczeń nas nie rozpieszczał. Zimy prawdziwej nie było, a tylko deszcze i straszliwe wiatry. Może luty będzie łaskawszy? Też sobie poprawiałam nastrój wiosennymi kwiatkami, ale i buszowaniem po stronach szkółek z roślinami. To buszowanie jak zawsze skończyło się wyborem kilku roślin, ale i tak jak na razie dość skromnie się zachowałam, bo oprócz kilkunastu dalii, do koszyka wpadło zaledwie kilka sztuk roślin To pewnie nie koniec, bo mam chrapkę na lilie, które zamawiam co roku.
Ewa-ewita, takie wiosenne kwiatki bardzo cieszą, gdy za oknem wieje, leje i ogólnie pogodowo jest do bani
Dorotko, nigdy nie zamawiałam dalii z tego sklepu, ale mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Najważniejsze, żeby karpy były porządne.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za opis zabezpieczenia foliaczka Zdjęcie pokazałam mężowi i powiedział, że pomyśli jeszcze nad dodatkowym zabezpieczeniem. Dobrze, że mi podpowiedziałaś, że folię na zimę trzeba ściągnąć. Widzisz jaki ze mnie laik? Nawet mi to nie przyszło do głowy Mam nadzieję, że po sezonie będzie jeszcze co zdjąć.
Martusiu, ślicznie dziękuję za podpowiedź na zaaranżowanie rabaty Pomysł z barwinkiem wcale nie jest taki zły, ale raczej bym go widziała na tej rabacie pod lasem. Tam między roślinami na razie jest sporo przestrzeni, z której o zgrozo, korzystają głównie chwasty Tam być może barwinek byłby zbawieniem i tańszą opcją od włókniny. Muszę to jeszcze przemyśleć. Nie wyobrażam sobie w tym roku przez cały sezon tylko pielić. Szczególnie ta właśnie – leśna rabata jest bardzo podatna na chwasty. Bliskość lasu, dość żyzne i wilgotne podłoże sprzyja chwaściorom.
Pewnie, że wolałabym szklarenkę, ale póki co, na razie spróbuję z foliaczkiem. Szklarnia jest sporo droższa, a w tym roku musimy jeszcze wiele ogrodowych prac przeprowadzić. Trzeba zrobić ścieżkę, skrzynie na warzywnik, i czeka nas zakup kolejnych worów torfu, ziemi pod warzywnik i kory. Będą to hurtowe ilości, więc na razie muszę się zadowolić foliowym tunelikiem. To, co wydałabym na szklarnię, przeznaczę na zakup ziemi.
Ewa-jolifleur, nasiona kosmosów dostałam od forumowej koleżanki. Mam nadzieję, że zdążyły wytworzyć chociaż trochę nasionek i coś się rozsieje. Celowo do tej pory zostawiłam nie ścięte łodyżki. Może się uda? Nie wszystkie zdążyły wydać nasiona, bo przyszedł przymrozek i załatwił kwiaty w jedną noc
Joasiu, już z góry się cieszę na roślinki od Ciebie i nie mogę doczekać się, kiedy będzie wiosna
Mam nadzieję, że dalie będą zgodne odmianowo i przyślą porządne karpy.
Marysiu, oj trawnik już jest zagrożony, bo między dwoma środkowymi rabatami, mam zamiar posadzić dwie hortensje na pniu. A jak już posadzę, to połączenie tych rabat, będzie tylko kwestią czasu…
Czyli nie tylko ja buszuję po szkółkach… Od razu mi lżej, że nie jestem osamotniona.
Obyśmy Marysiu zdrowe były, to wiosną ruszymy z pracami z kopyta. Tylko żeby wiosna przyszła w marcu, a nie jak w ubiegłym roku – w maju.
Arkadiuszu, patrząc na zdjęcia z ubiegłego roku, sama jestem zaskoczona ile udało się zrobić, jak dużo roślin posadziłam Oby rosły i dobrze się u mnie czuły. W trawach się zakochałam. Są wielką ozdobą ogrodu. Nawet teraz, zimą wyglądają bardzo ładnie, gdy ich kłosy kołyszą się na wietrze.
Joluś, bardzo ucieszyła mnie Twoja wizyta W poprzednim ogrodzie dalie dobrze się czuły, ładnie rosły, kwitły obficie. W tym ogrodzie, jest trochę gorzej, bo ziemia ciężka, gliniasta, a dalie wolą jednak podłoże przepuszczalne. W poprzednim sezonie miałam zaledwie trzy sztuki i wszystkie trzy, to była porażka. W tym roku posadzę je do donic, a jak już podrosną, to pójdą do gruntu, ale lepiej im przygotuję podłoże. Ziemię wymieszam i rozluźnię, żeby nie musiały się męczyć. Zobaczymy, czy będzie lepiej? Z wykopywaniem karp zawsze mam problem, bo jesienią zmęczona sezonem nie mam już tej werwy do prac w ogrodzie. Tym bardziej, że zimno, zazwyczaj mokro i szybko ciemno. U mnie na dodatek nie bardzo jest gdzie przechować karpy. Cóż, nad tym będę się zastanawiała jesienią.
Dzięki za rady w sprawie foliaka. Wszystkie są bardzo cenne. Na pewno nadmiar wystającej folii przysypiemy ziemią, a mocowanie za pomocą szpilek, czy jeszcze czegoś podobnego zostawię swojej drugiej połowie. Liczę, że coś wymyśli, żeby nam folia nie odfrunęła.
Z róż się pewnie nigdy nie wyleczę, ale na pewno dojdą jeszcze kolejne ogrodowe choroby Pomidory bardzo chcę i pomimo porażki z nimi w poprzednim sezonie, nie odpuszczam. Będę próbować nadal.
Jadziu, troszkę zaszalałam, to fakt, ale wiesz jak to jest. Jak człowiek zajrzy na stronę sklepu internetowego i zobaczy kolorowe zdjęcia cudnych kwiatów, to już sobie wyobraża te kwiaty u siebie w ogrodzie. A wtedy palec sam naciska myszkę - klik, a kolejna dalia już w koszyku. Trochę gorzej to wygląda, jak przychodzi do płacenia…
Aniu-anabuko, zajrzę do Ciebie, bo widzę, że już jesteś z powrotem na forum Ciekawa jestem jakie odmiany dalii zamówiłaś?
Wiosna na parapecie jest i bardzo cieszy, bo ta szarość na zewnątrz jest już trudna do zniesienia.
i jeszcze kilka ostatnich, jesiennych zdjęć.
Następnym razem będą wspomnienia z maja i rododendrony, których w sezonie 2021 nie zdążyłam Wam pokazać.