Sadzenie róż
- Balinka
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 22 lut 2011, o 22:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sadzenie róż
dziękuję
miejmy nadzieje na rychłą wiosenkę
miejmy nadzieje na rychłą wiosenkę
Re: Sadzenie róż
Zakupilam dzisiaj dwie roze pnace. Chce je posadzic w duzej donicy 40 x 80. Co teraz powinnam zrobic ( w sensie o co zadbac; jaka ziemia). Moze to pytanie wyda sie glupie (ale sadze roze pierwszy raz w zyciu)- na koncach ma ona cos jakby warstewke wosku, co z tym zrobic, no i jak postepowac teraz a jak wiosna?
Re: Sadzenie róż
A możesz zdradzić gdzie o tej porze roku już sprzedają róże?
Re: Sadzenie róż
Auchan
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Sadzenie róż
Myszko,
wosk na pędach zostaw w spokoju - sam odpadnie. Zdrapywaniem go możesz uszkodzić pąki liściowe.
Najlepiej posadzić teraz te róże w donicach. Tzn. najpierw wyjąć sadzonkę z foliowego kapersa, usunąć cały torf, w którym siedziały, potem wymoczyć korzenie w wiadrze z wodą co najmniej 12 godzin. Następnie przyciąć nieco takie najdłuższe cienkie korzonki - to spowoduje wypuszczenie nowych liczniejszych już w ziemi.
A ziemia przygotowana do sadzenia róż, to po prostu ziemia ogrodnicza z dodatkiem kompostu i obornika. Na dno donicy nasyp troszkę ziemi zmieszanej z kompostem, na to obornik (ze trzy garście - obornik nie może dotykać bezpośrednio korzeni - "pali" je), potem warstwa ziemi 10 cm i dopiero teraz wkładasz sadzonkę. Zasypujesz warstwą ziemi, tworząc na górze lekki kopczyk, który zapobiegnie utracie wilgoci przez pierwszy okres korzenienia się róży. Całość podlewasz i ... to tyle .
Aha, w pierwszym roku nie zasilaj żadnymi sztucznymi nawozami. Mogłyby one zaszkodzić nowo-powstałym maleńkim korzonkom (włośnikom), które odżywiają cały krzew. Róży z całą pewnością wystarczy zapas kompostu i obornika .
W tej chwili, kiedy w dzień nie ma mrozu, to donicę wystawiasz na zewnątrz, a kiedy zapowiadają mróz - chowasz do pomieszczenia.
Możesz też zadołować całość, przysypując niezbyt grubą warstwą ziemi (10-15 cm wystarczy), aż do czasu, kiedy ustaną przymrozki.
Potem przesadzasz na rabatę, albo przez całe lato przetrzymujesz różę w donicy pilnując, żeby nie przesuszyć ziemi.
wosk na pędach zostaw w spokoju - sam odpadnie. Zdrapywaniem go możesz uszkodzić pąki liściowe.
Najlepiej posadzić teraz te róże w donicach. Tzn. najpierw wyjąć sadzonkę z foliowego kapersa, usunąć cały torf, w którym siedziały, potem wymoczyć korzenie w wiadrze z wodą co najmniej 12 godzin. Następnie przyciąć nieco takie najdłuższe cienkie korzonki - to spowoduje wypuszczenie nowych liczniejszych już w ziemi.
A ziemia przygotowana do sadzenia róż, to po prostu ziemia ogrodnicza z dodatkiem kompostu i obornika. Na dno donicy nasyp troszkę ziemi zmieszanej z kompostem, na to obornik (ze trzy garście - obornik nie może dotykać bezpośrednio korzeni - "pali" je), potem warstwa ziemi 10 cm i dopiero teraz wkładasz sadzonkę. Zasypujesz warstwą ziemi, tworząc na górze lekki kopczyk, który zapobiegnie utracie wilgoci przez pierwszy okres korzenienia się róży. Całość podlewasz i ... to tyle .
Aha, w pierwszym roku nie zasilaj żadnymi sztucznymi nawozami. Mogłyby one zaszkodzić nowo-powstałym maleńkim korzonkom (włośnikom), które odżywiają cały krzew. Róży z całą pewnością wystarczy zapas kompostu i obornika .
W tej chwili, kiedy w dzień nie ma mrozu, to donicę wystawiasz na zewnątrz, a kiedy zapowiadają mróz - chowasz do pomieszczenia.
Możesz też zadołować całość, przysypując niezbyt grubą warstwą ziemi (10-15 cm wystarczy), aż do czasu, kiedy ustaną przymrozki.
Potem przesadzasz na rabatę, albo przez całe lato przetrzymujesz różę w donicy pilnując, żeby nie przesuszyć ziemi.
Re: Sadzenie róż
Wow,Monika dziekuje za precyzyjne wskazowki. Teraz musi mi sie udac
Re: Sadzenie róż
Ja również Moniko dziękuję za bardzo dokładny opis. A co zrobić jak pojawią się mszyce? Nie ukrywam że mam z nimi zawsze problem jak probuję różę posadzić wcześniej w doniczce?
- groch8888
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 lut 2012, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Sadzenie róż
Również kupiłam róże i takiej odpowiedzi szukałam! Wielkie dzięki
Właśnie u mnie zaświeciło
Właśnie u mnie zaświeciło
Pozdrawiam Veronica
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Sadzenie róż
Mszyce ... odwieczny temat ... .
Ja robię tak: jeśli jest ich niewiele na każdej łodyżce lub pąku, to po prostu ... zgniatam je palcami (w rękawiczce, rzecz jasna !!! ). Ale jeśli wystąpią w zmasowanym ataku, wówczas jedynie oprysk ratuje sytuację. I tutaj, oprócz chemicznych preparatów, polecam zapoznać się z alternatywnymi środkami eko, od których można zacząć działania przeciw mszycom.
Jest na forum kilka wątków poświęconym naturalnym sposobom radzenia sobie ze szkodnikami i chorobami roślin, min. w dziale różanym: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=63347
Powodzenia i proszę, podzielcie się potem swoim doświadczeniem w walce z ... robalami ... .
Ja robię tak: jeśli jest ich niewiele na każdej łodyżce lub pąku, to po prostu ... zgniatam je palcami (w rękawiczce, rzecz jasna !!! ). Ale jeśli wystąpią w zmasowanym ataku, wówczas jedynie oprysk ratuje sytuację. I tutaj, oprócz chemicznych preparatów, polecam zapoznać się z alternatywnymi środkami eko, od których można zacząć działania przeciw mszycom.
Jest na forum kilka wątków poświęconym naturalnym sposobom radzenia sobie ze szkodnikami i chorobami roślin, min. w dziale różanym: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=63347
Powodzenia i proszę, podzielcie się potem swoim doświadczeniem w walce z ... robalami ... .
Re: Sadzenie róż
idą ciepłe dni i zdejmę z róż kartony (ale stroisz + agro oczywiście zostawiam bo zapowiadają później duże skoki temperatur a nawet mrozy nocami )
czy w przypadku "pączkujących" róż istnieje niebezpieczeństwo suszy fizjologicznej (niby tydzień temu leżał jeszcze śnieg ale wolę się podpytać) i należałoby je podlać (zwłaszcza te, które zostały porządnie opatulone na zimę?)
pryskanie miedzianem - wypadałoby teraz opryskać, ale jak część (pnące, krzaczaste) jest osłonięta a reszta ma kopczyki (czasem stroisz) to pryskacie tylko na te odsłonięte pędy? bo gdy będą odsłaniane kopczyki to pączki będą już dość duże/startowały pędziki i wtedy by się zaszkodziło?
ziemia rozmarznięta - można sadzić i przesadzać...
ale jeśli rzeczywiście pojawiły się jeszcze przymrozki -5/-10 C to wystarczy kopczyk + stroisz dla zabezpieczenia róży?
pozdrawiam cieplutko
Adrian
- shida
- 200p
- Posty: 291
- Od: 18 sie 2012, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Sadzenie róż
Bardzo potrzebuję porady ekspertów różanych Jesienią sadziłam kilka róż z gołym korzeniem jednak okazało się, że dwie z nich muszą zmienić w tym roku miejsce - kiedy najlepiej byłoby je przesadzić ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Sadzenie róż
Adrian, susza fizjologiczna nie grozi jeśli ziemia jest rozmarznięta. Kilka dni z przymrozkami nie powinno jakoś zaszkodzić różom, pod warunkiem że zostawimy okrycie (kopce i stroisz). Podlewać nie trzeba, w ziemi jest dużo wilgoci.
Z opryskami poczekajmy do następnego tygodnia, aż miną przymrozki. Wtedy zdejmujemy stroisz i opryskujemy całe róże.
Shida, przesadź gdy tylko ziemia rozmarznie, zanim ruszy wegetacja roślin.
Z opryskami poczekajmy do następnego tygodnia, aż miną przymrozki. Wtedy zdejmujemy stroisz i opryskujemy całe róże.
Shida, przesadź gdy tylko ziemia rozmarznie, zanim ruszy wegetacja roślin.
- shida
- 200p
- Posty: 291
- Od: 18 sie 2012, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Sadzenie róż
Dzięki W tym miejscu to w sumie już chyba by łopata weszła... to zaczynam poważne prace w tym tygodniu