Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
- Szlachcianka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 24 lut 2010, o 10:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Dlaczego paproć usycha?
Odkopuje topic, bo ze strachu przed przelaniem swojej paprotki prawie ją zasuszyłam. Zaczęła podsychać, podlałam ją, ale nie wiem czy można ją jeszcze uratować jak podsycha. Chciałabym bardzo ją ożywić, bo to prezent
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 1 lut 2010, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Dlaczego paproć usycha?
Ja uwielbiam paprocie, niestety wszystkie okazy, które do tej pory miałam,umarły .Żadna nie utrzymała się dłużej niż miesiąc Ostatnio dostałam maleńką paprotkę w prezencie ( w doniczce średnicy 8 cm)bałam się że też ją uśmiercę! Doświadczony hodowca zdradził mi swoje tajniki: podlewać wodą do podstawka, roślina sama pobierze tyle wody ile potrzebuje, po około 15 minutach wylać pozostałą resztę. Dostosowałam się do tych porad, podlewam w ten sposób raz na pięć dni, poza tym codziennie kilka razy spryskuję liście przegotowaną odstałą wodą, no a jeszcze jedno: podsypuję na wierzch-na ziemię pod liśćmi popiół z papierosów:oops: No i widzę efekty, poza tym,że paprotka jeszcze żyje, bo jest już u mnie ponad 2 miesiące, no i zaczęła rosnąć w zaskakującym tempie, z czego jestem niebywale zadowolona, mam nadzieję, że uda mi się ją utrzymać Pozdrowionka
- Szlachcianka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 24 lut 2010, o 10:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Dlaczego paproć usycha?
Dzięki Xeniu za odpowiedź. Oczywiście natychmiast zanotowałam i wbiłam do głowy Twoje rady oby tylko nie było za późno Dziś z niewiedzy podlałam ją normalnie z góry :-?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Re: Dlaczego paproć usycha?
Ile uśmierciłam paproci... nie zliczę. Nie no oczywiście bez przesady ale parę ich było.
Jesienią kupiłam od babci na ryneczku kolejną i dziw nad dziwy ale ma się całkiem dobrze. Problem w tym, że podłoże ma tragiczne. A ja ze strachu, że mi zdechnie nie przesadziłam jej jeszcze. Poradżcie proszę jakie podłoże najlepsze bo bardzo chciałabym aby tym razem roślina zamieszkała u mnie na stałe...
Jesienią kupiłam od babci na ryneczku kolejną i dziw nad dziwy ale ma się całkiem dobrze. Problem w tym, że podłoże ma tragiczne. A ja ze strachu, że mi zdechnie nie przesadziłam jej jeszcze. Poradżcie proszę jakie podłoże najlepsze bo bardzo chciałabym aby tym razem roślina zamieszkała u mnie na stałe...
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 1 lut 2010, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Dlaczego paproć usycha?
Wiesz Szlachcianko,
ekspertem to ja od paproci nie jestem, ale w moim wypadku takie przedziwne zabiegi pomogły. Zawsze można spróbować, a może się uda. Trzymam za ciebie kciuki, powodzenia .
Daj znać jak postępy w hodowli. ;)
ekspertem to ja od paproci nie jestem, ale w moim wypadku takie przedziwne zabiegi pomogły. Zawsze można spróbować, a może się uda. Trzymam za ciebie kciuki, powodzenia .
Daj znać jak postępy w hodowli. ;)
- Alexandra
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 13 mar 2010, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Silesia
Re: Dlaczego paproć usycha?
Witam
Mam 2 paprotki , a raczej miałam, w tym roku mi przemarzły , całkiem uschły, obciełam liscie i stoja w donicach.
Moje pytanie , czy jest jakas szansa na reanimacje ich , czy teraz na wiosne odrodza sie ??
Moze macie jakies rady czym je wspomóc?
Z gory Dzięki za odp.
Mam 2 paprotki , a raczej miałam, w tym roku mi przemarzły , całkiem uschły, obciełam liscie i stoja w donicach.
Moje pytanie , czy jest jakas szansa na reanimacje ich , czy teraz na wiosne odrodza sie ??
Moze macie jakies rady czym je wspomóc?
Z gory Dzięki za odp.
''...oczy są ślepe... Trzeba szukać sercem...''-Antoine de Saint-Exupéry ? ''Mały Książę''
Mój wątek!
Pozdrawiam! Lola
Mój wątek!
Pozdrawiam! Lola
Re: Dlaczego paproć usycha?
Zależy czy zmarzł stożek wzrostu dobrze by było je pokazać i ocenić ich stan systemu korzeniowego.
- Alexandra
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 13 mar 2010, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Silesia
Re: Dlaczego paproć usycha?
A nie zaszkodzi im jak wyciagne je , pogrzebe w korzenieach
''...oczy są ślepe... Trzeba szukać sercem...''-Antoine de Saint-Exupéry ? ''Mały Książę''
Mój wątek!
Pozdrawiam! Lola
Mój wątek!
Pozdrawiam! Lola
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Chora paprotka
Witam, chciałbym się poradzić co dolega mojej paproci? Pochodzi z rodziny Nephrolepis w zeszłym roku kupiłem ją na wiosne i w zasadzie nieźle rosła. Pod koniec lata jakby trochę zaczęła marnieć - listki trochę usychały. Obecnie teraz stwierdzam że liście są b. malutkie - rosną prawie same pędy, oraz te listki zaczynają na brzegach lekko brązowieć. Pomyśłałem sobie że może od nadmiaru wody którą leje na podstawek. Ziemia w zasadzie jest teraz obecnie wilgotna. Nie ma na wierzchu żadnej pleśni. Niby rośnie ale b. mizernie. Powinienem już w zasadzie dawkować nawóz. Jednak mam pewne obawy czy na coś nie choruje. Jeżeli będzie potrzebne zdjęcie to jutro wrzuce na forum.
Pamiętajcie o ogrodach...
Re: Chora paprotka
Zdjęcie to podstawa diagnozy do tego opis jak często podlewasz, jaką wodą, czy przesadzałeś, w jaką ziemię i czy i czym nawozisz?
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Chora paprotka
Witam, ograniczyłem ostatnio podlewanie, ponieważ prawdopodobnie cierpiała na nadmiar wody. Podlewana była w zasadzie raz na tydzień. Temperatura w pomieszczeniu około 20C. Przez okres zimy nie zasilałem żadnym nawozem. Dodam że ponad tydzień nie była podlewana od momentu stwierdzenia że za bardzo miała mokro w "nóżk"i. Jutro trochę wody wleje na spodek. Zastanawiam się czy nie dać jej odrobine nawozu substral(odpowiednio przygotowany). Paprotki nie przesadzałem od wiosny ubiegłego roku(zakup). Nawoziłem nawozem do paproci i substralem do końca listopada.
Pamiętajcie o ogrodach...
Re: Chora paprotka
Skoro tak wygląda to powinna stać na oknie,na pewno odbije po zimie.
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Chora paprotka
Chciałbym bardzo aby "odbiła" ale nie pędami tak jak to widać. A czy paprotki nie lubią zmian miejsca "zamieszkania"? Można spróbować na parapet chociaż mam tam miejsce na rozsady warzywne. Jakoś nie mam szczęścia do paproci. Ktoś mi kiedyś wspominał że nie lubią "żył wodnych". Dzisiaj lekko podleje na spodek.Reva pisze:Skoro tak wygląda to powinna stać na oknie,na pewno odbije po zimie.
Pamiętajcie o ogrodach...