Schlumbergera, Grudnik . Kaktus Bożonarodzeniowy- uprawa,problemy cz.1
-
- 200p
- Posty: 354
- Od: 27 lis 2011, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: grudnik - schlumbergera
Piękne macie te grudniki.
Moje o wiele mniejsze.
Moje o wiele mniejsze.
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: grudnik - schlumbergera
Już o tym pisałem. Dbamy (dba moja żona oczywiście) nie za bardzo. Podlewamy raz na tydzień albo rzadziej, jak kwitnie to nawozem do kwitnących, a od wiosny do lata przesuwam nieco w cień.sionia pisze:Andrzeju,
masz piękny okaz. Czy możesz podzielić się, jak o niego dbasz? Czym go nawozisz?
Chyba ważne jest to, że nie zmieniam miejsca ustawienia. Od ładnych kliku lat stoi sobie w tym samym miejscu.
Przesadzamy raz na dwa, trzy a nawet cztery lata. W tym roku chyba już będziemy musieli - i już się boimy.
Z góry nasz grudnik teraz wygląda tak:
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: grudnik - schlumbergera
Widok z "lotu ptaka" imponujący, a przesadzania nie zazdroszczę, ale trzymam kciuki za udane i bezproblemowe przesadzenie w "nowy domek"
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: grudnik - schlumbergera
Dzięki serdeczne, przesadzać będziemy chyba dopiero w maju po drugim kwitnieniu wiosennym.Akwelan_2009 pisze:Widok z "lotu ptaka" imponujący, a przesadzania nie zazdroszczę, ale trzymam kciuki za udane i bezproblemowe przesadzenie w "nowy domek"
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: grudnik - schlumbergera
Dziękuję Andrzeju!!!!!
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: grudnik - schlumbergera
Chciałbym się dowiedzieć. Postanowiłem zapylić swoje dwa grudniki (czerwony z różowym) podejrzewam, że się udało bo kwiatki już zwiędnięte ale nie odpadają a "połączenie" kwiatka z członem zrobiło się grubsze i nie odpada jak zwiędłe kwiaty, więc jak pisze wyżej prawdopodobnie się zapyliły. Moje pytanie jest następujące: jak długo dojrzewają owoce z nasionami, czy owoce same się otwierają kiedy nasiona są już dojrzałe tak jak w niektórych innych rodzajach, czy np. odpadają same, albo zmieniają kolor?
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1718
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: grudnik - schlumbergera
nasiona dojrzewają kilka miesięcy o ile mnie pamięć nie myli, owoce się nie otwierają, nie odpadają natomiast kolor zmieniają na fioletowo-różowy. Mogą pozostawać na roślinie dosłownie latami.chaveiro pisze: jak długo dojrzewają owoce z nasionami, czy owoce same się otwierają kiedy nasiona są już dojrzałe tak jak w niektórych innych rodzajach, czy np. odpadają same, albo zmieniają kolor?
11 listopada 2011 roku wysiałem grudniki z własnych owoców, po wielu tygodniach straciłem już nadzieję na ich wykiełkowanie ale nauczony doświadczeniem nie wyrzuciłem ich tylko odłożyłem za biurko, żeby mi nie przeszkadzały. W lutym podczas porządków zauważyłem coś zielonego w słoiku, w którym je wysiałem. Wykiełkowało całe jedno nasiono;) przestawiłem je na parapet i tak sobie stało. Nie zwracałem uwagi na niego bo podlewać nie muszę bo ma stała wilgotność cały czas (zamknięty słoik - tę metodę praktykowałem już lata temu przy wysiewaniu kaktusów, w jakiejś książce ją wyczytałem). Wczoraj spojrzałem tam i co widzę? mnóstwo kiełkujących nasion. Cierpliwość popłaca;) Oby ładnie rosły
oto one:
a tu najstarszy:
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: grudnik - schlumbergera
Witam,
dzisiaj nie moge sie juz powstrzymać.
Trzy miesiące temu pokazywałem naszego dużego grudnika, który zwykle kwitł dwa razy do roku (zimą i wiosną). Jak robiłem zdjęcia w grudniu było pełno kwiatów ale i pąków. Wyobraźcie sobie, że od grudnia wcale nie przestał kwitnąć i kwitnie do tej pory. Miał dużo pąków, myślałem, że jak zwykle opadną po okresie kwitnienia, jednak, ku uciesze naszych oczu ciągle kwitnie i wcale nie zamierza przestać - widać nowe pąki.
To zdjęcie robiłem kilka dni temu.
dzisiaj nie moge sie juz powstrzymać.
Trzy miesiące temu pokazywałem naszego dużego grudnika, który zwykle kwitł dwa razy do roku (zimą i wiosną). Jak robiłem zdjęcia w grudniu było pełno kwiatów ale i pąków. Wyobraźcie sobie, że od grudnia wcale nie przestał kwitnąć i kwitnie do tej pory. Miał dużo pąków, myślałem, że jak zwykle opadną po okresie kwitnienia, jednak, ku uciesze naszych oczu ciągle kwitnie i wcale nie zamierza przestać - widać nowe pąki.
To zdjęcie robiłem kilka dni temu.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: grudnik - schlumbergera
przepiękny okaz:)
Pozdrawiam, Monika:)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=76198" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=76198" onclick="window.open(this.href);return false;
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1718
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: grudnik - schlumbergera
mój grudnik aktualnie kwitnie 3 raz z rzędu od listopada, od jakichś 10 dni już. Może to wpływ pogody? ;)
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: grudnik - schlumbergera
Andrzej - w jakim podłożu rośnie Twój grudnik. Moje grudniki jak "zauroczone" w tym sezonie żaden nie zakwitł . Zachodzę w głowę co źle zrobiłem i nie mogę nic wykombinować. Nawet ten mój 100% "pewniak" - nie zawiązał jednego pąka kwiatowego. W ubiegłym roku, chyba pod koniec lata przesadziłem go w nowe podłoże i w złych właściwościach podłoża upatruję moją "klęskę" z brakiem kwiatów na grudnikach. Mam zamiar w najbliższym czasie powtórnie przesadzić w nowe świeże podłoże.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: grudnik - schlumbergera
Witam, nasz grudnik został kilka lat temu (kiedy juz nie pamiętam 4 - 6 lat) przesadzony do zwykłego, kupionego w Castoramie podłoża uniwersalnego do kwiatów domowych. Ot i tyle.Akwelan_2009 pisze:Andrzej - w jakim podłożu rośnie Twój grudnik...
Wydaje mi się, że dla grudnika ważniejsze jest stworzenie właściwych warunków - miejsca: słoneczne ale nie za bardzo, ciepłe latem, dosyc chłodne zimą. Podlewanie nie za częste, nawożenie w okresie kwitnienia oraz zraszanie - czasami. My tak robimy.
Powodzenia
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: grudnik - schlumbergera
Dziękuję.
w ubiegłym roku, swoje grudniki przesadziłem do dość przepuszczalnego podłoża i tu może być przyczyna braku kwitnień, chciałem dobrze, a wyszło tak jak wyszło . Wiosną zmienię na bardziej żyzne, takie jak dla zwykłych kwiatów. Pozostałe warunki mają takie jak opisujesz, tz latem ciepło, miejsce bardzo widne - przy południowym oknie, od czasu do czasu, ale krótko bezpośrednio oświetlone promieniami słonecznymi, bardzo często zraszane miękką wodą. Gorzej z temperaturą zimą, mimo wyłączonych kaloryferów, temperatura oscyluje w granicach 18 - 22 st C.
w ubiegłym roku, swoje grudniki przesadziłem do dość przepuszczalnego podłoża i tu może być przyczyna braku kwitnień, chciałem dobrze, a wyszło tak jak wyszło . Wiosną zmienię na bardziej żyzne, takie jak dla zwykłych kwiatów. Pozostałe warunki mają takie jak opisujesz, tz latem ciepło, miejsce bardzo widne - przy południowym oknie, od czasu do czasu, ale krótko bezpośrednio oświetlone promieniami słonecznymi, bardzo często zraszane miękką wodą. Gorzej z temperaturą zimą, mimo wyłączonych kaloryferów, temperatura oscyluje w granicach 18 - 22 st C.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: grudnik - schlumbergera
Ważne jest też dla kwitnienia zapewnienie różnicy temperatur pomiędzy nocą a dniem.
Powinna ona wynosić jakieś 10 stopni. Pisano już o tym na Forum.
Powinna ona wynosić jakieś 10 stopni. Pisano już o tym na Forum.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: grudnik - schlumbergera
U mnie grudnie kwitną na parapecie gdzie okno jest uchylone cały czas. Widać że im to służy