Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Właśnie obejrzałam wiadomości i to , co wyprawia się w Warszawie.... Dominiko, mam nadzieję , że u Ciebie wszystko ok?Powiedz,że ok....
Pozdrawiam,Małgorzata
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dopiero teraz to przeczytałąm, no i jestem świeżo po "Wiadomościach"...jeśli możesz, odezwij się...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ojej, dziewczyny, jestem i żyję Strasznie wam dziękuję za troskę
Wczoraj nas oszczędziło, burza zalała głównie południową W-wę (my na północnym wschodzie).
Przedwczoraj w sumie nic u nas nie połamało - drzewka jeszcze w nocy prostowałam (oliwnik mam nadzieję, przeżyje), rano poprawiałam. Najbardziej ucierpiały winorośle - liście takie:
Actinidia "tylko" się przewaliła...
... ale jej nie połamało (dziwne, bo rośnie trzeci rok, cały czas wyprostowana i podparta, ale widocznie jest dość elastyczna).
Zaraz wkleję aktualne fotki z ogrodu.
Wczoraj nas oszczędziło, burza zalała głównie południową W-wę (my na północnym wschodzie).
Przedwczoraj w sumie nic u nas nie połamało - drzewka jeszcze w nocy prostowałam (oliwnik mam nadzieję, przeżyje), rano poprawiałam. Najbardziej ucierpiały winorośle - liście takie:
Actinidia "tylko" się przewaliła...
... ale jej nie połamało (dziwne, bo rośnie trzeci rok, cały czas wyprostowana i podparta, ale widocznie jest dość elastyczna).
Zaraz wkleję aktualne fotki z ogrodu.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
dobrze, że wszystko w porządku
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
To dobrze, że u Was w porządku. Zdjęcia z Piaseczna budziły grozę...
A czy wiesz, że moje sztobry, te, które sienie ukorzeniły w wiadrze, zaczynają puszczać pączki w gruncie? No, nie wszystkie oczywiście, kilka.
A czy wiesz, że moje sztobry, te, które sienie ukorzeniły w wiadrze, zaczynają puszczać pączki w gruncie? No, nie wszystkie oczywiście, kilka.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Nasza młodziutka trawka przy domu - chwasty okropne, przed pierwszym koszeniem były miejsca, gdzie w ogóle trawy nie było widać, ale to się zmienia Koszę co 3 dni tą kosiarką, co widać ją na trzeciej focie w rogu - chwasty wymiękną
Kosiarka ręczna nie daje jednak rady trzcinie, ale spalinówka sobie z nią poradzi
Wyrównuję tę rabatę i trwają prace na odcinku między starszą trawą za domem a tym kawałkiem (wkrótce będzie już połączone, może jutro skończę wygrabianie kamieni, jeśli nie wymięknę ).
Przy rabacie zrobiłam zakola, ale przez te chwasty zanikł ten kształt (chwasty wyszły bowiem równo). No nic, potem nad tym popracuję.
Do tej żółtej rury będzie podłączona rynna. Rura będzie podlewać róże przed domem.
Tymczasem różanka (widać jak ta przedwczorajsza okropna ulewa wypłukała piach na wierzch):
Krzewuszka Candida przymierza się do kwitnienia:
Pięciornik za to już od tygodnia szaleje:
I berberys (Rose Glow, o ile nie pokręciłam nazwy) - odzyskał swoje piękne kolory na słonecznym stanowisku - przesadziłam go na jesieni:
Widać za nim thuję Smaragd, która wygląda tragicznie - we wrześniu kupowałam te thuje (3 sztuki) i wszystkim po zimie tak się porobiło - na szczęście zaczynają się już zielenić.
Kosiarka ręczna nie daje jednak rady trzcinie, ale spalinówka sobie z nią poradzi
Wyrównuję tę rabatę i trwają prace na odcinku między starszą trawą za domem a tym kawałkiem (wkrótce będzie już połączone, może jutro skończę wygrabianie kamieni, jeśli nie wymięknę ).
Przy rabacie zrobiłam zakola, ale przez te chwasty zanikł ten kształt (chwasty wyszły bowiem równo). No nic, potem nad tym popracuję.
Do tej żółtej rury będzie podłączona rynna. Rura będzie podlewać róże przed domem.
Tymczasem różanka (widać jak ta przedwczorajsza okropna ulewa wypłukała piach na wierzch):
Krzewuszka Candida przymierza się do kwitnienia:
Pięciornik za to już od tygodnia szaleje:
I berberys (Rose Glow, o ile nie pokręciłam nazwy) - odzyskał swoje piękne kolory na słonecznym stanowisku - przesadziłam go na jesieni:
Widać za nim thuję Smaragd, która wygląda tragicznie - we wrześniu kupowałam te thuje (3 sztuki) i wszystkim po zimie tak się porobiło - na szczęście zaczynają się już zielenić.
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko, to ulga że skończyło się na strachu. Róże lada dzień zakwitną, będzie niezły efekt
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Na skarpie przy tarasie też się dzieje
Nasze pierwsze jabłuszko
I gruszka (czy ktoś może wie, co to za odmiana może być?)
Jagoda kamczacka Karina ma bardzo duże owoce:
I na koniec kawałek warzywnika:
Nasze pierwsze jabłuszko
I gruszka (czy ktoś może wie, co to za odmiana może być?)
Jagoda kamczacka Karina ma bardzo duże owoce:
I na koniec kawałek warzywnika:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Oj, cieszę się bardzo ,że u Ciebie spoko, i że jesteście cali i zdrowi! To co oglądałam w telewizorze nie było przyjemne.
Pozdrawiam,Małgorzata
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
DOMIS masz fajną jarzynkę a u mnie dopiero pietruszki wyszły z ziemi a o sałacie to już nie mam co marzyć . Dziś wykopałam liście z rzodkiewek gdyż na ich owoce nie mam co liczyć . Gruszki i jabłuszka będziesz miec to się liczy
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Piękne będą zbiory , a moją lodową sałatkę, na którą dmuchałam i chuchałam (pięknie wyrosła) coś wczoraj zjadło
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko a ta gruszeczka to nie jest czerwona faworytka czyli klapsa?
Moi rodzice taką mają. Smaczna soczysta, ale do szybkiego spożycia. Chociaż, jak w ubiegłym roku nawałnica złamała im konar, to z niedojrzałych fajne marynaty nam wyszły. Bo szkoda było owoców.
Miłego dnia życzę. Kasia
Moi rodzice taką mają. Smaczna soczysta, ale do szybkiego spożycia. Chociaż, jak w ubiegłym roku nawałnica złamała im konar, to z niedojrzałych fajne marynaty nam wyszły. Bo szkoda było owoców.
Miłego dnia życzę. Kasia
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dziewczyny, jeszcze raz wam dziękuję za pamięć i troskę!!
Warzywka rosną nieźle, przynajmniej niektóre. Najlepiej czosnek (chyba, nie mam porównania, bo nigdy wcześniej czosnku nie miałam), sałata, pietruszka naciowa, koper i szpinak. Buraki jakieś marne. Ale ja w tym roku szału się nie spodziewam, bo ziemia tam nie za dobra. Po zbiorach (tam, gdzie się da) mam zamiar siać gorczycę, potem przekopię, a przed zimą jeszcze nawiozę skoszonej trawy i wymieszam. Niech się robi próchnica.
Jadziu - dlaczego tak kiepsko z warzywkami? Późno siałaś?
Monia - no szlag by to trafił, to pewnie ślimaki ;:44
Kasiu - właśnie tak myślałam, że to może czerwony sport Faworytki. Czy pamiętasz jak wyglądają zawiązki owoców? Są bordowe? To miała być zupełnie inna odmiana, ech...
Nawiozłam przed chwilą trawnik i podlałam, ale nawozu miałam mało, więc muszę pojechać w tygodniu i dokupić. No i sypacz ze mnie beznadziejny - będą łaty jak ta lala (siewnik pożyczyłam koledze, bo zakłada trawnik).
Dziś rano skończyłam okopywanie brzegów warzywnika - trawa już nie przeszkadza i nie włazi, zlikwidowana
Warzywka rosną nieźle, przynajmniej niektóre. Najlepiej czosnek (chyba, nie mam porównania, bo nigdy wcześniej czosnku nie miałam), sałata, pietruszka naciowa, koper i szpinak. Buraki jakieś marne. Ale ja w tym roku szału się nie spodziewam, bo ziemia tam nie za dobra. Po zbiorach (tam, gdzie się da) mam zamiar siać gorczycę, potem przekopię, a przed zimą jeszcze nawiozę skoszonej trawy i wymieszam. Niech się robi próchnica.
Jadziu - dlaczego tak kiepsko z warzywkami? Późno siałaś?
Monia - no szlag by to trafił, to pewnie ślimaki ;:44
Kasiu - właśnie tak myślałam, że to może czerwony sport Faworytki. Czy pamiętasz jak wyglądają zawiązki owoców? Są bordowe? To miała być zupełnie inna odmiana, ech...
Nawiozłam przed chwilą trawnik i podlałam, ale nawozu miałam mało, więc muszę pojechać w tygodniu i dokupić. No i sypacz ze mnie beznadziejny - będą łaty jak ta lala (siewnik pożyczyłam koledze, bo zakłada trawnik).
Dziś rano skończyłam okopywanie brzegów warzywnika - trawa już nie przeszkadza i nie włazi, zlikwidowana