Adenium - Róża pustyni cz.2
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.2
"kiszi" - daleki jestem od sposobu "mierzenia" doświadczenia w uprawie roślin i nie tylko w sposób jaki byłeś uprzejmy przytoczyć. Ten wątek zainteresował mnie dlatego, że mam zamiar przyciąć część swoich sadzonek adenium, a jak pisałem w pierwszej mojej wypowiedzi mam niewielkie doświadczenie odnośnie optymalnego terminu i na jakiej wielkości roślin - sadzonek, można tego zabiegu dokonać. Jestem w trakcie lektury wątku od "deski do deski".
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Róża pustyni cz.2
ja przycięłam czubek jednego z moich adeniów (wybrałam tę najwyższą roślinkę), liczyłam na to że puści jakieś nowe gałązki bo trochę patyk był, a tu mi wyrasta wciąż w miejscu cięcia nowy pęd :/ mam nadzieję że wiosną jak będzie więcej słoneczka to poszaleją moje roślinki.. oczywiście odciętej części nie potrafiłam ukorzenić..
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
Po prostu określenie "bardziej doświadczonych forumowiczów" odebrałem jako "amatorów" i trochę poczułem się urażony, ale widzę że źle to odebrałem, więc przepraszam. Zakończmy temat i zakopmy topór wojenny. Jeśli chodzi o cięcie, to przedwiośnie jest dobrym okresem. Ja swoje rośliny ciąłem pierwszy raz po roku od wysiania, gdy kaudex miał grubość kciuka. Widziałem, że masz dużo sadzonek, więc jak będziesz je przycinał to pomyśl o tym, żeby wykorzystać odcięte wierzchołki do szczepienia. PozdrawiamAkwelan_2009 pisze:"kiszi" - daleki jestem od sposobu "mierzenia" doświadczenia w uprawie roślin i nie tylko w sposób jaki byłeś uprzejmy przytoczyć. Ten wątek zainteresował mnie dlatego, że mam zamiar przyciąć część swoich sadzonek adenium, a jak pisałem w pierwszej mojej wypowiedzi mam niewielkie doświadczenie odnośnie optymalnego terminu i na jakiej wielkości roślin - sadzonek, można tego zabiegu dokonać. Jestem w trakcie lektury wątku od "deski do deski".
http://www.youtube.com/watch?v=kQoJAY3o ... 36680EEF6C
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
Niestety tak już jest, że nigdy nie wiadomo ile wyrośnie nowych odrostów. Odcięte wierzchołki można ukorzenić, ale trzeba utrzymywać stale wilgotne podłoże do czasu ukorzenienia sadzonek. Osobiście nie polecam hodowli wierzchołków, bo nie przybierają na masie tylko rosną w górę i stają się wybujałe.rose05 pisze:ja przycięłam czubek jednego z moich adeniów (wybrałam tę najwyższą roślinkę), liczyłam na to że puści jakieś nowe gałązki bo trochę patyk był, a tu mi wyrasta wciąż w miejscu cięcia nowy pęd :/ mam nadzieję że wiosną jak będzie więcej słoneczka to poszaleją moje roślinki.. oczywiście odciętej części nie potrafiłam ukorzenić..
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
Jeśli chodzi jeszcze o cięcie i nowe pędy, to tnijcie blisko najgrubszej części rośliny, bo im większa powierzchnia po cięciu tym większa szansa na kilka nowych odrostów.
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
http://www.youtube.com/watch?v=08kpjK8x ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=JABeX8pEnM0&NR=1
http://www.youtube.com/watch?v=JABeX8pEnM0&NR=1
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
- giga45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4108
- Od: 28 lut 2008, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Róża pustyni cz.2
Witajcie ponownie.
Ja tak nieśmiało chcę Wam pokazać moje maluchy. Cieszę sie bo wykiełkowały w 100% wysianych. Stoja w temp. 24 st. nad parapetem w jasnym oknie.
Czy im tam dobrze, na razie chyba tak? Pozdrawiam wszystkich i prosze o rady jak cos nie tak. Dziekuje Wam za porady co do tamtego biedaka. Zmienilam podłożę i doniczke poczekam teraz.
Oto fotki maluchów
Przy okazji proszę o pomoc w identyfikacji kwiatka na ostatniej fotce. Pozdrawiam i dziękuje
Ja tak nieśmiało chcę Wam pokazać moje maluchy. Cieszę sie bo wykiełkowały w 100% wysianych. Stoja w temp. 24 st. nad parapetem w jasnym oknie.
Czy im tam dobrze, na razie chyba tak? Pozdrawiam wszystkich i prosze o rady jak cos nie tak. Dziekuje Wam za porady co do tamtego biedaka. Zmienilam podłożę i doniczke poczekam teraz.
Oto fotki maluchów
Przy okazji proszę o pomoc w identyfikacji kwiatka na ostatniej fotce. Pozdrawiam i dziękuje
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.2
Widzę, że mutant Ci się trafił. Ta jasna siewka jest bezchlorofilowa. Ona długo nie pożyje, chyba że ją zaszczepisz na większej, normalnej roślinie.
- giga45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4108
- Od: 28 lut 2008, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Róża pustyni cz.2
Sebastianie dziękuje za odpowiedź. Zwał jak zwał czy mutant czy albinos - ja kompletnie zielona jestem w tym temacie, a zwłaszcza co do szczepienia roślin. Może sie uchowa. Fajnie by było mieć inną troszke roślinkę. Pozdrawiam
Re: Róża pustyni cz.2
próbowałem szczepić takie "albinoski" - żółte czy różowe ale bez efektu. Może do końca nie wiemy jak to robić ale w internecie też nie znalazłem takich dorosłych zaszczepionych roślinek...
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1195
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Róża pustyni cz.2
Kiszi, 3 dni temu skróciłam jedno adenium. Miało 1 rok i kaudeks wielkości kciuka. Kłopot w tym, że obcięłam mu sam czubek. Czy jeśli jutro [mam nadzieję, że odpowiesz], skrócę je po raz drugi to nie obrazi się i rozgałęzi? Czy może ono już zaczęło wewnątrz tworzyć początki bocznych pędów? Marzy mi się rosochate adeniowe drzewo.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
Giga, pięknie rosną Aisyrk, tnij - będzie dobrze Pozdrawiam
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
piękne te różyczki pustyni :d takie grubaski