Witam,
w tamtym roku jako pierwszoroczniakowi mi się w miarę udało z pomidorami w tym chyba przesadziłem z odmianami jest 36 a ja mam mało doświadczenia ;)
Tak jakoś wszystkie odmiany chciałem mieć i się rozrosła rozsada;) Dostawiłem nowy tunelik i teraz kombinuje jak głupi :/ Chyba potrzebuje pomocy bo sam
Pod wszystkie pomidory dałem garść obornika, pomidory sadziłem w dwóch turach 26/04 w nowym tunelu i 09/05 w starym, rozsady po wsadzeniu do tunelu podlane nawozem z dużą ilością fosforu. Uprawiam w pierścieniach bo u mnie do kwietnia stoi woda zdarza się że po dużych opadach grządki zalane :/
W pierścieniach 1/2 torf odkwaszony 1/2 ziemia uniwersalna(wszystko z Pasłęka). Ziemia właściwa w nowym tunelu przekopana dopiero na wiosnę, nawożona odrobiną saletrzaku plus dolomit(wszystko raczej symbolicznie) ;/ Stawiałem na to że mam nawadnianie kropelkowe i w razie czego niedobory uzupełnię fertygacją.
Mój główny problem to zwijanie liści, występuje to w większości w pomidorach sadzonych w pierwszym terminie(przy sadzeniu gorąco, dużo słońca i zrobiłem im post na wodę 7 dni). Potem starałem się podlewać co 3 dni tak około 200 litrów na 130 szt ale widząc zwijające liście myślałem że za mało wody na szt. i zwiększyłem częstotliwość nawadniania, niestety pomidory tylko rosły a liście takie same, dalej pozwijane tylko większe. Poczytałem trochę forum i widzę że idę w kierunku wzrostu wegetatywnego bo na kilku szt już się zawijają liście wierzchołkowe plus do tego zniekształcenia nerwów, robią sie fioletowe końcówki... znaczy tak naprawdę nie wiem bo zawijanie i te inne objawy Kozula napisała że od nadmiaru wapnia a ja nie potrafię tego rozróżnić :/
Mam przelać te pomidory czy podlać czymś i w jakim % i ile na krzak, potrzebuje takich informacji bo głupieje.
Niżej zdjęcia tych najgorszych co zwijają liście, plus te co robią baranie rogi.
Co mam zrobić pomóżcie.
https://plus.google.com/photos/10796841 ... 3617863345
[/quote]