ANALIZA gleby.Pobieranie i badanie próbek,interpretacja wyników

[x-p-o]

Oj , zapomniałem napisać. 0,3 kg/10m2 saletra amonowa.

[Maraga]

Jeszcze raz gorąco dziękuję!

Teraz mogę zabrać się do naprawiania tego co jest do naprawienia!
Ostatnio modny temat nawet w polityce.Będzie mi lżej mając tę świadomość!
Pozdrawiam Maria.

[x-p-o]

Nie martw się. Nie Ty jedna tu na forum masz w tunelu glebę, która jest nawet lepsza niż obornik. Na Twoim przykładzie powinien niejeden zastanowić się zanim daje jakikolwiek nawóz. Nie mając analizy zapewne w niejednym przypadku ktoś by zastosował takie lub inne nawożenie myśląc, że dogadza swoim pomidorom

[Maraga]

Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Masz rację.Sama w tym roku też nawoziłabym bo przecież wiadomo,pomidorki potrzebują jedzonka.
Do głowy by mi nie przyszło nie nawozić.

Toż to szok - jak mówił Pawlak.

[Laryssa11]

Proszę o poradę, w imieniu kolegi.
Prowadzi on szkółkę, gdzie sadzonki hoduje w doniczkach (drzewka i krzewy, głównie iglaste, z liściastych raczej kwasolubne, borówka itp.). Szkółka nieduża, więc podejrzewam, że pewnie ujednolica sposób nawożenia.
Zakupuje on gotowy substrat torfowy, odkwaszony dolomitem. Potem miesza go jeszcze z Plantacote (tańsza wersja Osmocote), a następnie jeszcze nawozi dolistnie jakimś nawozem wieloskładnikowym i innymi.
Niestety ostatnio nic nie chce zbytnio rosnąć. Od klientów dowiaduje się on, że sadzonki nie chcą opuścić swojej pierwotnej bryłki korzeniowej, np. po 2-3 latach wyjęty krzew/drzewko dalej wychodzi z bryłką o kształcie doniczki, tylko mocniej przerośniętą. Poza tym słabo rośnie wszystko.

Wg mnie, ale znam się słabo - przesadza on z nawozami azotowymi (oprócz w/w daje jeszcze saletrę amonową), nawozi za długo (nawóz granulowany jest o przedłużonym działaniu - 6 mcy), nawet do sierpnia.

Ale poprosiłam go, by zrobił analizę gleby. Bo problem niedorozwoju korzeni jest znaczny i sporo klientów się żali (okolica raczej wiejska, kupują lokalni, którzy potem przychodzą i się żalą). Problem jest od jakichś 3 lat, odkąd ma nowego dostawcę substratu i tu on widzi sedno sprawy.

Oto wyniki jego analizy:
pH 4,5
Formy przyswajalne w mg/100g:
P2O5 - 95,1
K2O - 189,0
Mg - 385,0
N ogółem w % - 0,77%
C organ. w % - 39,2%

Czy ktoś ogarnięty (uśmiecham się nie tylko do forumowicz) mógłby mniej więcej ocenić te wyniki?
Wiem, że wszystko zależy od wymogów rośliny, ja dokładnych Wam nie podam. Ale na pewno można z góry określić, że np. pH jest za niskie. Czy przy takim pH nie jest zaburzone pobieranie pierwiastków?

Dziękuje za wszystkie rady!

[ekopom]

Korzenie nie rozrastają się, bo źle są podlewane, powinna ziemia macierzysta mieć przynajmniej taką samą wilgotność co w doniczce, a przypuszczam, że klienci mają nawyki podlewania wprost pod szyjkę korzeniową. W suche podłoże korzenie nie pójdą. Co do analizy za bardzo nie rozumiem wyniku azotu i nie chciałby wprowadzić w błąd, też przydałby się wynik zasolenia.

[Laryssa11]

Dzięki Ludwiku!
Przepisałam wszystko, co było na kartce z analizą.
Czy ludzie dobrze podlewają to nie wiem, ale coś musi być na rzeczy, kilkanaście (!) osób w ciągu ostatniego roku żaliło się na korzenie. Jeden pan podobno przyniósł sadzonkę jakiegoś iglaka, już dużą, tak do pasa lub większą, wyrwwną z ziemi i korzenie, choć grube, tworzyły walec w kształcie doniczki i nie wychodziły szerzej. Pan mówi, że wyrwał tą sadzonkę kilkoma palcami.
Kolega myśli, że pewni źle posadzone, ale ilość osób z podobnym problemem jest duża.

A co z zawartością pierwiastków, to dużo czy mało? Bo one są nie na litr, tylko 100g i w tlenkach.

[Johna]

Ja to się najmniej na tym znam ale chyba to nie problem tylko Twojego znajomego - bardzo często rośliny ze szkółek mają coś takiego że korzenie nie chcą się rozrastać poza obszar doniczki której już nie ma. Nie wiem co jest dodawane do tej ziemi ale ponieważ od dwóch lat urządzam ogród kupując mnóstwo w szkółkach to często potem widzę że roślina dalej tkwi w obrębie tego w czym była w szkółce. I podlewanie naokoło i dalej nie wymusza aby korzenie poszły dalej. W tym roku dwie takie rośliny wyciągnęłam z ziemi (bo oczywiście marnieją zamiast rosnąć) i moczyłam korzenie. Dosłownie myłam z ziemi szkółkowej. I bez problemu ruszyły. Mama taki zwyczaj ma już od lat - rośliny jak kupi w doniczce to wyciąga i na parę godzin do wody a potem wypłukuje wszystko co tam było. Czy dobrze ? Chyba tak bo jej rosną.

[Telimenka]

Może z płukaniem to przesada ale faktycznie ja też po wyjęciu z doniczki celowo rozluźniam korzeń (tym bardziej jeżeli jest b. zwarty) i wtedy o wiele szybciej rosną .Dotyczy to również kwiatów ,ostatnio jak kupiłam bratki to miały tak zbitye i zwarte korzenie jakby z jakąś watą poplątane.Tych co nie rozluzowałam nie rosły .Musiałam wyjąć i poprawić ,wówczas było ok.

[Maraga]

Może to kogoś zainteresuje.Otóż wykonałam zalecenie wymiany ziemi z folii na inną.Z każdego wykopanego dołka wybrałam ziemię do wiadra 10 litrowego.W to miejsce wsypałam taka samą ilość ziemi z gruntu.Nie mówię już ile to czasu zajęło bo chyba każdy wie jak to może wyglądać.Wsadziłam 44 szt pomidorów.Przyjęły się ładnie i widzę,że na razie nic im nie brakuje.Chyba tylko ciepła.

[Pelasia]

Czy mógł by mnie ktoś poinstruować ,jak pobiera się póbki gleby do badania? Ile trzba tej ziemi i jak głęboko kopać. W instukcji doczytałam ,że powinno się pobrać ziemie w róznych miejsc i zmieszać i nic więcej. No i jak z rozliczeniem? Bo będę chciała wysłać ją kurierem do wrocławia bo chyba mam najblizej
Asia

[noka]

Ja pobierałem z głębokości około 12-15 cm, kilkanaście próbek z /z 50mkw/ wymieszałem w wiadrze a następie 0,5 kg
ziemi należy w woreczku foliowym dostarczyć do SChR.Można przesłać poczta załączając dowód opłaty.
http://www.oschr.org/Okregowa_Stacja_Ch ... %C5%82awiu

[podjadek]

Tu masz instrukcje http://www.oschrgdansk.pl/instrukcje.html
Co do rozliczenia najlepiej będzie zadzwonić do wybranej stacji gdzie masz zamiar wysłać próbkę.
http://schr.gov.pl/p,73,okregowe-stacje ... o-rolnicze