Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Gajowa! No to niebawem zostaniesz stacjonarną sąsiadką moją!;) Gdzie to mieszkanko kupione, ciekawa jestem ?
Ale ten ... kasztanowce wcale nasze polskie nie są ...
Architektura Lwowa i Krakowa nie bez powodu tak podobne
Ale ten ... kasztanowce wcale nasze polskie nie są ...
Architektura Lwowa i Krakowa nie bez powodu tak podobne
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu, niezmiernie mi miło, że moim dzieciakom tak spasował Twój wikt, teraz to Twoja, prawie dorosła młodzież. To bardzo miłe odwiedzać rodzinę. bo rodzina już nie może do mnie wpaść z wizytą chyba że pośle mamę
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ja dzięki deszczowi posprzątałam trochę w domu, choć za mycie okien się nie wzięłam, a przydałoby się. Poczekam jednak, bo chyba bym się wściekła, gdyby na takie czyste okna zaraz napadało Plus brzydkiej pogody jest taki, że koty siedzą w domu.
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ja dzis w jednym pokoju umyłam okno, jak przestało padać. Poustawiałam doniczki...a potem zaczeło padać....
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Słuchajcie...już chyba ze dwie godziny nie pada Jak tak dalej będzie, to pójdę kosić
Sama już nie wiem, za co się brać, co najpilniejsze...co najmniej kilka róż ma częściowo czarne gałązki, muszę je chyba poobcinać, jakiś grzyb pewnie się wdał...chwasty rosną na potęgę...
Ale co tam...kupiłam sobie dzisiaj rododendron
Jakiś czas temu pisałam o takim sporym rododendronie, który jest do kupienia za przyzwoitą cenę w pobliskim markecie budowlano-ogrodniczym... kupiłam w końcu inny - Rasputina - również z tego powodu, że tamten był nie wiadomo jakiej odmiany.
No więc idę ja sobie dzisiaj, patrzę, a on czeka na mnie - cały kwitnący i w dodatku taki piękny! i prawdopodobnie jest to Calsap albo podobny...w każdym razie taki kolor , jaki dawno chciałam mieć. No i mam
Czeka mnie wprawdzie jeszcze przesadzenie, bo on się zdecydowanie lepiej nadaje do tego kąta, niż Rasputin...no trudno Oto on
Tereniu - ja tez pozdrawiam! Tak, z tej rabatki jestem bardzo zadowolona
Gosiu, dzięki, jesteś bardzo miła ale te gadżety niedługo zasłonią resztę...
Pacynko - napisałam na pw
Stasiu - jak fajnie piszesz o swoich roślinkach
Ewa - o oknach nie myślę, chociaż przydałoby się - wstawione są nowe i przyznam, że ich nie umyłam
Aniu - teoretycznie miałam też pomysł umycia okien, ale tylko teoretycznie...
Sama już nie wiem, za co się brać, co najpilniejsze...co najmniej kilka róż ma częściowo czarne gałązki, muszę je chyba poobcinać, jakiś grzyb pewnie się wdał...chwasty rosną na potęgę...
Ale co tam...kupiłam sobie dzisiaj rododendron
Jakiś czas temu pisałam o takim sporym rododendronie, który jest do kupienia za przyzwoitą cenę w pobliskim markecie budowlano-ogrodniczym... kupiłam w końcu inny - Rasputina - również z tego powodu, że tamten był nie wiadomo jakiej odmiany.
No więc idę ja sobie dzisiaj, patrzę, a on czeka na mnie - cały kwitnący i w dodatku taki piękny! i prawdopodobnie jest to Calsap albo podobny...w każdym razie taki kolor , jaki dawno chciałam mieć. No i mam
Czeka mnie wprawdzie jeszcze przesadzenie, bo on się zdecydowanie lepiej nadaje do tego kąta, niż Rasputin...no trudno Oto on
Tereniu - ja tez pozdrawiam! Tak, z tej rabatki jestem bardzo zadowolona
Gosiu, dzięki, jesteś bardzo miła ale te gadżety niedługo zasłonią resztę...
Pacynko - napisałam na pw
Stasiu - jak fajnie piszesz o swoich roślinkach
Ewa - o oknach nie myślę, chociaż przydałoby się - wstawione są nowe i przyznam, że ich nie umyłam
Aniu - teoretycznie miałam też pomysł umycia okien, ale tylko teoretycznie...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Intryguje mnie, jak to jest, że Ty jeździsz po świecie, kupujesz i sprzedajesz mieszkania, pracujesz, deszcz leje, a Twoje rabaty wyglądają jak spod igły .
Te rododendrony zmieszczą się koło siebie, a wyjątkowo ładnie się komponują .
To może być Calsap.
Gratuluję dokonań i zamierzeń - Jagoda
Te rododendrony zmieszczą się koło siebie, a wyjątkowo ładnie się komponują .
To może być Calsap.
Gratuluję dokonań i zamierzeń - Jagoda
- Smoczyczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 23 lut 2013, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Dwie godziny bez deszczu... Rozpusta
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2180
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Eeeee u mnie lepieej nie pada od godziny 7.15...rano, rano
Więc zwożę piasek i kamienie i wymyslam by chłopa mego zająć.Terapia zajęciowa, to się zwie co Ewa?
Mam jedynego rododendrona różowistego a teraz zażyczyłam sobie takiego jak ma Jagi oliwkowo zielony Nazw nie używam bo nic nie pamiętam...SKS
Więc zwożę piasek i kamienie i wymyslam by chłopa mego zająć.Terapia zajęciowa, to się zwie co Ewa?
Mam jedynego rododendrona różowistego a teraz zażyczyłam sobie takiego jak ma Jagi oliwkowo zielony Nazw nie używam bo nic nie pamiętam...SKS
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- bina12
- 1000p
- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewo ,to dziś dzień kupowania Rododendronów , chyba należy nam się zadośćuczynienie za tyle wody ja kupiłam dziś Haagę
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa, gratulacje, upolowałaś piękny okaz , idealnie wpasował się w swoje miejsce na fotce.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Właśnie skończyłam koszenie Tzn. skończyłam na dzisiaj. Deszcz łaskawie przestał padać, dałam trawie ze dwie godziny na wyschnięcie i...do roboty! Ale jednak czuję plecy...Za to do razu przyjemniej spojrzeć na ogród.
Jaga...zapewniam Cię, ze moje rabatki wyglądają niestety adekwatnie do mojego trybu życia To tylko urok fotografii na ten przykład ta z rododendronem ma wysypany korą tylko mały kawałek...oczywiście ten na zdjęciu
Smoku...to u mnie jeszcze lepiej - mniej więcej około 13-tej przestało padać, a już o 15-tej wzięłam się za kosiarkę
Ewa...od razu skoczyłam do internetu obejrzeć Haagę Piękny ma kolorek!
Stasiu - dzięki! No też tak sobie myślę, że to dla niego idealne miejsce
Jaga...zapewniam Cię, ze moje rabatki wyglądają niestety adekwatnie do mojego trybu życia To tylko urok fotografii na ten przykład ta z rododendronem ma wysypany korą tylko mały kawałek...oczywiście ten na zdjęciu
Smoku...to u mnie jeszcze lepiej - mniej więcej około 13-tej przestało padać, a już o 15-tej wzięłam się za kosiarkę
Ewa...od razu skoczyłam do internetu obejrzeć Haagę Piękny ma kolorek!
Stasiu - dzięki! No też tak sobie myślę, że to dla niego idealne miejsce
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16182
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Zmiany, zmiany... uwielbiam, jak się dzieje coś pozytywnego zarówno u mnie, jak i u innych. Stagnacja to okropne nudziarstwo. Zadroszczę ci najbardziej możliwości planowania, namyślania się, komponowania. Super!
Pozdrawiam cieplutko
Zwróciłam uwagę, że na rabacie różanej masz dużo luzu no i w laściwie tak powinno być. U mnie wszystko rośnie na kupie, tak że stopy nie ma gdzie postawić.
Pozdrawiam cieplutko
Zwróciłam uwagę, że na rabacie różanej masz dużo luzu no i w laściwie tak powinno być. U mnie wszystko rośnie na kupie, tak że stopy nie ma gdzie postawić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewciu,masz niespożytą energię i świetne pomysły,może będziesz mieszkała na mojej trasie na grzyby