Roślinny pokój

[Milenaa]

haha moja książka jest teraz najbardziej potrzebna w rozkminianiu jaki to kwiat tylko że wiele gatunków i rodzai roślin tam w niej nie ma

[Fraszka_1]

Ale fajne epiphyllum a na pierwszym zdjęciu dostawa roślinek?

[Milenaa]

To z kwiatem czerwonym epiphyllum jest akurat moje a Arleta ma bez kwiatka tak wczoraj z Arletą zdobyliśmy takie roślinki tak jest ich bardzo dużo teraz trzeba sie uzbroić w cierpliwość aż roślinki zaczną puszczać korzonki

[Fraszka_1]

Aha, to zwracam honor właścicielce kwitnącego okazu i trzymam kciuki za korzonki

[Karti]

Dziewczyny te białe cholerstwo o którym jakiś czas temu pisałam to ziemiórki! Nadal ich wytępić nie mogę, niestety 4 doniczki poszły do kosza(trzy doniczki gruboszowych szczepek) i jedna z kalanchoe(urwałam tylko szczepki które były wysoko żeby nie stracić całkowicie roślinek). Jutro nie wytrzymuje i idę po chemię dosyć mojej cierpliwości "bo a może czosnek/coś innego pomoże". Wiem, że jeszcze na pewno jedna doniczka jest zainfekowana(philodendron) ale nie mam teraz jak walczyćo jego życie a wyrzucić też nie chcę. Zaraz idę doniczki wymyć i na korytarz wystawić, to samo zrobię z zdrowymi roślinami, żeby nie zachorowały.

[crazydaisy]

Ziemiorki sa czarne! Takie maluskie muszki lataja. jeśli chcesz sie ich pozbyc, kup zolte lepy, a doniczki podlej roztworem wody utlenionej. 1 czesc wody utlenionej, na 4 czesci zwyklej i chlup. Tylko zasyczy. Sprawdzilam to na moim zlobku, larwy wybija idealnie.

[Karti]

Crazy chodziło mi o białe larwy, dorosłe osobniki też już spotkałam
Zostało u mnie w pokoju 13 doniczek + 2 szklanki z wodą(ukorzeniające się szczepki).
Na wyrzucenie gruboszy mogłam sobie jako-tako pozwolić bo na korytarzu też ich jest masa co nie znaczy, że nie pozbywałam się ich z bólem serca.
Ale dobrze wiedzieć o wodzie utlenionej będzie walka na całego od jutra.

A na bluszczu na razie nie widzę ani liści obgryzionych ani gąsienic

[crazydaisy]

Ja za 2 tygodnie dostane Bi58 i wtedy mam nadzieje wymordowac wszystko co czyha na moje roslinki. Ziemiorki mam, ale malutko bo zalatwilam sprawe podlaniem, natomiast pojawily sie z nowych doniczkach - siedza lajzy w kupnej ziemi, a ja nie wyparzam jej, wiec sie pojawiaja - nie ma ich na szczescie wiele. Do wody Ci nie wejda, one kochaja wilgotna ziemie. jeśli masz rosliny znoszace przesuszenie, mozna je "spowolnic" przesuszajac ziemie w doniczkach, natomiast woda utleniona zalatwia larwy, ale jeśli jednoczesnie nie zalatwisz doroslych osobnikow, to zloza jaja i odbuduja populacje. Dlatego lepy. Ja postawilam na Bi58 bo mam tez przedziorki, a one sa bardzo upierdliwe - ten preparat dziala systemicznie i morduje wszystko.

[Karti]

Crazy to ja mogę powiedzieć "Na szczęście nie mam przędziorków"
Nie no większość moich roślin w domu to aloesy i różniaste sukulenty(prócz storczyka, hoi, anginki i fikusów(i szczepek epi). Ale zaraz idę na korytarz wynieść aloesy(te nowe), żeby nie zaraziły się.
Mam nadzieję, że wytępię ziemiórki bo z kwiatkami się żegnać nie chcę :/
Kiedyś miałam skoczogonki w palmach ale je udało mi się wytępić bez nakładów mocnej siły.

[crazydaisy]

No, to zolte lepy i woda utleniona! Przedziory sa wredne. Masz racje ze masz szczescie. Ziemiorka nie jest tak grozna, szczegolnie dla duzych roslin, zwlaszcza jeśli nie ma jej duzo.

[Brendii]

Karti trzymam kciuki za powodzenie akcji

Crazydaisy przepis na roztwór wody utlenionej zanotowałam . A czemu nie prażysz ziemi? Ja daję na chwilę do mikrofali.

[crazydaisy]

Na mikrofale nie wpadlam. A piekarnik jakos tak... nie czuje.

[Brendii]

No mi też z piekarnikiem średnio idzie, daje na ok 8 min do mikrofali. Nie wiem czy to optymalny czas, ale doszlam do wniosku, że co by tam nie siedziało w tyle się ugotuje